Filip 1
Treści:
Nie obawiaj się kalorii, w twoim wypadku masowanie jest bardzo ważne, jedz i ćwicz ciężko, buduj masę (może nie do końca czystą, ale buduj!) będziesz jadł i ćwiczył = urośniesz, a gdy złapiesz podstawy i będziesz już swoje ważył wtedy przyłożysz się do diety i efekty będą zaskakujące, co do suplementacji jak najbardziej kreatyna, jednak unikaj gainerów, opieraj się na jak najmniej przetworzonych produktach, no i... jedz! Jak będziesz miał problem z zbyt duża ilościa jedzenia, pokręć troche aerobów, spowolni to metabolizm, a doda apetytu
Nie określiłaś o jakie chodzi produkty, więc może być tak, że np unikasz nieświadomie produktu, którego nie tolerujesz i gdy znowu po niego sięgniesz przynosi on negatywne skutki; również z odstawieniem nabiału (mówimy tu o kimś kto nie miał problemu z jego trawieniem) zanika u nas laktaza która jest odpowiedzialna za trawienie laktozy, co po dłuższym odstawieniu nabiału i ponownym sięgnięciu po niego może przyniesć negatywne efekty
Możesz spróbować balansować makroskładnikami, dodać tłuszczu kosztem ww; w późniejszym etapie masowania jest to dobre sposób, bo masz znacznie mniejszą objętość jedzenia, a kalorie się zgadzają, no i tłuszcze wbrew temu co czasami nam wciskają to bardzo ważny element diety
taka bomba węglowodanaowa z małą ilościa białka po przebudzenie nie jest dobra opcją, zdecyduj się raczej na śniadanie białkowo tłuszczowe (np jajecznica z boczkiem, omlet z całych jaj) będziesz czuł się z rana lekko i długo zostaniesz syty, pozdrawiam
Dużo lepszym rozwiązaniem są właśnie te spacery z psem :) wbrew temu co myślą ludzie taki wysiłek aerobowy typu orbitrec spowalnia nasz metabolizm, a dodatkowo organizm wcale nie czerpie wtedy głownie z tk tłuszczowej; moim zdaniem jeżeli chcesz zacząć masować to musisz dodawać kalorii, nie bój się ich, może trochę podleje ale, zbudujesz to co trzeba, a tłuszcz potem zejdzie, typowe cardio dla serca możesz sobie dla spokoju głowy zostawić x1 w tygodniu, pozdro
szybka odpowiedź, nie pozdrawiam śmieszku