Grzegorz Dołężka
Treści:
https://www.youtube.com/watch?v=7RTcQbuQ7ow Może spróbuj tego.
Odejmij od tego co jesz ze 300 kcal i patrz czy tłuszcz schodzi. Na redukcji lepiej stałą dawkę kcal.
Po prostu trzeba być dużym, mieć dużo mięśni. Wtedy będą one widoczne bez napinania. 10% tkanki tłuszczowej to ilość, przy której mięśnie widać bardzo dobrze, o ile są. Ćwicz, jedz, śpij - rośnij, a mięśnie będzie widać.
Witam, postaram się trochę rozjaśnić. 1. Ważniejsze jest białko zwierzęce, gdyż jest łatwiej przyswajalne oraz wartościowsze. Zatem więcej należy spożywać białka zwierzęcego. 2. Nie są konieczne, ale warto urozmaicać dietę o ryby. Sam nie jem ich dużo, bo raptem raz w tygodniu od pół do kilograma. 3. Produkty, które podbijają kalorie to głównie produkty tłuszczowe. Czyli możesz robić tak, że jeżeli np smażysz jajka to bierz więcej masła itp. Najbardziej kaloryczne są różne orzechy i nasiona czy też zboża np ryż. 4. Jedzenie tłuszczu nie wiąże się ze zwiększeniem tkanki tłuszczowej w ciele. Za to odpowiedni jest całkowity bilans kaloryczny. Co do odkładania tłuszczu to organizmowi łatwiej odłożyć w tłuszcz węglowodany (ryż, kasza, pieczywo, ziemniaki, owoce) niż po prostu tłuszcz. 5. Picie białka w proszku jest dobre, ale przy braku go w diecie np z nagłego wypadku lub dla urozmaicenia. Co do posiłku po treningowego to najpierw dobrze jest zjeść jakieś owoce, a po upływie około 30 - 40 minut pełnowartościowy posiłek.
Obetnij na początek 300 kcal, najlepiej z węgli i patrz czy waga i tłuszcz spada. Tłuszcze zostaw tak jak są. Nie musisz ucinać potem co tydzień jeszcze kcal. Obcinasz dopiero gdy widzisz np dwutygodniowy zastój.
Dieta czyli zmiana nawyków żywieniowych na lepsze i ogólnie zdrowe żywienie będzie dobre w każdym przypadku. Głównie dla zachowania zdrowia i sprawności. Jednak wzrost mięśni nie może być spowodowany samą dietą. Dieta odgrywa większą rolę niż trening, lecz trening jest bodźcem do wzrostu.