Ile maksymalnie mogę chudnąć w ciągu tygodnia żeby uniknąć efektu jojo?

Ćwiczę i odżywiam się zdrowo, lece z cm i kilogramami lekko w dół, ale chciałabym to nieco podkręcić... Myślałam o jakiś spalaczach tłuszczu l-karnitynie, ale nie wiem co wybrać. Nie chce jakiegoś silnego środka by nie mieć efektu jojo, ale jakieś tabletki np zastanawiałam się nad tym http://www.doz.pl/apteka/p15740-Linea_tabletki_60_szt. Co polecacie?

Otóż od początku nowego tyg. (poniedziałek) zamierzam wykupić karnet na siłownie, dodam że już zdążyłem odwiedzić tą siłownie. Z czasem zamierzam zacząć biegać i przeplatać bieg z siłownia w tyg tzn. poniedziałek-siłownia, wtorek-bieganie, ale to z czasem. Dzisiaj zamierzam wyliczyć sobie zapotrzebowanie kaloryczne i ułożyć dietę. Mój cel to redukcja wagi z 98 kg przy 183 cm wzrostu. Dodam iż moje ciało składa się również w dużej części z mięśni ( efekt wcześniejszych siłowni i domowych ćwiczeń ) które chciałbym zachować. Moje pytanie brzmi, czy warto kupić jakieś białko/kazeine jako uzupełnienie w diecie, nie zawsze mam czas i możliwości zrobienia posiłku a myślę że wypicie białka przed treningiem lub po treningu znacznie ułatwiło by mi życie :)

Witam chciałbym zrobić powrót do redukcji masy. Na redukcji byłem około 3 miesięcy i zleciało okolo 17kg . Bardzo ta liczba Mnie podniosła na duchu i poczułem sie chudy. Rzeczywiście można tak to nazwać. Byłem chudszy, ale przez 8 miesięcy nie uwagi moja waga wzrosła , aż o 9 kg. bardzo chciałbym te kilogramy zredukować lecz nie do końca wiem jak.
Kalorie itp wszystko umiem obliczać, ta umiejętność pozostała Mi po wcześniejszej redukcji, lecz nie pamiętam co ja wtedy jadłem. bazowałem ogólnie na czarnym chlebie w sumie z rana jadłem 2 tosty z ciemnego chleba tam ser boczek i ketchup, niby 3 produkty nie do końca zgone z redukcją, ale na Mnie działało. Na drugie śniadanie zjadłem danio obiad jakaś kasza, czy wołowina szponder, potem 2 chlebki wasa (sonko) i na kolacje bywało różnie.
Chciałbym już od jutra zacząć. (Niedzieli) do jakiegoś 10 maja bo obliczyłem, że 10 maj to byłyby prawie 2 miesiące i z 13 kg bym schudł. Bardzo ta strona Mi pomagała w redukcji i osoby które tutaj się udzielały więc w sumie jakbyscie Mi pomogli jak wrócić to byłoby fajnie , najlepiej jak ułożyli - dali jakiś nie trudny , w miare łatwy do przygotowania jadłospis na tydzień, mógłbym go jeśc 2 tygodnie i jakoś kombinować czy coś. jezeli ktos kto sie zna ma gg i chcialby pomoc niech je poda, ja napisze w ciagu 10 minut .
a co do moich pytań to :
1.Moje zapotrzebowanie kaloryczne byłoby tam z 2100 bo codziennie gram, ćwicze, biegam itp a ja bym jadł 1500 bo w sumie nie potrzebowałbym dużo do jedzenia to efekt jo-jo by nie wystąpił ?
2.Czy przy redukcji robić codziennie pompki? Dałoby to taki mix - odchudzenie + nabranie siły w tym samym czasie?
3.Czy jeść mandarynki? - Bardzo je lubię, a gdzieś wyczytałem , że działają z pomocą dla diety w sensie, przeciw otyłości.
4.Jestem sportowcem , mam 10 h tygodniowo wfu + 5 h poza lekcyjnych treningów w dodatku w któryś dzień z weekendu posiadam mecz więc +/- 16h tygodniowo wysiłku mam więc nie muszę raczej robić cardio? (Gram w piłkę nozna)
5.Wiem, że to może być różnie odbierane, ale moja waga to 74.8 przy wzroście 177-178.
Rok temu ważyłem 84 kg i miałem wzrost 175.
a po redukcji 66,8 kg przy wzroście też tak około 175,5
Nie chce znowu się tak zapuścić, a do takiego zapuszczenie się brakuje tylko 10 kg przez co muszę działać. Do ilu kilogramów muszę dobić by nie być taki otyły? owijając pępek miarką dochodzi do 80 cm

Eksperymentuje w kuchni ZDROWO,a wiec nie chce dodawac cukru czy miodu, Czy stewia moze zastapic jako naturalny slodzik? Nie wplynie to na wage itd?

Witam,
półtora roku temu zaczęłam się odchudzać. Niestety nie miałam wtedy wystarczającej wiedzy nt. różnego rodzaju diet i całego procesu odchudzania. Zachwycona zdjęciami efektów diety 1000 kcal (wychwalanej na wszystkich forach) zaczęłam ją stosować. Schudłam tyle, ile chciałam, ćwiczyłam i powoli zwiększałam kaloryczność(+100/tydz), aby nie powstał efekt jojo, jednak nigdy nie przekroczyłam 1600 kcal. Po niespełna roku doszłam do wniosku, że mogę czasem pozwolić sobie na coś mniej dietetycznego, np. lody (ale w granicach rozsądku). I tu pojawił się problem, zaczęłam tyć i to w szybkim tempie. W związku z tym znowu zaczęłam bardzo kontrolować to, co jem i zmniejszyłam kaloryczność do 1300, ale tłuszcz nie schodził, co gorsza nadal tyłam. Obecnie staram się zwiększać kaloryczność (jestem na poziomie 1600 kcal) i urozmaicać jadłospis. Czy to niekontrolowane tycie jest oznaką zniszczonego metabolizmu? Jeśli tak, jak go naprawić (czy zwiększanie kalorii tu zadziała)? Od jakiej ilości kalorii mogłabym znów zacząć redukcję? i jakie treningi wprowadzić?
moje dane:
wiek 20 lat
wzrost 177 cm
waga 58 kg
aktywność fizyczna raczej umiarkowana, większość dnia jestem aktywna