Rafał Wrukowski
Treści:
Prezenty raczej nierozsądne i nieprzemyślane, na ten moment suplementy nie są dla Ciebie najlepszą drogą - wyrzucisz pieniądze dziewczyny i rodziny w błoto. O ile przedtreningówka S.A.W będzie dobrym wyborem w przypadku potrzeby dostania 'kopa', to białko (i inne makroskładniki) możesz dostarczyć z diety, bo przypuszczam, że ton mięśni do odżywienia nie masz na ten moment. Kreatyna to świetny preparat, ale ma sens dopiero po przynajmniej 5/6-ciu miesiącach stażu. BCAA przydatne jest podczas redukcji, lecz znowuż - zapobiec katabolizmowi możesz skutecznie dietą, bo dopiero zaczynasz. (nikłego doświadczenia, które opisałeś, nie ma co liczyć, siłownia bez diety to nie trening, a rozrywka) Na koniec - DIETA, DIETA, DIETA.
Może jeszcze bardziej dołożę Ci informacji, o jakie pytałeś. Wiek a suplementy - w poprzednim ZT Pan Michał powiedział, że wiek 16+ to wiek odpowiedni na trening siłowy, suplementację, lecz wykluczając produkty stymulujące produkcję testosteronu, poprawiające gospodarkę hormonalną. Co do drugiego pytania - niestety tak będzie. Im dłużej ćwiczysz, tym na efekty musisz pracować ciężej i dłuższy okres czasu czekać na poprawę wyników. Wspominasz o okresie 2-3 lat. Już wtedy trening i dieta są nawykiem, elementem zycia i po prostu pasją. Efekty są dodatkiem, jeśli nie jest się zawodowcem. Ostatnie pytanie - http://www.trec.pl/vital-x-pack-30-saszetek.html LUB http://www.trec.pl/multipack-sport-day-formula-30-caps.html . Pozdrawiam serdecznie.
Ja jestem innego zdania, gainer może być spożyty przed aerobami, lecz nie po nich, ponieważ uzupełnisz wtedy utracone zapasy glikogenu. Pozdrawiam.
Jak napisał Kamil C. - początkującemu na siłowni suplementy nie są na gwałt potrzebne. Po jakimś czasie zapewne zaczniesz się zastanawiać nad starą, dobrą kreatyną monohydratem - niejednogłośnie krąży opinia, że 5 miesięcy stażu to minimum. Jakikolwiek suplement zażywany podczas stawiania pierwszych kroków na siłowni (wykluczając przedtreningówki), możesz równie dobrze spuścić z wodą w toalecie.
Zbilansowana dieta =/= same piersi z kurczaka i najdroższy ryż - basmati. Kluczem do sukcesu nie jest dieta ze schematu, a taka, która dostarczać będzie wszystkie niezbędne makroskładniki w odpowiednich proporcjach. Nie stać Cię, by codziennie jeść 0,5kg piersi z kurczaka? Żaden kłopot. Rozsądnym wyborem będzie skupienie się na tańszych zamiennikach - podrobach (np. wątróbka), czy też, jak sam Pan Michał poleca, tuńczyk z puszki, wafle ryżowe (źródło węglowodanów), mieszanka studencka (źródło tłuszczy). Pozdrawiam.