Jakub Jakub
Treści:
Może być fajna seria. Ciekawe z jakich systemów będą czerpać techniki ;)
Nie sugeruj się żadnymi wskaźnikami BMI. Każdy z nas jest inny. Warto zaopatrzyć się w dobrą kaloryczną dietę :) Żadne suplementy nie zastąpią Ci kalorii, od których zależy to czy urośniesz mówiąc w skrócie. Możesz do tego dorzucić kreatynę, jeśli nie wyrobisz z jedzeniem, możesz zastosować gainer. Masz dopiero 17 lat, więc Twój metabolizm też jest szybki, i zwolni dopiero z czasem. Jedz 4 max 5 dużych posiłków, dodatkowo spowolnisz metabolizm. Poznaj podstawy układania diety ;)
Dokładnie tak jak napisał Łukasz Duda. Białko które kupiłeś, to nic innego jak to samo białko które jest w jajach czy mięsie, ale nie o tym temat :D Powinieneś ustalić swoje zapotrzebowanie kaloryczne. Na początek powinien wystarczyć jakiś kalkulator zapotrzebowania z internetu. Potem trzeba pomyśleć na poważne z układaniem diety. Jak już ustalisz zapotrzebowanie, dodaj do niego około 300 kcal. Białko powinno być na poziomie od 1,5 do 2g na kilogram Twojej masy ciała, czyli jeśli ważysz 59 kg powinieneś jeść od 88-100g białka dziennie - ale w sumie z całego jedzenia (nie tylko tego kupionego ;) ) Może się rzeczywiście okazać, ze kupiłeś je niepotrzebnie, bo będziesz jadł wystarczająco dużo. 1. Możesz je dokładać po każdym zbilansowanym posiłku który jesz 2. Możesz je spożywać przed i/lub po treningu wraz z jakimiś węglowodanami 3. Możesz je spożywać na noc z małą ilością węglowodanów i/lub tłuszczy. Na początek wystarczy Ci taka opcja. Jak wdrożysz się w temat, poszukaj w internecie lub u specjalistów co i jak ;)
Oczywiście że możesz, tylko to się trochę mija z celem "aerobów". W treningu aerobowym chodzi o to , aby wykonywać go z konkretnym tętnem, ale o tym mało kto pisze i mało kto wie. Najprościej było by Ci kontrolować tętno na bieżni, gdyż są tam czujki przy uchwytach które monitorują twój puls.
Nie wiem, dlaczego nie udostępniło mojego poprzedniego komentarza, ale napisze raz jeszcze... To wszystko jest bardzo indywidualną kwestią. Każdy z nas jest inny, mamy inny metabolizm, inne możliwości przyswajania makroskładników przez nasz organizm. Też jestem tego zdania, że da się rozbudować masę mięśniową na tego typu żarciu opartym na cukrze i fast food - dowodem jest "Warszawski koks" i popularny ostatnimi czasy w internecie eksperyment, pokazujący mężczyznę, który zredukował znacznie tkankę tłuszczową na fast foodzie. Ale jakiej jakości będzie to masa? na ile mięśniowa? to też jest kwestia każdego z osobna... Ważna sprawą jest też indeks glikemiczny, odpowiadający za szybkość transportowania cukru do krwiobiegu, i nie jest to żaden mit (skąd wzięły by się skoki energii po zjedzeniu tabliczki czekolady a potem jej spadek? Ze zdrowymi źródłami węglowodanów nie ma czegoś takiego) Teraz pytanie - czy lepiej zjeść cukier (tj. lody itd) który co prawda da nam energię, ale szybko się wchłonie i odłoży jako tkanka tłuszczowa, czy miskę ryżu, który jednostajnie będzie uwalniał energię potrzebną do procesu przyswojenia białka i aminowkasów ? Czy nie przyswoi się w ten sposób więcej tych niezbędnych do odbudowy mięśni składników ^^ ? Da się rozbudować masę mięśniowa na tego typu jedzeniu, i mogę przyznać, że próbowałem - z powodzeniem osiągnąłem swój cel, spożywając od czasu do czasu fast food i multum słodyczy, ALE nie polecił bym tej metody nikomu z kilku przyczyn: 1. W fast foodzie jest pełno tłuszczów nasyconych, które są gorzej traktowane przez nasz organizm - łatwiej się odkładają i nie są tak efektywnym paliwem dla naszego organizmu 2. Trudniej jest zredukować później tkankę tłuszczową, która odłożyła się z niezdrowego żarcia - jesteś tym co jesz! 3. Tu istotny jest jeszcze fakt GMO, ale to już wątek innego tematu, i pewnie zostanie poruszony niedługo. To jest sprawa bardzo indywidualna. Eksperymentujcie, za 10 min tłusty czwartek - wybór jest wasz ;)
Zależy z jakiej strony na to spojrzysz. Z jednej strony twaróg nie jest aż tak lekko strawny jak się wszystkim wydaje, a trawiąc posiłek całą noc, niekoniecznie wstaniesz wypoczęty. Z drugiej strony uwzględnij to co napisał Krzychu Banach, bo to też jest droga do celu. Wybór należy do Ciebie Na noc polecałbym jednak pić odżywkę białkową, nie koniecznie kazeinową, bo ten rodzaj białka nie jest aż tak dobrze przyswajalny jak np. serwatka.