Otóż byłem kiedyś strasznym grubaskiem. Udało mi sie schudnac i mam teraz prawie 15 lat ok. 175-176 cm wzrostu i waze 56 kg.Trenuje pilke nozna 2 razy w tygodniu po 1,5h + mam wf 4x w tygodniu wf, a zaraz jeszcze dojdzie aktywnosc po lekcjach bo ladna pogoda bedzie :d Jestem w fazie stabilizacji, chce dojsc do mojego zapotrzebowania (2700 chyba), zwiekszam 100-200 kcal tygodniowo. Dodaje do sniadania np. 1 kanapke itp.
Jem teraz 2300-2400 kcal (przynajmniej sie staram) Moj jadlospis wyglada nastepujaco:

Sniadanie 7,00 (600 kcal)
4x kanapki z : poledwica lososiowa, serek smietankowy naturalny i jakies warzywka.
Drugie sniadanie 10:00 (200-220 kcal)
1 kanapka z dwoch kromek taka jak wyzej.
Trzecie sniadanie 13,00 (100 kcal)
Duże jabłko
Obiad 15,00 (1000 kcal)
Obiadek mamusi czyli jakies miesko + ziemniaki/ryz/makaron i jakies warzywa
Kolacja 19,00 (420 kcal)
3 kanapki takie jak na sniadanie

I problem tkwi w tym, ze nie wiem jak jesc owoce. No bo skoro chce dojsc do zapotrzebowania a owoce mialy by byc oddzielnym posilkiem to, to sie tak nie da :/
Czy mozna jesc owoce np. miedzy sniadanie a drugim sniadaniem, obiadem a kolacja itp. Czy to nie zaburzy trawienia ? I do ktorej godziny mozna jesc te owoce ? Meczy mnie to pytanie os kilku miesiecy, prosze odpowiedzcie. Ciezko nabic kalorie stosujac owoce jako oddzielny posilek.

Pozdrawiam i przepraszam jesli zadalem nie tu pytanie, czy cos ale na prawde mi na tym zalezy.

Witam mam 16 lat od 6 miesięcy cwicze.Od jakiegoś czasu nie umiem sie najeść i cały czas mysle o jedzeniu

Witam,
mam pytanie co do diety. Ważę teraz 103 kg, wyliczyłem sobie, że zapotrzebowanie kaloryczne to 2500 kcal. Zapotrzebowanie dzienne to 140 g białka, 35g tłuszczy, 400g węgli. W ciągu dnia jestem w stanie zjeść 4 posiłki( dużo pracuje i nie mogę jeść częściej). Proporcje posiłków to 30g białka, 100g węgli, 9g tłuszczy do tego raz dziennie 1 porcja WPC (23g białka). I problem jest, taki że nie wiem jak zjeść tyle węglowodanów jak 100g ryżu ma 79g węgli, kasza gryczana 65,4g , paczka wafli ryżowych jakieś 90g. I tak się zastanawiam bo nie jestem w stanie w siebie zmieścić tyle jedzenia ok 140g kurczaka, 1 i 1/2 torby kaszy i do tego jakieś warzywa by się przydały żeby wpadało troche witamin. Zjeść dla mnie 4 takie posiłki to jest masakra. Czy macie jakieś rady może dla mnie??

Co lepsze na redukcji kasza gryczana czy ryż?

Jestem bardzo aktywną osobą.Treningi koszykarskie każdego dnia po 1.5h,do tego dochodzi siłownia 3 razy w tygodniu.Dlaczego pomimo unikania tłuszczu w posiłkach nie moge zgubić tłuszczu z dolnej części brzucha.Diety jako takiej nie mam rozpisanej ale staram się jeść 4 posiłki dziennie.

Jem obiad o 12,jest to posiłek średni ale czasami nie najadam się nim dlatego do tego jem jogurt naturalny np.z jedną kiwi lub sam czy mogę sobie pozwolić na to czy to już wlicza się jako drugi posiłek?

Pozdrawiam