Krzychu Banach
Treści:
Hej! Nie da się jednocześnie spalać tłuzczu i budować mięśni. Jak masz nadmiar tłuszczu to najpierw redukcja a potem robienie czytej masy mięśniowej. Z tym, że czym więcej smalcu będziesz spalał, tyl lepiej będą wyglądać Twoje mięśnie i może dawać to wrażenie, że znika smalec a jednocześnie budujesz mięso. Przede wszystkim ustal swoje dobowe zapotrzebowanie kaloryczne np w tym kalkulatorze - http://potreningu.pl/kalkulatory/bmr Od tego co Ci wyjdzie odejmij ze 200-300 kalorii, ćwicz dalej i obserwuj co się dzieje. Jak będzie słabo schodził tłuszcz to możesz dodac jakieś aeroby - bieganie, rowerek stacjonarny- rano na czczo, albo bezpośrednio po treningu siłowym. Źle, że praktycznie nie jesz kolacji, a jabłko, czy inne owoce to słaby pomysł. Jakieś węgle złożone na te kilka godzin nocnej głodówki przydałyby się i białko np chydy twaróg, który będzie się długo trawił. Niestety musisz przestrzegać deficytu kalorycznego, więc bierz się za liczenie i ważenie żarcia. Tu masz tabele - http://www.tabele-kalorii.pl/ Z raz na tydzień czy dwa możesz zjeść więcej, wyjsć z kaloriami ponad dobowe zapotrzebowanie które Ci wyjdzie w kalkulatorze. Będzie to sygnał dla organizmu, żeby dalej palić smalec. Powodzenia :)
Nie bierz. Wa takim wieku hormowny szaleją. Wykorzystaj to prawidłowo się odżywiając i mądrze ćwicząc a efekty będą :)
Jak chcesz być 'gwiazdą' jednego sezonu to wal śmiało. Napuchniesz bo mięśnie naciągnął wody, będziesz wyglądał jak świniak. Poza tym zmiany skórne, nerwowość, agresja, wypadanie włosów, albo ich wzrost np na plecach, powiększenie gruczołów sutkowych, broblemy z potencją i masę innych zmian w gospodarce hormonalnej. Jak odstawisz zejdzie woda, prawdopodobnie obwody wrócą do stanu sprzed cyklu, zlapiesz doła bo spadki zawsze tak działają, siegniesz po kolejny cykl albo jeszcze coś dodatkowo i już jesteś w czarnej dupie. Podsumowując - więcej strat niż korzyści.
Jako domowy sprzęt w przystępnych cenach polecam produkty firmy masiv - http://masiv.pl/sprzet-treningowy.html solidnie wykonane, wszystko kompatybilne ze sobą - do kazdej ławki pasują wyciągi, modlitewniki, przystawki do nóg. Zdecydowanie polecam.
Jesli chodzi o odciski to nie łap gryfu/drążka środkiem dłoni a w miejscu gdzie zaczynają się palce. Nie będzie się robił fałd skóry w którym robią się odciski.
Jeśli nie zadbasz o prawidłową technikę i krzywiznę kregosłupa przy np martwym ciągu to nawet pas i paski na nadgarstki Ci nie pomogą. Jeśli nie czujesz się zbyt pewnie to nie rób 'maxów'. Po drugie, napisałeś że masz 33cm w bicku i nie jesteś duży... Tkanki tłuszczowej pewnie też nie masz więc pytam - co kolego chcesz redukować? :) Jak nie ma masy to nie ma redukcji ;)