Patryk eM
Treści:
Zapisz się na.jakąś sekcję bo tylko złej techniki się nauczysz. Takie bicie w worek samo z siebie nie ma sensu
Niby nie bo bilans ma się zgadzać ale ja jestem zwolennikiem większej liczby kalorii po treningu
Pewnie wszyscy przejmują się indeksem glikemicznym. Surowa marchewka ma dużo mniejszy niż gotowana
Nie będę namawiał do standardowej diety redukcyjnej, ale wydaje mi się najlepsza. 8 tygdoni i powinny być efekty. Ja na redukcji głodny nie chodziłem, a miałem wszystko wliczone jak trzeba. Redukcja, nie oznacza głodówki.
Ja jestem za bieżnią, szybki chód na odpwiednim poziomie wysokości 3 razy w tygdoniu 45 minut, a potem stoponiowo zwiększać
Po pierwsze wyliczyć sobie twoje zapotrzebowanie. Co do białka to ja jestem za tym, żeby wyliczać tylko te pochodzenia zwierzęcego.