Dawid Moremski
Treści:
Siema. Nie, organizm nie przyzwyczai się do tych kalorii, jeżeli będziemy je dalej ucinać. Organizm by się przyzwyczaił, jeżeli byś trzymał przez dłuższy czas taki spory deficyt kaloryczny. Zaczniesz tyć jak przekroczysz ogólne zapotrzebowanie przy danej wadzę. Jeżeli nie o to chodziło to daj znać to się poprawie xd Pozdrawiam.
Siema. Niestety nie możemy spalać tkanki tłuszczowej z poszczególnych partii. Jak wiemy tłuszcz redukuje się równomiernie z całego ciała. Treningi aerobowe włączaj stopniowo. Ale przedewszystkim skup się na diecie. Najważniejszy będzie deficyt kaloryczny, czyli dostarczamy mniej kalorii niż wynosi nasze ogólne zapotrzebowanie kaloryczne. Dieta to 70% sukcesu w sporcie, zwłaszcza sylwetkowym. Pozdrawiam i w razie pytań pisz :)
Siema. Używając podanych przez Ciebie danych wyszły mi zbliżone ilości kalorii na potreningu.pl jak i ze wzoru 24 x waga x 1,3-1,7, czyli około 2600-2700. Do tego co wychodzi dodajesz 200-500 kcal i jest nadwyżka kaloryczna. Oczywiście kalkulatory jak i wzór dadzą Ci tylko szblon. Sam musisz przetestować na sobie te kalorie. Dobierz makroskładniki (2g białka na kgmc, 1g tłuszczy na kgmc i reszta to węglowodany). Pozdrawiam serdecznie.
Siema. Pytasz najpierw jak powinna wyglądać dieta, żeby wrócić do formy wakacyjnej a następnie piszesz, ze nie możesz jej stosować. Co do zakwaszania to głównie diety z nadmiarem białka zakwaszają organizm. Natomiast jeżeli białko jest na odpowiednim poziomie i w diecie jest uwzględniona duża ilość warzyw (które mają działanie alkalizujące) to zakwaszenie Ci nie grozi. Wtedy taka dieta powinna być z deficytem kalorycznym (czyli musimy spożywać mniej kalorii niż wynosi ogólne zapotrzebowanie kaloryczne). Jeżeli chodzi o wiliczenie tego zapotrzebowania na dzień to użyj kalkulatorów na internecie albo wzoru (waga x 24 x 1.3-1.7(zależy od aktywności fizycznej - im większa tym większy współczynnik)). Niestety nie jest to tak precyzyjne jak może się wydawać i otrzymamy tylko przybliżoną ilość kalorii na dzień. Przetestuj je na sobie. Odejmij od tego około 10% ogólnego zapotrzebowania, czyli mniej więcej 200-500kcal i trzymaj takie zapotrzebowanie przez okres ok 2 tyg.(przyjmij, że będziesz spożywał około 2g białka na kgmc, 1g tłuszczy/kgmc a reszte zapotrzebowania uzupełnij węglowodanami) i patrz czy waga się zmienia czy nie. Jeżeli stoi to ponownie odejmij ok 200kcal i to samo (w tej fazie ucinaj głównie z węglowodanów). Obserwuj czy coś się zmienia. Jeżeli waga zacznie spadać to znaczy, że ilość kalorii jest odpowiednia do utraty tkanki tłuszczowej (upewnij się, żeby ten spadek wagi nie był zbyt duży, taka bezpieczna strata to ok 0.5kg na tydzień). No i stopniowo wtedy zmniejszaj kaloryczność diety o ok 100kcal tygodniowo (po równo z b. t. w.). Rozłóż sobie całe zapotrzebowanie na ok 4-6 odpowiednio zbilansowanych posiłków. No i tutaj masz spis przykładowych produktów na których powinieneś opierać swoje posiłki : Białko (np. kurczak, indyk, ryby, wołowina, jajka, twaróg, serek wiejski i jeżeli masz w planach to odżywka białkowa), Węglowodany (np. ryż biały, brązowy, makaron pełnoziarnisty, chleb razowy, wafle ryżowe, ziemniaki, warzywa, owoce w niewielkich ilościach), Tłuszcze (np. orzechy laskowe, włoskie, ryby, olej lniany, rzepakowy, z pestek winogron, ryżowy, migdały, masło orzechowe naturalne). Co do treningu aerobowego to myślę, że cardio o dość niskiej intensywności w granichach 60% tętna maksymalnego będzie odpowiednie. Jednak upewnij się i zapytaj lekarza. Taki trening również włączaj stopniowo do rutyny treningowej. Pozdrawiam serdecznie :)
Siema. Ja od dość niedawna korzystam ze słuchawek Vivanco SPO 6060. Kupiłem od kumpla więc trochę po mniejszej cenie ale w sklepach też nie dasz za nie tak dużo. Lekkie, dobra jakość dziwęku. Polecam. Natomiast może tak zachwalam bo to są moje pierwsze słuchawki inne od tych "tradycyjnych". Pozdrawiam :)
Siema. Raczej nie. Za diety ludzie płacą pieniążki. Mateusz był szczęśliwcem i udało mu się uzyskać rady Michała dzięki projektowi za darmo. Natomiast można spekulować jak wygląda ta dieta, jednak nie na każdego mogłaby zadziałać. Pozdrawiam :)