Mariusz Nowicki
Treści:
Tylko, ze ja po przyjsciu ide od razu spac, a przed snem chyba nie wypada nic jesc. Naczytalem sie roznych pierdoł dot. jedzenia przed snem. Chyba, ze to nie ma znaczenia ?:)
Od 2-3 jem po 2500 kcal i dzisiaj wskoczylem ba wage, a tam 66,5 kg. Nie jadlem batonikow, chipsow, czekolad. Ze slodyczy jadlem tylko lody. Moglbym sprobowac jesc te 2750kcal i od czasu do czasu wlasnie jakies lody. Jesli bedzie wzrost wagi przez najblizszy tydzien to wyrzuce te lody i zamiast nich cos normalnego, a jak waga dapej bedzie rosla tzn. ze za duzo jem ? Mozna od czasu do czasu w weekend wypic 2 piwka zamiast kolacji ?
Ale chyba jak nie przekrocze kcal to chyba nie przytyje i nie przekrocze kcal ?
No nie bardzo mi pasuje wychodzić wszędzie z żarciem. Tym bardziej, ze robi sie coraz cieplej i te jedzenie gotowaloby mi sie w pojemniku. Męczące to jest i ciezko z tym zyc.
Ok, ale jak jest z tymi posilkami ? Mowi sie, ze trzeba jesc 5 posilkow dziennie w 3 godzinnych odstepach. Pilnujac czasu na te posilki, nie mam czasu na nic innego. Nie moge nigdzie wyjsc, bo musze zjesc. Czy moge jesc 3 posilki lub te 5, czy 6 ale bez pilnowania godziny spozywania np. raz godzine, 2 a czasem 4-5 ?