Krzysztof Berman
Treści:
Jest to bardzo trudne zadanie, a efekty wizualne przychodzą bardzo powoli. Nie ma złotego środa i zdania sa podzielone,jednak jeżeli zależy Ci własnie na mniej więcej trzymaniu w miarę OK sylwetki i budowie masy to proponuję na prawdę bardzo niewielką nadwyżke kaloryczną i do tego jakieś cardio min 2x w tygodniu plus trening siłowy
To uczucie jest spowodowane tym, że organizm przystosował sie do złych nawyków, układ trawienny był mocno obciążany tylko 2-3 razy w ciągu dnia. Swoja rolę odgrywają też produkty jakie aktualnie jesz, ponieważ wcześniej jadłeś zapwene sporo tłuszczy i węgli prostych. Natomiast teraz jedząc owsianke,ryż itp uzywasz węgli złożonych, czyli organizm znacznie dłużej je trawi a Ty chodzisz z uczuciem pełności.Obejrzyj sobie film Michała Karmowskiego https://www.youtube.com/watch?v=ZfITxtYgT-I . Nie polecam narazie w krótkim czasie aż tak drastycznie ciąć kalorii, uważam nawet że za dużo obciąłeś z tych 3000kacl. Powinno to być około 2500-2600 kcal na początku redukcji.
No niestety ale jest to uwarunkowane genetycznie. Są to klasyczne miejsca gdzie tłuszczu zostaje zawsze sporo, pomimo dość niskiego bf'a.Skoro aż tak źle wyglądaja te łopatki i żebra to może faktycznie pomału idź w górę z kaloriami wraz z dobrym treningiem siłowym zaczniesz coś budować i przy następnej redukcji w takim samym czasie będziesz miał dużo bardziej lepszą i klarowniejszą sylwetkę. Przy okazji może nadmiar skóry się ładnie uzupełnij wraz ze zdobywaniem masy mięśniowej. Nie chcesz znowu sie mocno zalać to leć spokojnie z kaloriami i będzie dobrze. Grunt to kontrola nad tym co się robi.
Trzeba wyjść z założenia że 1g węgli i białka to około 4 kcal zaś tłuszczu 9kcal. Jeżeli nie chcesz stosować procentów to mam swój patent. Najpierw rozdaję około 2g białka na kg mc, następnie około 1g tłuszczu i reszta wędruje w węgle. moim zdaniem takim sposobem jest dużo prościej.
W moim odczuciu zdecydowanie jest lepiej najpierw dać trochę węgli prostych połączonych np. z odżywką, a później zbilansowany posiłek.
śniadanie 7. kolejny o 10:30.Później 14:30. Następny 18 i ostatni po treningu. Staraj sie trzymać w miare równe odstępy czasu jeżeli jest konieczność to te 30 min różnicy nie zrobi :)