Dawid Moremski
Treści:
Najlepiej do kogoś kto ma w tym doświadczenie. Czy to trener na siłowni (najprawdopodobniej pomoże bez brania gotówki), chociaż ostatnimi czasy jest straszny "wysyp" trenerów personalnych, którzy nie mają za bardzo pojęcia na ten temat. Druga opcja to kontakt z jakimś trenerem online (oczywiście tutaj dochodzi kwestia finansowa). No i trzecia opcja to poczytanie, zasięgniecie informacji na temat diety z książek, czy to internetu, możesz spokojnie wpisać na tym portalu w wyszukiwarce "dieta" i poszperać. Na pewno znajdziesz artykuły napisane przez dyżurnego eksperta, czy innych specjalistów, użytkowników. I na podstawie tego możesz sobie ułożyć jadłospis, trening itd. Trochę późno odpisuję ale mam nadzieję, że odczytasz tą wiadomość. Pozdrawiam serdecznie :)
Żeby nie było niedomówień. Ogólnie nie chodziło mi o dietę strikte paleo, gdyż w takiej węglowodany dostarczamy tylko z warzyw. Chodzi mi o pewną "odmianę", w której pozwalamy sobie na węglowodany (najlepiej te bezglutenowe, ale to już kwestia indywidualna, kto chce zrezygnować ten zrezygnuje, kto nie ten nie :D).
Nie ma problemu. Bez przesady, możesz spokojnie ucinać więcej minut. Też warto zerkać na wagę, idzie za szybko w górę - to znaczy, że za dużo dodajesz kalorii albo zbyt bardzo uciąłeś aktywność fizyczną. Jeżeli chodzi o okres budowania masy to, jeżeli chcesz możesz spokojnie sobie zostawić 1-2 sesje cardio w ciągu tygodnia, tak w przedziale 20-30min. Pozdrawiam :)
Pytanie nie moje, zadana przez brata 2 lata temu, gdyby była możliwość usunięcia już dawno by go nie było :)
Nie ma za co. Napisz do mnie na Facebooku, rzadko wchodzę, jednak zawszę odpisuję po czasie. Myślę, że bez problemu mnie znajdziesz.
Nie ma problemu. A więc jeżeli nie masz diety to nie widzę sensu zakupu ŻADNEGO z wyżej wymienionych suplementów. Jak wiemy, suplementy, jak sama nazwa wskazuje, stanowią tylko uzupełnienie naszej diety. Więc pierwszym krokiem jaki powinieneś podjąć na tą chwilę to ułożenie sobie takiej diety. Co do produktów, które wymieniłeś są to dobre źródła danych makroskładników (mam jedynie wątpliwości co do makaronu, nie wiem jaki to makaron, po za tym zawiera on gluten, którego (moim zdaniem) należy unikać). Natomiast martwi mnie również to, że wyrzucasz żółtka. Nie ma się co ich obawiać. Nie szkodzą, tak jak to próbowano nam wciskać. Również nie ma co unikać tłustych mięs, a nawet ja bym zalecał spożywanie tego typu produktów (oczywiście w takich ilościach na ile pozwala nam nasza kaloryczność i rozkład makroskładników). Tak więc, nadwyżka kaloryczna (proponuję niewielką, żeby te przyrosty były dobre jakościowo), systematyczność, odpowiedni trening i EWENTUALNIE wtedy możesz myśleć o suplementach, które wymieniłem wyżej. W razie pytań, śmiało! Pozdrawiam :)