Dawid Moremski
Treści:
Witam. To raczej jest kwestia indywidualna. Rób taką przerwę, żeby oddech w miarę Ci się unormował. Zazwyczaj wystarczy 1.5-2min. Oczywiście zależy również jaki jest twój cel. Przy pracy nad siłą ta przerwa musi być dłuższa, gdyż mamy podchodzić do następnej serii w "pełni" sił. Przy redukcji również, czasami ludzie skracają te przerwy, jednak ja uważam, że lepsza opcją na zwiększenie intensywności jest wprowadzanie metod treningowych takich jak: supersierie, gigant serie, serię łączone, kombinowane, dropsety. Niektóre z nich poniekąd właśnie polegają na manipulowaniu tą przerwą i wykonywaniu od dwóch do kilku ćwiczeń z rzędu, bez przerw, dopiero po zakończonym "obwodzie" robimy sobie przerwę. Mam nadzieję, że pomogłem. W razie pytań proszę pisać :) Pozdrawiam.
Witam. Jeżeli chodzi o skład to nie różnią się od siebie za bardzo. Różnice i to nie wielkie są w ilości węglowodanów, tłuszczy. Do tego w ilości leucyny, izoleucyny oraz waliny (na korzyść Megabolu WPC). Jednak tak jak już napisałem raczej nie ma to tutaj aż takiego wielkiego znaczenia. Jeżeli miałbym wybierać to głównie kierowałbym się w tym przypadku ceną produktu. Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj. Jeżeli Twoje łydki to oporna grupa mięśniowa to bez problemu możesz trenować ją 2 x w tygodniu. Ale te dwa treningi postaraj się, żeby były różne. Co ja proponuję to na jednym postaw na dość duże ciężary i mniejszą liczbę powtórzeń (ok 10), natomiast na drugim zastosuj mniejsze ciężary za to większy zakres powtórzeń (nawet 20-30+). Bo jak wiemy nasze mięśnie są zbudowane z dwóch rodzajów włókien mięśniowych: wolno i szybkokurczliwych (wolnokurczliwe lepiej reagują na większą ilość powtórzeń, czyli dłuższą prace, brzuchaty zawiera ich ok. 50-70% a płaszczkowaty ok 75-90% - o tych grupach mięśniowych będzie zaraz). Więc warto oba rodzaje stymulować do wzrostu. Bardzo dobrze, że wykonujesz wspięcia na palce siedząc, jednak warto również dorzucić jedno ćwiczenie w pozycji stojącej. Dlaczego? Siedząc angażujesz głównie mięsień płaszczkowaty łydki (o którym pisałem wcześniej), który znajduję się pod mięśniem brzuchatym. Jest to jak najbardziej w porządku, gdyż dobrze rozbudowany płaszczkowaty wypycha brzuchaty, przez co łydka jest optycznie większa (podobnie jest w przypadku mięśni ramion, mam na myśli dwugłowy ramienia i mięsień brachialis, który znajduję się pod dwugłowym). Natomiast warto rozbudowywać ten brzuchaty, gdyż to on stanowi większy % objętości łydki. Mam nadzieję, że pomogłem. W razie pytań proszę pisać. Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj. To w jakich ilościach powinieneś spożywać białko jest uzależnione od Twojej diety. Jeżeli nie jesteś w stanie z pożywienia dostarczyć, załóżmy 160g białka w ciągu dnia tylko te 130g to wtedy te braki (czyli na tym przykładzie 30g) uzupełniasz odżywką białkową. Jeżeli już mam Ci podać kiedy należy stosować taki suplement to moim zdaniem warto wypić białko bezpośrednio po treningu siłowym, możesz również wrzucić do tego jakieś cukry proste, np. banan. Pamiętaj, że suplement to jak sama nazwa wskazuję tylko uzupełnienie diety. Nie należy na nich bazować, tylko na diecie. Wciskanie w siebie suplementów nie przyniesie rezultatów, jeżeli dieta nie będzie odpowiednio zbilansowana, dopasowana pod Ciebie. Co do kreatyny to przyjmuj 5g 30 min przed treningiem i 5g bezpośrednio po. W dni nietreningowe suplementowanie kreatyną nie jest koniecznie. W razie pytań - pisz. Pozdrawiam serdecznie :)
Witam. Polecę Ci dość precyzyjny wzór, ciężki do zapamiętania, więc być może dlatego ciężko go znaleźć na internecie. Jakiś czas temu Akop Szostak podał go na swoim fanpage'u. Dla kobiet wygląda on tak: 665.09 + [9.56 x M(kg)] + [1.85 x h(cm)] – [4.67 x W(lata)]. To co z niego uzyskasz to będzie BMR (podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne). Następnie to BMR należy pomnożyć przez 0.1 (10%). W ten sposób otrzymamy TEF (Terminczy Efekt Pożywienia). Następnie BMR znowuż mnożymy, tym razem przez 0.3 (30%). Uzyskasz TEA, czyli kalorie spalone w trakcie wykonywania czynności życia codziennego. No i ostatnie co nam zostało to NEAT, czyli kalorie spalone w ciągu dnia podczas większego wysiłku fizycznego (to jest dla osób ćwiczących). W zależności od intensywności treningów dodajemy 300 bądź 400kcal. Ostateczny wzór rysuję się tak: BMR + TEF + TEA + NEAT. To wszystko się składa na CPM czyli całkowita przemianę materii. No i teraz kwestia redukcji, czyli musimy wyjść na deficyt kaloryczny: czyli odejmij ok 15% od CMP. Akop proponuję 25% natomiast moim zdaniem warto zacząć od mniejszego deficytu. Mam nadzieję, że jakoś jasno to przedstawiłem, jeżeli będzie problem z wyliczeniem to podaję tutaj w razie wypadku link do całości: https://www.facebook.com/AkopSzostakPersonalTrainer/photos/a.582943048394403.1073741827.280404158648295/653638364658204/ ||||| Co do makroskładników to również jest tam to wszystko opisane. Kobiety powinny spożywać więcej tłuszczy aniżeli mężczyzny z uwagi na tą całą gospodarkę hormonalną. Przy redukcji spożywaj ok. 1.8-2g białka na kilogram masy ciała, 1.5g tłuszczy/kgmc a resztę zapotrzebowania będą stanowić węglowodany. W razie jakichś pytań proszę pisać. Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj. Stawiam, że jest to kwestia potliwości. Podczas choroby, z uwagi na podwyższoną temperaturę ciała nasza potliwość jest zwiększona, co za tym idzie wypacamy więcej wody, bo jak wiemy jest ona głównym "składnikiem" potu. Również w pewien sposób organizm chroni się poprzez wzmożone wydzielanie potu przed szkodliwymi bakteriami, dlatego bardziej się pocimy w okresie choroby. Nie masz się co martwić. Po chorobie wszystko wróci do normy. Życzę zdrówka. Pozdrawiam serdecznie :)