Dawid Moremski
Treści:
Witaj. Zacznę odpowiadając na Twoje wątpliwości. Co do suplementów - jak najbardziej, możesz je brać, natomiast zakup któregokolwiek z nich bez odpowiednio ułożonej, zbilansowanej diety jest porównywalne do wyrzucenia pieniędzy w błoto. Nie warto. Suplementy to tylko i wyłącznie uzupełnienie diety, dodatek do niej. Na przykładzie tego białka. Osoba, której dzienne zapotrzebowanie na białko wynosi 120g a jest z pożywienia w stanie dostarczyć tylko 90g to wtedy te brakujące 30g można nadgonić odżywką białkową. W przypadku gainerów itp. podobna sytuacja - w razie niedoborów. Więc... pieniądze, które chciałeś zainwestować w suplementy przeznacz na dietę. Dieta wbrew pozorom nie musi być wcale rygorystyczna, droga itd. Wybierz taką, która Tobie odpowie. Nie musi być to wcale 6 posiłków dziennie, mogą być 3-4. Nie musi być to suchy ryż + kurczak itd. Ogólnie rzecz biorąc to teraz coraz rzadziej można spotkać takie rodzaje diet. Napisz mi coś więcej, dlaczego nie możesz stosować diety to może coś więcej doradzę. Co do treningu to ja preferuję wolne ciężary (jednak możesz dodać do swojego planu jakieś ćwiczenia z wykorzystaniem wyciągów itd. - wszystko dla ludzi). Jeżeli chodzi o plan to zdecydowanie polecam na ten czas FBW, bądź ACT. Moim zdaniem lepszym wyborem będzie FBW, który jest polecany nie tylko dla osób początkujących ale również zaawansowanych. W treningu FBW stawiamy na częstotliwość trenowania partii mięśniowych (czyli mała objętość + częste trenowanie danej partii ma pozwolić nam na częstsze stymulowanie mięśni do wzrostu). Muszę również dodać, że przy treningu dużych partii uzyskujemy większy wyrzut hormonów anabolicznych a jak wiemy przy treningu FBW trenujemy zarówno nogi jak i plecy itd. Do tego bazujemy głównie na ćwiczeniach złożonych, które również mają swoje przełożenie na rozrost masy mięśniowej (również wydzielanie hormonów anabolicznych, gdyż pracuję praktycznie całe ciało, angażujemy wiele grup mięśniowych). Jeżeli chodzi o taki plan to jest on dość prosty do ułożenia. Jak sama nazwa wskazuję (Full Body Workout) na każdej sesji treningowej ćwiczymy całe ciało, czyli wykonujemy po jednym, ewentualnie dwa ćwiczenia na każda z grup mięśniowych (głównie na większe, bądź na priorytetowe wykonujemy po 2 ćwiczenia).Zaczynaj od największych partii, czyli nogi, plecy i kończ na małych, biceps, triceps itd. Prosta sprawa. Po jakimś czasie, kiedy te efekty już nie będą takie zadowalające przejdź na inny plan treningowy, np. split, czyli trening dzielony. Jednak to nie oznacza, że po jakimś czasie nie będziesz mógł wrócić do planu FBW. Jak już napisałem wcześniej - jest to plan nie tylko dla osób zaczynających swoją przygodę z siłownią. Co do zakresu powtórzeń to proponuję na razie na spokojnie zacząć od większego zakresu, nawet do 20 powtórzeń. Po miesiącu, dwóch już bym wszedł na większe ciężary i mniejsza ilość powtórzeń (ok. 5-12, zależy od trenowanej partii, rodzaju ćwiczenia i tego jak zaplanujesz swoje treningi). To chyba na tyle ode mnie. Mam nadzieję, że pomogłem. W razie dalszych pytań - proszę pisać. Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj. Jeżeli chodzi o trening bez dostępu do sprzętu to jak najbardziej jest to możliwe. Ogólnie zachęcam, żebyś zapoznał się z terminem kalisteniki, co ta forma treningu zakłada itd. Trening możesz spokojnie wykonywać w domu, na pewno pozwoli to na zmianę, polepszenie sylwetki. Trening domatora będzie tutaj dobrym rozwiązaniem. Polecam serię materiałów z kanału Zapytaj Trenera: https://www.youtube.com/playlist?list=PLWRkps5HTEJkAPy-BmB3AghPzoOJUblER. Mam nadzieję, że pomogłem. W razie pytań - wal śmiało. Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj. Zdecydowanie bieganie przy takiej wadzę nie jest wskazane. Może to się okazać zbyt dużym przeciążeniem dla organizmu i stawów. Wszystko należy zaczynać od małych zmian. Najpierw - najważniejsze - dieta z uwzględnionym deficytem kalorycznym. Jeżeli nie wiesz jak się zabrać za taką dietę to daj mi znać a ja podeślę Ci niezbędne wskazówki. Więc tutaj pierwszy krok to dieta. Sam deficyt pozwoli pozbyć się sporej ilości kilogramów (oczywiście odpowiednio dobrany pod Ciebie). Do tego z czasem jakieś formy aktywności: na początku powolny spacer. Z czasem lekkie treningi siłowe z wykorzystaniem wolnych ciężarów (ewentualnie maszyn). To takie ogólne wskazówki. Jeżeli masz jakieś dalsze pytania, czy to odnośnie diety czy treningu to zadawaj śmiało. Na pewno odpiszę (upewnij się, że komentujesz mój post - wtedy widzę w powiadomieniach). Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj. W przypadku galaretki zazwyczaj jest podana wartość odżywcza w 100g produkty po przygotowaniu. Jednak taka informacja powinna być gdzieś uwzględniona na atykiecie, nad tabelą kalorii. Pozdrawiam :)
Witaj. Kwestia bardzo indywidualna, zależy co jest naszym priorytetem. Ogólnie rzecz biorąc to zdecydowanie warto urozmaicać treningi. Nie koniecznie musi być to z treningu na trening, chociaż i to jest dobre rozwiązanie (mam na myśli - jeden trening w tygodniu większa ilość powtórzeń, mniejszy ciężar; drugi trening - większy ciężar, mniejsza ilość powtórzeń), ale np. jeden cykl treningowy - typowo siłowo (do 6 powtórzeń), a po zakończeniu takiego cyklu - praca w przedziale hipertroficznym (8-12+ powtórzeń). Jak wiemy nasze mięśnie są zbudowane z dwóch rodzajów włókien. Wolnokurczliwe (czerwone) i szybkokurczliwe (białe - zarówno te typu FG jak i FOG - podatne na zmęczenie i odporne na zmęczenie). Czerwone - lepiej reagują na wysiłek tlenowy - długi. Natomiast białe z uwagi na ich budowę i czas skurczu reagują lepiej na krótki, jednak intensywny wysiłek. Wiec jak widzisz, każdy zakres powtórzeń będzie angażował te włókna w innym stopniu (zawszę będą pracować wszystkie rodzaje, jednak raz mocniej czerwone a raz białe). Również pozostaje kwestia budowy i zawartości poszczególnych włókien w naszych grupach mięśniowych. Tutaj to również kwestia indywidualna, gdyż to jest bardzo zależne od naszej genetyki, wcześniejszych aktywności - jakie będą proporcję naszych włókien. Dla przykładu, mięsień płaszczkowaty (mówiąc bardzo ogólnie) jest głównie zbudowany z włókien typu SO bądź I (czyli wolnokurczliwe). Jest to ok. 80-95%. Oczywiście - każdy może mieć te proporcje nieco inne. Natomiast mięsień obszerny boczny głównie budują te białe włókna (IIA, IIX). I to wszystko tak w wielkim skrócie. Tak więc z czasem będziesz musiał "żonglować" tym przedziałem powtórzeń, żeby rozwijać swoje mięśnie najbardziej optymalnie. Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj. Napisz coś więcej a może uda nam się jakoś pomóc. Pozdrawiam :)