Dawid Moremski
Treści:
Siema. No i mamy problem :( Chciałem napisać, że dieta jest najważniejsza xD Może przekonaj rodziców jakoś, żeby inwestowali w zdrową żywność. Jeżeli się nie uda to po prostu pilnuj makroskładników i kalorii. Deficyt, nie za duży i trzeba będzie ciągnąć redukcję. Wraz z jej postępem oponka będzie powoli schodzić (jak wiemy tłuszcz schodzi z całego ciała a nie tylko z jednej partii, niestety nie możemy wybierać ;( ). Tak już niestety jest, że z niektórych partii ciała tłuszcz schodzi wolniej. Często właśnie taką partią są dolne partie brzucha. Trening brzucha 2 razy w tygodniu jak najbardziej wystarczy więc ok. Do tego możesz dodać jakieś aeroby, zaczynając od małych ilości np. 2 x 30 min i stopniowo co tydzień/dwa tygodnie zwiększać częstotliwość bądź długość. Mam nadzieję, że coś ruszy. Tego Ci życzę, powodzenia. Pozdrawiam serdecznie :)
Siema. Możesz przyjąć taki rozkład : 50% węglowodanów, 30% białka, 20% tłuszczu. Bądź drugi sposób wygodniejszy : około 2g białka/kgmc, około 1g tłuszczy/kgmc a reszta zapotrzebowania będzie pochodzić z węglowodanów. Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam ;)
Siema. Nic się nie stało. Po za tym osobiście odradzam robienia cykli. Kreatynę można spokojnie stosować cały czas. Proponowane cykle to tylko chwyt marketingowy. Po skończonym cyyklu odczujemy "spadki" i to zachęca nas do kolejnych zakupów. Także, nic się nie stało, zacznij znowu brać w normalnych dawkach 5g 30min przed treningiem i 5 g bezpośrednio po. Należy stosować tylko w dni treningowe. Ewentualnie 1 porcja w dzien nietreningowy np. na czczo. Pozdrawiam ;)
Siema. Ja osobiście nie polecam. Dieta, zwłaszcza w Twoim wieku wystarczy. Ewentualnie jakiś lekki spalacz lipotropowy możesz stosować. Ale musisz też pamiętać, że żaden suplement nie przyniesie rezultatów właśnie bez diety. Możesz przysiąść i sam ułożyć dietę (do czego Cie zachęcam) albo jeżeli możesz sobie pozwolić to złoż wizytę dietetykowi. Jeżeli zdecydujesz się na pierwsze rozwiązanie to na początku wylicz swoje zapotrzebowanie (waga x 24 x 1.3-1.7(zależy od aktywności fizycznej)). Odejmij od tego ok 200-500kcal (jeżeli chodzi o dobór makroskładników to przyjmij że będziesz spożywał 2g białka/kgmc, 1g tłuszczy/kgmc a resztę zapotrzebowania będą stanowić węglowodany) i trzymaj takie zapotrzebowanie przez okres ok 2 tyg. i patrz czy waga się zmienia czy nie. Jeżeli stoi to ponownie odejmij ok 200kcal i to samo (oczywiście odejmujemy po równo z węgli tłuszczy i białek). Obserwuj czy coś się zmienia. Jeżeli waga zacznie spadać to znaczy, że ilość kalorii jest odpowiednia do utraty tkanki tłuszczowej (upewnij się, żeby ten spadek wagi nie był zbyt duży, taka bezpieczna strata to ok 0.5kg na tydzień). No i stopniowo wtedy zmniejszaj kaloryczność diety o ok 100kcal tygodniowo (po równo z b. t. w.). Rozłóż sobie całe zapotrzebowanie na ok 4-6 odpowiednio zbilansowanych posiłków(ogranicz tłuszcze w około treningowych, na noc ogranicz węgle ale nie wyrzucaj całkowicie - pomogą w regeneracji). No i tutaj masz spis przykładowych produktów na których powinieneś opierać swoje posiłki : Białko (np. kurczak, indyk, ryby, wołowina, jajka, twaróg, serek wiejski i jeżeli masz w planach to odżywka białkowa), Węglowodany (np. ryż biały, brązowy, makaron pełnoziarnisty, chleb razowy, wafle ryżowe, ziemniaki, warzywa, owoce w niewielkich ilościach), Tłuszcze (np. orzechy laskowe, włoskie, ryby, olej lniany, rzepakowy, z pestek winogron, ryżowy, migdały, masło orzechowe naturalne). Także podstawą będzie dieta, spalacz będzie moim zdaniem zbędny. Jeżeli jeszcze jakieś niejasności to pisz. Pozdrawiam serdecznie :)
Siema. Rozkład makro jest w miarę ok. Ja jednak troche pozmieniał. Przede wszystkim moik zdaniem uciąłeś za dużo kalorii i ten deficyt jest za duży. Zacznij od ok 2600-2700. Stosuj taki deficyt ok 2 tyg. Jeżeli nie będzie schodzić to odejmij znowu odejmij ok 200kcal po równo z węgli białek i tłuszczy.Zbyt duży deficyt, fakt na początku będzie przynosił rezultaty, ale z czasem organizm będzie walczył o "przetrwanie" i "nauczy" sie wykorzystać tak małą ilość kalorii do zachowania wagii. Wtedy można mówić o rezregulowanym metaboliźmie. Doprowadzanie donpierwotnego staju jednak trochę czasu zjamuje. Co do doboru makroskładników to białka w granicach 2g/kgmc, około 1g/kgmc tłuszczy i resztę zapotrzebowania będą stanowić węglowodany. Jeżeli jeszcze jakieś wątpliwości to daj znać. Pozdrawiam serdecznie ;)
Siema. Zdecydowanie tak. Wszystko w nadmiarze szkodzi. Zbyt duża ilość białka przede wszystkim niepotrzebnie obciąża nasze nerki i zakwasza organizm. Do tego jego nadmiar zostanie wykorzystany jako nadpodaż kaloryczna i odłożony w postaci tłuszczu. Wiec nie należy przesadzać i przyjmować wszystko z głową. Odpowiednia ilość to jest w granicach 2g na kilogram masy ciała. Pozdrawiam :)