Dawid Moremski
Treści:
Siema. Ja osobiście zostawiłbym te 3 razy w tygodniu siłowni, ewentualnie zmniejszył do 2 razy w tygodniu i stosował trening FBW, czyli każda partia na jednej sesji treningowej (jedno, ewentualnie dwa ćwiczenia na jedną partię w ok 3-6 serii). Trzymaj duże ciężary i zakres powtórzeń 6-12 (zależy od rodzaju wykonywanego ćwiczenia). Staraj się głównie opierać trening na wolnych ciężarach i ćwiczeniach wielostawowych. No i trening MMA dwa razy w tygodniu spokojnie możesz wykonywać. Oczywiście każdą aktywność uwzględnij podczas wyliczania ogólnego zapotrzebowania kalorycznego. Trzymaj nadwyżkę kaloryczną a siła jak i masą będą rosnąć. Jak jeszcze będziesz miał jakieś pytania to pisz śmiało. Pozdrawiam serdecznie :)
Siema. W sumie o jadłospisie praktycznie nic nie napisałaś. Jeżeli chodzi o dobór makroskladników i kaloryczność diety to kaloryczność jest ok natomiast jeżeli chodzi o makroskładniki to ja trochę bym to zmodyfikował. Proponuję przyjąć około 1,6g-2g/kgmc białka i około 1g/kgmc tłuszczy a resztę zapotrzebowania będą stanowić węglowodany. To wychodzi mniej więcej : 90g-110g białka 56g tłuszczy i około 170-190g węglowodanów. Co do białka w śniadaniu to możesz spokojnie wrzucić białka jaj, które idealnie dopełnią Twój posiłek. Do kolacji możesz dodać małą ilość węglowodanów no i tłuszcze jak najbardziej śmiało możesz władować do kolacji z jakiegoś dobrego źródła. Co do makreli to jako kolacja dobrze się spisze. W 100g jest około 20g białka i 10-15g tłuszczu, więc jak najbardziej możesz wrzucić tą makrelę do swojej diety. Natomiast jeżeli poszukujesz ryby która jest 'uboższa' w tłuszcze to np. mintaj, gdzie na 100g jest maksymalnie 1g tłuszczy. Podobnie dorsz czy sandacz gdzie ilość zawartego tłuszczu wynosi ok 2%. Jeżeli będziesz chciała abym rzucił okiem nie tyle na makroskładniki i kalorie co na ogólny zarys diety (jakie produkty i ich ilość, ile posiłków, kiedy itp. itd.) to śmiało wstawiaj :) Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem tym komentarzem. Pozdrawiam serdecznie :)
Siema. Co ja bym polecił to usztywnienie nadgarstka. Skup się na tym żeby dłoń i przedramię były ułożone w linii prostej podczas tego ćwiczenia. Również nie ściskaj zbyt mocno sztangi bo to może powodować odczuwany przez Ciebie 'dyskomfort'. Przedramiona również są dość mocno angażowane podczas treningu mięśnia dwugłowego ramienia jednak nie powinno być to tak odczuwalne jak napisałeś. Jeszcze co mógłbym polecić to, jeżeli używasz prostego gryfu to zamień go na łamany. Odciąży to Twoje nadgarstki i może ból się zmniejszy. Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem. Pozdrawiam serdecznie :)
Siema. Zakładam, że jesteś początkującym więc proponuję zacząć od treningu FBW (Full Body Workout). Oczywiście nie jest to trening tylko i wyłącznie dla początkujących i ma wielu zwolenników, którzy są bardziej 'zaawansowani'. Trening taki opiera się na wykonywaniu ćwiczeń ( jednego, ewentualnie dwóch) na każdą partię na jednej sesji treningowej. Trening taki poleca się również osobom, które mają ograniczenia czasowe. Głównie należy się w takim treningu skupić na ćwiczeniach wielostawowych. Myślę, że zakres powtórzeń odpowiedni dla Ciebie jako osoby zaczynającej przygodę z siłownią to będzie 8-12 (również zależy od rodzaju wykonywanego ćwiczenia, czasami 15+). Taki trening możesz wykonywać np. 3 razy w tygodniu. Po 4-6 tygodniach możesz (ale nie musisz) przerzucić się na split. Czyli rozdzielamy partię i rozkładamy odpowiednio na poszczególne dni. Przykładowo : Pn. Klatka + triceps | Śr. Plecy + biceps | Pt. Nogi + barki | + maksymalnie 2 razy w tygodniu brzuch. I tutaj na większe partie takie jak plecy, nogi wykonuj ok 12-16 serii. Natomiast na małe : biceps triceps ok 8-10. Oczywiście proponuję te moje propozycję dopasować bardzie pod siebie, jednak jeżeli jesteś początkującym to myślę, że dopiero odstające partię mięśniowe zauważysz po pewnym czasie treningu i wtedy ewentualnie dokonasz korekty swojego planu. No i mam nadzieję, że nie muszę wspominać o tym jak istotnym elementem w tym sporcie jest dieta. W razie jakichkolwiek pytań wal śmiało. Pozdrawiam serdecznie :)
Siema. Moim zdaniem dobry plan. No nic więcej nie wykombinujesz bo jak widzę dostęp do sprzętu masz ograniczony. Jednak z tym co dysponujesz to ładnie to rozplanowałeś. Te syzyfki mnie trochę niepokoją, gdyż na sam widok odczuwam ból w kolanach. Natomiast prawidłowo wykonywane nie powinny zaszkodzić. Ogólnie dorzuciłbym więcej serii wykroków. Reszta na moje oko w porządku. Życzę przyrostów i pozdrawiam serdecznie :D
Siema. Tak samo jak tłuszcz spala się równomiernie tak samo i równomiernie się 'rozkłada' kiedy nabieramy masy. Oczywiście w miarę równomiernie, gdyż to gdzie się odkłada szybciej i skąd nam wolniej 'schodzi' jest to uwarunkowane genetycznie. Co ja mogę poradzić to jeżeli plecy i klatka odstają od reszty to skup się na nich podczas okresu budowania masy mięśniowej. Tzn. przyjmij te partię za priorytet w tym okresie i np. trenuj je na osobnych sesjach treningowych np. po 2 x w tygodniu, oczywiście dbając o właściwą regenerację i skupiając się na diecie z nadwyżka kaloryczną. I myślę, że to zdecydowanie lepsze rozwiązanie od częściowego zalania się - gdyby było to możliwe. Także skup się na diecie, jeżeli nie chcesz się za bardzo podlać to mała nadwyżka kaloryczna i efekty będą widoczne. Jak coś jest niejasne to pytaj. Pozdrawiam serdecznie :)