Jakub Jakub
Treści:
Co do zwiększania intensywności - wykorzystaj partnera, niech pomoże ci przy ostatnich powtórzeniach. Spróbuj metody ruchów oszukanych, serii łączonych, dropset'ów - ale pamiętaj o technice. Wykorzystaj czucie mięśniowe (napinaj dodatkowo ćwiczone partie mięśni przy danym ćwiczeniu).
Nie wiem kto puścił taką plotę o przyzwyczajaniu się mięśni do ćwiczenia. Przecież wykonując różne ćwiczenia działasz na te same mięśnie i ich partie. Co do pytania, dodam jeszcze, że warto rozłożyć trening barków na trzy aktony (bo tyle jest aktonów mięśni naramiennych: przedni(np. wyciskanie żołnierskie) , boczny (unoszenie wyprostowanych ramion stojąc) i tylni (unoszenie ramion z hantlami w opadzie tułowia)
Przy dobrej diecie i normalnym treningu to około 2kg/tydzień - to Ci mówię zgodnie z tym co przekazał mi na kursie wielokrotny mistrz polski i mistrz świata w kulturystyce. Hmm, pewnie się da 1 kg na tydzień ale żeby to osiągnąć na bez spalaczy itd, musiałbyś naprawdę znacząco zwiększyć wysiłek i deficyt w diecie a to już się robi niebezpieczne. Podczas mojej pierwsze redukcji zgubiłem 4 kg w miesiąc co było zasługą bardzo skrajnej diety, a skutki widzę do dzisiaj, czyli spore spadki i brak tzw. gęstości mięśni. A tabatę polecam - duża oszczędność czasu. Powodzenia w realizacji celów!
Zgadzam się, jednak chodzi nie tyle co o unoszenia nóg a również bioder (w zwisie, w podparciu itd. ) Ćwiczenia na ławce skośnej i prostej angażują w miarę równomiernie obie partie - dolną i górną (lecz jest to też zależne od tego, którą partię mamy lepiej wytrenowaną)
( 2kg na miesiąc, nawet bez użycia fat-burnera).