Grzegorz Dołężka
Treści:
Zmniejsz ilość białka na jakieś 170 g. A zwiększ węgle albo tłuszcze. Sprawdź przez jakieś 2 tygodnie jak będzie szło. I potem ewentualnie możesz dodawać np 100 kcal jeżeli masa nie będzie szła.
Francuskie wyciskanie będzie ok. Do tego możesz robić triceps "na krześle" i np wyciskanie sztangi wąsko. Co do zakresu powtórzeń to możesz robić raz siłowo, a raz hipertroficznie. Albo najlepiej robić piramidkę lub rampę. Coś w stylu: np robisz 3 serie więc 1 seria 12 powt, 2 seria 10 powt, 3 seria 6 powt. Oczywiście dodając ciężar przy zmniejszaniu liczby powtórzeń. Pamiętaj o technice i nie rzucaj się na duże ciężary gdyż łokcie mogą zacząć boleć przy francuskim leżąc. Lepiej zrobić dokładnie i mniejszym ciężarem. Czuj mięsień podczas pracy. Pozdro
Biegając dziennie po 9 - 10 km do wakacji zostanie z Ciebie flak pozbawiony mięśni więc to sprzecza się z celem jaki chcesz osiągnąć. Jeżeli wziąłbyś się porządnie za trening i dietę, to byłbyś w stanie do wakacji nabrać 3 kg mięśni z uwagi, że jesteś początkujący, lub spalić 8 kg tłuszczu. Nie da się jednocześnie budować mięśni i palić tłuszczu. Robienie brzuszków nie pomoże, a nawet może zaszkodzić, gdyż psuje kręgosłup. Budowanie sylwetki to maraton, a nie sprint. Sylwetkę buduje się latami, a nie w kilka miesięcy do wakacji.
Dobrze jest jeść o stałych porach - wtedy nie czujesz się głodny i nie masz ochoty na podjadanie itp. Nie mniej jednak jeżeli masz pracę na 2 zmiany i nie możesz jeść o tych samych porach to przecie nic Ci się nie stanie. Organizm ludzki nie jest przystosowany do regularnego jedzenia. A jego korzyści są tylko "psychiczne" i głównie po to aby nie chodzić głodnym.
Nie pomogą. Ale wiem co może Ci pomóc. Będzie to dieta i trening siłowy. Pozdro
2 albo 3 razy w tygodniu. Wystarczy, że będziesz robił 6 - 10 serii tygodniowo. Jeżeli robisz ciężkie ciągi i siady to nawet możesz robić mniej serii na brzuch. Jeżeli go nie widać to albo mięśnie są małe, albo przykryte tłuszczem.