Krzysztof Wutke
Treści:
Wiadomo, artykuł był pisany stricte pod THT, więc musiał go zachwalać ;) Jednak po sobie wiem, że trening, który nie doprowadza do upadku mięśniowego, jest mało wydajny. Proponowałbym zaczerpnąć właśnie tą metodę treningu, niekoniecznie cały plan, ale wykonywanie każdej serii do upadku to bardzo dobry i obligatoryjny sposób treningu. Tylko uważaj, żeby się nie pouszkadzać! Porządna rozgrzewka i rozciąganie to podstawy!
Nie zgodzę się z poprzednikiem. Te dwie rzeczy można pogodzić. Osiągnięcie pułapu 100 pompek to kwestia wytrzymałości mięśniowej, więc tak radziłbym dobrać trening. Trenują klatkę piersiową w poniediałek, staraj się wykonywać serie w granicach 12-15 powtórzeń, kontrolując ciężar i mocno dopinając mięśnie. Przy odpowiedniej podaży węglowodanów i białka, oraz witamin i zdrowym, długim śnie, klatka powinna być zregenerowana już we czwartek, najpóźniej w piątek. W jeden z tych dwóch dni wykonuj trening pompek, poprzedzony porządną rozgrzewką. Wiadomo, nie możesz robić pompek codziennie. Ale zestaw 1 "chest day"+1 "push up" jest optymalny i pozwoli Ci dojść do pułapu 100 pompek ;). W pozostałe dni, wolne od treningu klaty, rozciągaj ją, jak i całe ciało. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dobiciu do setki pompek, a może i więcej ;)
Tysiąc organizmów, tysiąc zapotrzebowań... Ogranicz spożycie sodu(SÓL to wróg dobrej sylwetki), wtedy woda podskórna powinna zniknąć. I dołóż kalorie! Żeby rosnąć, trzeba dostarczać więcej energii, niż potrzeba. Aeroby na masie również nie są grzechem, pozwolą kontrolować tkankę tłuszczową i utrzymać kondycję. Białka musisz spożywać w granicach 150-200 gramów dziennie(nie podałeś wieku, wagi i wzrostu, więc ciężko to uściślić).
Kup sobie jakiś suplement z kolagenem, na poprawę jędrności skóry. Mi na wstępną fazę rozstępów doskonale pomógł żel Lioton 1000. Smaruj 2-3 razy dziennie, nakładaj sporo, wcieraj dokładnie i do pełnego wyschnięcia skóry. Możesz też dołożyć krem Nivea, aby skóra była prawidłowo nawilżona. Treningów nie zmieniaj, Mass Buildera tak samo. Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z tym okropieństwem. Ja wygrałem, Tobie też go życzę ;)