Przemek S
Treści:
Coś dziwnie wyznaczyłeś tą kaloryczność. Powinno być tak, że obliczasz ilość kalorii potrzebną do utrzymania wagi przy twojej aktywności fizycznej i na redukcji obcinasz maks 500 kcal. Dodatkowo dokręcasz śrubę cardio. Jak zaczynasz przygodę z siłownią to odpuść suplementy i zainwestuj tą kasę np: w dobrego trenera i dietę. Niemożliwe jest jednoczesne budowanie masy i gubienie tłuszczu naturalnie.
Wygląda w porządku. Stosuj progresję ciężaru, zmniejszając ilość powtórzeń w kolejnych seriach np: 15,12,10,8,6 - każda kolejna seria z większym ciężarem.
Staraj się zwiększać cardio stopniowo, staje się ono efektywne dopiero po 20 minutach. Taki optymalny czas to 30-45 minut na poziomie 65% tętna maksymalnego - czyli jesteś jeszcze w stanie rozmawiać, z lekką trudnością ale jest to możliwe. Wykonuj masz pod górkę jako cardio. Jak wygląda twoje cardio?
Zacząłbym na twoim miejscu od treningu z obciążeniem własnego ciała: pompki z różnym ustawieniem rąk i pod różnymi kątami, przysiady, podciąganie na drążku. Do tego spróbuj innych sportów rozwijających sprawność jak sztuki walki, pływanie.
Ja polecam 4 razy w tygodniu. Np: osobno: plecy, klatka(tutaj dorzuć+ brzuch), nogi(je zawsze osobno, bo to połowa ciała!), a na jednym treningu: biceps+triceps+barki. Druga opcja to: klatka+biceps, plecy+triceps, nogi(zawsze osobno!), barki+brzuch. 12-16 serii na duże partie i 9-12 serii na małe. Na brzuch 15-20 powtórzeń. Resztę 12-6 z progresją ciężaru.
Jak masz dietę to świetnie i nie są potrzebne Ci suple. Zainwestuj w trenera personalnego, ewentualnie białko jak zacznie nudzić Ci się mięso i jaja to sobie wypij czasami takiego pysznego szejka.