Błażej Kratos

Maks zaraz się rozpiszę na ten temat ale najpierw napisz coś o diecie. Jest dopięta maksymalnie? Pytam bo szkoda czasu na rozpisywanie się jeżeli dieta nie jest ok - 70% sukcesu to dieta. Napisz też jaką masz wagę i wzrost.

Pamiętaj że to nie ilośc powtórzeń decyduje o rzeźbieniu sylwetki a trening cardio. Ilośc powtorzeń to praca przede wszystkim nad wytrzymałością mięśnia. Skup się na cardio a trening siłowy wykonuj dużymi ciężarami raz na jakiś czas doprowadzaj do porażki mięśniowej. U mnie działa. PZdr

kawa naturalna nie słodzona ma 0 kalorii- to jest odpowiedź na pytanie czy można pić na redukcji. A jak lubisz słodką to lepiej słodzikiem albo miodem słodzić. Najlepiej żeby to była espresso- szot kofeinowy lepszy niż zalewać żołądek całym kubkiem. Ja polecam espresso z cytryną- działa jak najlepsze przedtreningówki.

z drążkiem jest tak jak z pompkami. Działa tutaj przyzwyczajenie mięśni do konkretnych skurczów i rodzaju wysiłku. Siła ogólna nie wiele się liczy. Najlepszym sposobem jest prosta droga- codzienne podciąganie się w różnych wariantach. Inne ćwiczenia trochę pomogą ale nie zapewnią sukcesu. Na przykład kiedyś rekordzistą świata został Jan Wyduch- całkiem szczupły facet wcale nie posiadający monstrualnych i napakowanych mięsem pleców. Jest to ten rodzaj wysiłku do którego się przyzwyczajasz więc jak to mówią 'praktyka czyni mistrza" pzdr

Ewa. Zabraniam Ci korzystać z wszelkiego rodzaju portali, forum itp. A innym pisania jakichkolwiek rad dla osoby z tą chorobą. Jeżeli wogole na nią chorujesz bo źle napisałaś jej nazwę. W rzeczywistości to choroba Hashimoto. Polega ona na przewlekłym limfocytowym zapaleniu wątroby co jest spowodowane reakcją autoimmunologiczną czyli wytwarzaniem przeciwciał wobec własnej tarczycy. Jednym z jej objawów i w zasadzie jednym z głównych jest zwiększanie masy ciała. Dietę należy dostosować do objawów i stadium choroby. Może to zrobić tylko specjalista i na pewno nie przez internet. Jest to poważne schorzenie i złe dobranie składników diety może skończyć się dodatkowym osłabieniem dla układu immunologicznego oraz zakłóceniami hormonalnymi Przykro mi Ewo ale fitness, siłownia i odchudzanie rozpoczyna się od zdrowia i własnego bezpieczeństwa. Tylko w 100% zdrowe osoby mogą/powinny być na redukcji lub w ogóle obciążać organizm dodatkowo. Najpierw skontaktuj się z lekarzem specjalistą z zakresu medycyny sportu a następnie wspólnie z kompetentną osobą stsuj diety/redukcje. pozdrawiam

zgadzam się z poprzednikiem w 100%. cwiczenie nóg to nie tylko mięśnie ud i łydki ale przede wszystkim wzmacnianie stawów i kości. W nogach znajduje się prawie połowa kości i bardzo wrażliwe na urazy stawy kolanowy i skokowy. ponadto ścięgna i mięśnie głębokie których nie widać. Jak zwiększasz masę od pasa w górę to sam sobie zadaj pytanie: "co utrzymuje tą masę i pomaga wygrać z grawitacją podczas Twojego ulubionego chodzenia??" Nogi (i kręgosłup oczywiście). Zwiększasz masę klatki, ramion, barków itp. a nogi cały czas stoją w miejscu. Nie daj się zwariować i nie przyłączaj do grupy debili z wielkimi bicepsami a nóżkami jak wróżki z Piotrusia Pana. pzdr