Grzegorz Dołężka
Treści:
Ja obecnie mam coś takiego: Dzień 1 klatki - 6 serii wyciskania sztangi leżąc na płaskiej ławce typowo siłowo (zakres powtórzeń 4 - 6 ) Dzień 2 klatki - 3 serie wyciskania hantli na skosie dodatnim 20 stopni typowo objętościowo (zakres powtórzeń 10) 3 serie rozpiętek na płaskiej typowo objętościowo (zakres powtórzeń 10 ). To dotyczy samej klatki, bo robię klatkę i plecy w super seriach.
To nie musi być uciążliwe, sam liczyłem same kalorie przez pół roku, a potem liczyłem makro, aby było dokładnie. Minęło już pół tora roku, a ja dalej liczę. Nieważne czy robię masę czy redukcję. Najważniejsze jest to, że mam pewność ile dostarczyłem poszczególnych makroskładników oraz wiem jakie błędy popełniałem w rozkładzie makro itp itd. Wszystko mam wtedy pod kontrolą.
O tym jeszcze nie słyszałem, ale dzięki, bo nigdy nie natrafiłem na artykuł o słoneczniku. Ale myślę, że nie należy całkiem rezygnować ze słonecznika. Garstka nasionek raz na jakiś czas nie wyrządzi nam krzywdy, a dostarczy cennych minerałów (chyba fosfor :) i coś tam jeszcze ). Pozdro
Zgadzam się z przedmówcą i mogę dodać jeszcze, że bieganie na czczo będzie powodowało większy wyrzut kortyzolu. Wyższy poziom kortyzolu = więcej tkanki tłuszczowej się odkłada + większa strata mięśni. Najlepiej biegać sobie przed ostatnim posiłkiem (o ile jest to bieganie w stylu cardio/aeroby, bo jeżeli w formie intensywnych interwałów to lepiej wcześniej)
Dlaczego słonecznik nie jest dobrym źródłem tłuszczu w diecie?
W tabelach jest wszystko podane. Jest napisane np. wartość produktu przed/po ugotowaniu.