Damian S
Treści:
Fakt, rzeczywiście żyłem w błędnym przekonaniu. Sądziłem, że jest inaczej gdyż kości dzieci i dojrzewającej młodzieży są giętkie, to nadmierne i ciągłe ich obciążanie może rzeczywiście spowodować martwicę naczyniową, która uniemożliwia dopływ krwi do płytki nasadowej. Nadmierny nacisk wywierany na płytkę nasadową może doprowadzić do innych zniekształceń, takich jak dysplazja nasad kości udowej. W takich sytuacjach dochodzi oczywiście do nieprawidłowości układu kostnego i zaburzeń wzrostu.
Jeśli mogę Cię pocieszyć to również mam podobny staż do Ciebie, trochę dłuższy, ale mam tak samo, mam bardzo dobrze wycięte duże barki, każdy akton, a przez to zanika mi biceps i nie mogę go zrobić. Próbowałem katować, próbowałem jeden trening w tygodniu, na szczyt, wszystkiego, no ale pozostaje być cierpliwym ;)
Ja przy wzroście 175 teraz też masuje wrzuciłem ponad 4 tysiące kalorii ;-) Więc jeśli te 3300kcal to było za mało, z tygodnia na tydzień powiększaj sobie o 100-150kcal.
Zacznij od g/kg, później możesz leciutko ściąć do 0.8g/kg, 0.9g/kg, jeśli będzie wolno leciało ;-) Nie ma co się katować i aż do 0,5g/kg schodzić.