Kamil Anderson
Treści:
Jeśli ktokolwiek pisze ci że jest jakaś granica to jest w błędzie w Angli mają na to dobre słowo "Chat sh#t, get Banged" Mianowicie już tłumaczę moją pozycję. W zeszłym roku pisałem na ten temat prace końcowo roczną, i nie istnieją żadne wiarygorygodne badania dowodzące tego że jest ograniczenie wchłaniania białka w posiłku. Jeden z moich przykładów wtedy jak pamięć mnie nie myli byli średniowieczni rycerze. Pomyśl tak: Średniowiecze, rycerz jedzący mięso raz dziennie tyle że w wielkich ilościach do tego dochodzą węglowodany z chleba albo miodu pitnego oraz tłuszcze z masy innych żeczy. Jakimś cudem istnieli wtedy ludzie napakowani, siłowni wtedy odpowiadało na przykład machaanie ciężkim mieczem. Z tego można wywnioskować wiele. Czyli białka poprostu musi być dużo w diecie ale nie musi być dostarczane w takich samych ilościach, takimi samymi produktami i o różnych porach w dobrych proporcjach. Osobiście uwarzam że nie ma co ryzykować i lepiej jeść w granicach 60g białka na posiłek ale też nie musisz się tego trzymać bezwarunkowo i możesz czasem zjeść 100g białka na posiłek albo więcej.
Woda i chleb! A tak na serio to czy mogą różnić się suplementy dla "piłkarza" a suplementy dla kulturysty? Kulturysta rośnie przez trening siłowy dostarczając bodźców mięśniom które pozwolą im rosnąć oprucz tego jest jeszcze dieta którą trzeba dostosować pod dyscypline którą się uprawia.
Jeśli dodatkowo chodziś dużo to może nawet "bardzo aktywny"
Sprawdź w internecie Full body workout na pewno będzie lepsze.
Tak naprawde ciężko zniwelować to schożenie a siłowe ćwiczenia takie jak przysiady martwe ciągi mogą jedynie zwiększyć ten problem ale tak naprawde nie ma powodu się tym przejmować jedynnie co to kup sobie wkładki ortopedyczne przystosowane do ciebie poniewarz na siłowni spędzasz mało czasu ale na nogach jesteś całe życie.
Fałdomierz jest dobry jak się umie wyliczać bf i jak się na tym zna, kup sobie miarkę krawiecką. Teraz są takie fajne miarki fit które są bardzo łatwe w obsłudze ;)