Kulturystka a
Treści:
Witam. Żródła białka : soczewica, groch, ciecierzyca, fasola, bób, tofu, różnego rodzaju nasiona i pestki (słonecznik, mak, dynia) oraz mięso, kurczak, wieprzowina, wołowina, indyk etc. oraz ryby, nabiał Żródła tłuszczy : tutaj nie będę się rozpisywała zbytnio z podziałem. Należą do nich oleje, orzechy, tłuste ryby, pestki, masło i podobne, tłusta wieprzowina.. nabiał tłusty też po części, awokado. Mało węglowodanów mają owoce, warzywa. Pozdrawiam.
Witaj. Ogółem trening nie jest zły. Tylko niepokoi mnie ilość ćwiczeń, bo w sumie serie są dobrze dobrane. Ja jednak na początek trzymałabym się w miarę TYLKO ćwiczeń wielostawowych z każdej partii mięśniowej. Potem bym dokładała po 1/2 ćwiczenie. Dlaczego? A dlatego, że być może jest tego za dużo i za 3 tygodnie napiszesz post o przetrenowaniu. A chyba chcesz tego uniknąć :). Więc jeśli czujesz się na siłach zastosuj cały trening przez 1/2 tygodnie, zobacz jak się czujesz. Jeśli jednak nie dasz rady odejmij z 1 ćwiczenie z każdej partii mięśniowej i dodaj je po jakimś czasie. FBW czy split - sam musisz wiedzieć. Każdy człowiek inaczej reaguje na każdy zestaw ćwiczeń. Być może w Twoim przypadku lepszy będzie split. Sam musisz zobaczyć czy rośniesz. Pozdrawiam.
Witam. Tutaj pomocny będzie rozciąganie dodatkowe przed i po treningu Pozdrawiam.
Witaj. Brzuszkami nie zbudujesz brzucha :). Brzuszkami możesz tylko ''wyrobić'' sobie mięśnie lecz ja osobiście nie polecam wykonywania tego ćwiczenia z powodu obciążenia kręgosłupa. Lepszym wyborem będą ćwiczenia wykonywane na drążku. Co do kaloryki. To nie ma co ani ucinać ani dokładać, brzuszkami nie spalasz 1000 kalorii, to kwestia kilkudziesięciu... Pomyśl nad treningiem siłowym całego ciała - FBW, do tego dołóż parę aerobów a brzuch możesz wykonywać dodatkowo. Pozdrawiam.
Witaj. Ja osobiście nie polecam takich skoków w górę z kaloriami. Każdy organizm jest inny i każdy może inaczej zareagować. Domylślam się, że te 1700 kcal to redukcja (lub Twoje zapotrzebowanie)więc taki skok w górę może zakończyć się tzw. ''zalaniem''. Nie mówię, że to Ciebie będzie także tyczyć, lecz na Twoim miejscu dodawałabym stopniowo. Jeśli nie 100 to 150/200 kcal na tydzień. Pozdrawiam.