Patryk Kotarski
Treści:
Hej, podczas wakacji robiłem 3-miesięczną redukcję podczas której spadło 15kg. Na koniec miałem wtedy 91,5kg przy wzroście 192cm. Jeśli chodzi o kalorie to przez 3 miechy zbijałem posiłki dziennie z 2800 aż do 2100. W chwili obecnej mamy zimę gdzię zacząłem się obijać ale chciałbym obliczyć kalorie aby sie za bardzo nie roztyć. Pierwsza obiekcja, gdy próbowałem ciągnąć redukcję koleny miesiąc przy 2100 kaloriach to szło to jak po grudzie, a przecież chyba kalorii nie było za dużo? Szło wtedy 1kg na 20-25 dni. Redukcję więc zakończyłem na koniec września i teraz od października ważę 94kg. Chciałbym nie przytyć do końca lutego bardziej niż do 95-96kg bo wiem ile trudu wymaga spalanie tkanki tłuszczowej. Jeśli chodzi o aktywność to 1-2x w tyg trening siatkówki ale generalnie studia + praca siedząca. Jest tez założenie że piję sporo alkoholu średnio raz w tyg. Podrzuci ktoś propozycję jak sie uporać z kaloriami aby się nie roztyć? Mogę jeszcze ewentualnie pójść pobiegać czasem, na razie się ociepliło ;)
Witam serdecznie, mam pytanie dotyczące liczenia kalorii. Otóż jestem na deficycie kalorycznym i obliczam sobie kalorie wraz z makroskładnikami. Problem polega na tym, że patrząc po etykietach produktów wyliczam sobie odpowiednią kaloryczność, lecz gdy podliczam sobie z tych samych produktów(z tych, gdzie kalorie się zgadzają) makroskładniki i wyliczam kaloryczność makroskładników (1g węgla x4kcal, białko też x4 i tłuszcz 1g x kcal) to wychodzi mi większa wartość niż z wyliczenia samych kalorii.
Wobec tego mam pytanie, jak to jest, czy powinienem skupiać uwagę na podanej kaloryczności czy też obliczać kaloryczność na podstawie makroskładników?
Mam nadzieję że wyjaśniłem mój problem w miarę zrozumiale :)
Dzień dobry Panie Michale, od 15 dni stosuje dietę redukcyjną i chciałbym skonsultować z Panem pare kwestii. Mam 20 lat, 193 cm wzrostu i teraz ważę 101kg (przed redukcją 102,5). Sylwetke mam dosyć wysportowaną (od 8 lat trenuję siatkówkę), tłuszcz głownie w okolicach brzucha i ud. Jestem endomorfikiem.
Zacznę od kwestii diety, od początku redukcji ćwiczę na siłowni 3 razy w tygodniu (1,5 h trening siłowy Weidera ogólnorozwojowy + 30-40 min cardio) a w pozostałe dni zazwyczaj udaję się na około godzinny spacer. Martwi mnie moja dieta, liczę kalorie ( w dni treningowe jem 2700-2800 w nietreningowe 2500-2600). Wydaje mi się to za mało jak na mój organizm, ale z drugiej strony tkanka tłuszczowa schodzi wg mnie troszkę za wolno jak na taki deficyt a także problemem jest to, że czesto nie jestem na tyle głodny w ciągu dnia żeby wszamać ustaloną ilość kalorii. Mógłby Pan rozwiać moje wątpliwości? :) Kontynuując, jest jeszcze kwestia, otóż zauważyłem że większą ilość kalorii w ciągu dnia pochłaniam wieczorem i przed snem, czy powinienem jednak skupić się aby to śniadanie oaz drugi posiłek były najbardziej kaloryczne, czy też nie ma to znaczenia?
Generalnie chciałbym zbić wagę do 90kg (na siłowni pracuję od początku sierpnia,zaczynająć ważyłem 108kg,zrzuciłem 5kg w póltora miecha bez diety, jedynie samo zdrowe odżywianie). Daję sobie czas do końca grudnia, oglądając Pana filmiki nabieram ogromnej motywacji i za każdym razem kładąc się spać myśle że dam sobie jutro wycisk na siłce ;)
Niezależnie od tego czy Pan odpisze na moje pytania, serdecznie pozdrawiam i ma Pan w moich oczach ogromne uznanie za to co Pan robi, wielkie propsy za tak dopięty i zaplanowany każdy kolejny dzień oraz za to jak Pan trenuje, zawsze co najmniej 100% :D Pozdro!
PS. Co do diety to liczę tylko kalorię, makroskładniki dobieram na oko, zazwyczaj w ciągu dnia jem procje płatków owsianych z mlekiem lub w naleśnikach, jeden posiłek makaron/ryż + warzywa, wieczorem wcinam pierś z kurczaka lub jajka i piję tylko wodę.