Dawid Moremski
Treści:
Te 2400 kcal to ogólne zapotrzebowanie kaloryczne na dzień. Aby waga rosła musisz wyjść na nadwyżkę kaloryczną, czyli tak jak napisałem dodać około 300-500kcal. No i te całe sprawdzanie czy kaloryczność jest odpowiednia opisałem wyżej. No i makroskładniki oblicz na nowo przy kaloryczności z uwzględnioną nadwyżką. Węglowodany niech stanowią resztę zapotrzebowania. Czyli wylicz tak samo tylko już nie dla 2400 ale tych np 2700 kcal. Powodzenia :)
Produkty jakie spożywamy są równie bardzo ważne jednak równie ważne są ich odpowiednie ilości. To, że jesz kurczaka i ryż nie znaczy, że jesteś na nadwyżce kalorycznej. A to ona determinuję to, że będziemy przybierać na masie. Jedząc kurczaka i ryż itd. możemy nawet być na ujemnym bilansie kalorycznym. Czyli tutaj chodzi bardziej o kwestie kaloryczności diety. Tak więc proponuję, żebyś zaczął liczyć przynajmniej te kalorie i makroskładniki w diecie. Samo zdrowe żywienie, mimo iż ma wiele wspólnego z odpowiednio zbilansowaną, to jednak nie jest to to samo. W razie dalszych pytań - pisz. :)
A więc tak. Im więcej razy w tygodniu wykonujesz taki trening tym więcej kalorii spalasz. Więc takie aktywności należy uwzględniać w diecie. Gdy przesadzisz z aerobami i nie dopilnujesz odpowiedniej ilości kalorii na dzień to deficyt będzie za duży. Początkowo będzie utrata wagi ale później organizm zacznie "walczyć o przetrwanie" i przyzwyczai się do takiej niskiej kaloryczności i wtedy mowa o "rozregulowanym" metabolizmie. Do pomiaru tętna są specjalne przyrządy, które zakładamy na nadgarstek, ale po prostu biegaj średnio intensywnie. Czyli ani nie za wolno ani nie za szybko. Kgmc - kilogram masy ciała. Czyli np. białka 2g na kilogram masy ciała. Jeżeli chodzi o kontakt to spokojnie możesz pisać na facebooku. Pozdrawiam :)
Jasne, że wszystko przed Tobą. Powodzenia i w razie czego z chęcią pomogę po raz kolejny. Jeszcze raz pozdrawiam :)
Jesteś na redukcji? Jeżeli tak to możesz ale nie jest to konieczne. Ja nie jestem zwolennikiem spalaczy. Uważam, że dieta w zupełności wystarczy, chyba, że już zostało nam tego tłuszczu mało i opornie schodzi to wtedy można pobawić się w spalacze. Co do stosowania to jeżeli mowa o spalaczach termogenicznych to najlepiej przyjmować je w miarę na pusty żołądek, wtedy to działanie jest znacznie lepsze. Pierwsza dawka (najlepiej proponowana przez producenta) na czczo przed śniadaniem około 15-20min. Druga dawka około 30min przed treningiem. Natomiast jeżeli jest to dzień bez treningu to około 4-5 godzin po spożyciu pierwszej dawki i też w miarę na pusty żołądek. Jeżeli mowa o spalaczach lipotropowych to można już spokojnie przyjmować z treścią pokarmową. W razie pytań wal śmiało. Pozdrawiam :)
Ja jestem zwolennikiem trzymania w miarę dużych ciężarów podczas redukcji (oczywiście bez przesadzania, bo kontuzja może dopaść przy najmniejszym błędzie w technice). Jak już kilka razy pisałem organizm odbierze to jako sygnał to zachowania tych mięśni. No bo w końcu czymś trzeba te ciężary dźwigać :D Jeżeli robisz sposobem regresji powtórzeń z jednoczesną progresją ciężaru to jest to dobry sposób. Oczywiście zależy też od ćwiczenia ale ja trzymałbym się tych 6-10 powtórzeń (czyli np. 10-8-8-6, jeżeli chodzi o to w jaki sposób trenujesz). Takie moje zdanie. Na mnie działa, spróbuj, zobaczysz, może się przekonasz :) Tak czy siak Twój rozkład jest dobry. Dwa powtórzenia żadnej różnicy nie zrobią, możesz tak zostawić.