Wyniki wyszukiwania
Fraza: cheat meal Liczba wyników: 130Cześć wszystkim. Mam duży problem.Od lutego jestem na redukcji. Dietetyk u którego byłam dał wyliczył mi 1200 kcal(Ja głupia myślałam że tyle powinno być). Co prawda pozbylam się 17 kg ale zmieniłam dietetyka jak się obudziłam że jednak nie do końca tak powinno być.Od miesiąca moja redukcję prowadzi ktoś inny. Dostałam 1500 kcal ale miałam stopniowo zwiększać ilość kcal ale nie zaczęłam nawet bo zaczęło mnie zalewac tłuszczem. Miesiac temu miałam analizę i było ok natomiast dziś się okazało że w ciągu miesiąca przybrałam 1.5 kg tłuszczu. Nawet nie wprowadziłam wyższej kalorycznosci a tu takie coś. Nie wiem czy to ważne ale po dłuższej redukcji wprowadziłam cheat meal ale i tak waga spadała,wolniej ale spadała. Czy organizm mógł się przestawić i teraz tyc po cheacie?
Badania są ok wiec na tle chorobowym odpada
W moim przypadku "intensywny" cheat day'a [np. Święta] to co najmniej kilka tysięcy kcal ponad bilans. Potem ostro ograniczam kcal w następnych dniach, żeby zbliżyć się choć trochę do bilansu tygodniowego. Ale czy w takim przypadku np. tabletki na trawienie, czy np. jakieś herbatki, czy inne domowe sposoby na poprawę trawienia cokolwiek dają?
Pozdrawiam,
Łukasz
Denerwuje mnie ciagle jedzenie kurczaka karkówka jest smaczniejsza
Witam mam 16 lat 176 cm wzrostu i ważę 58 kg jestem na diecie masowej i trenuje 4 razy w tygodniu. Chciałem zapytać czy np raz na 2 tygodnie mogę zjeść np kebaba, pizze, coś w kfc czy magdonaldzie, wiem ze nie powinny to być słodycze i popić colą zero czy pepsi max.
Witam. Co do moich pytań dot. przechodzenia z redukcji na masę zrobiła się już seria, która się pociągnie, jeśli tylko wyrazicie chęć odpisywania na moje (czasami wydaje mi się, że głupie) pytania. No więc kolejne pytanie dotyczy cheat meala w trakcie przechodzenia z redukcji na masę (ew. jakiś cheat day po dwumiesięcznej łącznie wycince). Mogę sobie pozwolić w sobotę/niedzielę właśnie na jakiegoś cheat meala/daya w trakcie przechodzenia z redukcji na masę? Jeśli nie jest to wskazane, mogę wyjątkowo teraz to pominąć. Dodam, że powoli będę obicnał aeroby i dodawał po 200kcal z węgli tygodniowo.
Witam ,mam 17 lat, 170cm wzrostu , w ciągu ostatnich 10 miesięcy redukcji ( ćwiczenia jedynie w domu, na początku 30min p90x, potem poszczególne partie mięśniowe (z treningów na youtube.pl) do 20min każda (zaczęłam używać obciążenia tzn. butelek 1,5l...) przeplatane co drugi dzień cardio 40min lub ostatnio HIIT 20-30min/skakanka) z 70kg schudłam do 57kg. Nie jadłam w ogóle słodyczy, produktów dosładzanych ( z "przerwami" na święta) od pół roku liczę kalorie, zwiększyłam podaż białka, nie wiedziałam jednak,że 1300-1500kcal, do 150g węgli na dzien to za mało. Zaczęłam mieć problemy ze zdrowiem (zmęczenie, zimno, wypadanie włosów itd.) oraz niedawno zauważyłam,że moje ramiona są chude i kościste, a biceps i triceps są mniej widoczne. Abs jest wypracowany jednak jeszcze nie jest widoczny, a zależy mi na szczupłej (nie chudej) sylwetce "FIT" z zarysowanymi mięśniami. W wakacje jem więcej, rzadko ćwiczę(tylko trening siłowy) jednak ograniczam tłuszcz do max 50g, a moje pierwsze cheat daye polegały na jedzeniu do pełna, do poczucia chęci zwracania... Proszę o pomoc w ułożeniu diety "na masę" lub odpowiedniej w mojej sytuacji oraz treningu w domu (chcę kupić talerze do treningu z obciążeniem) lub jeśli to konieczne na siłowni ( lecz chodzę dopiero do liceum i w tygodniu nie mam czasu na dojazdy na trening). Czy dieta na masę to najlepsze wyjście w tej sytuacji? Kontynuować trening w domu ? Kontynuować trening cardio/ hiit? Pozdrawiam ! Paulina.