Wyniki wyszukiwania
Fraza: przed urazami Liczba wyników: 2784Wiatm Panie Michale. Na wstępię chciałbym podkreślić, iż naoglądałem się bardzo dużo róznych nagrań na youtbe, oraz oczytałem artykułów ogólnodostępnych, związanych z tematem zagadnienia i z cała pewnością i świadomością jestem w stanie stwierdzić, iż jest Pan osobą najbardziej kompetentną ( gruntowna, specjalistyczna wiedza, oraz doświadczenie), elokwentną ( niesamowita łatwość posługiwania się językiem retorycznym i krasomówczym), oraz bardzo inteilgętną ( wiedza ogólna, fachową, a takze umiejetność konfrontacji tego z danym problemem) ze wszystkich znanych mi Trenerów, a przy tym wszystkim sprawia Pan wrażenie osoby uczynnej i godnej zaufania. Oczywiście wszystko co napisałem nie jest formą "słodzenia" , a jedynie powodem, dla którego postanowiłem zwrócić sie do Pana z moim problemem.
Zaczynając od początku, raczej zawsze byłem osoba potocznie uważaną za endomorfika z domieszką mezomorfika, tzn zawsze miałem problem z nadwagą jednak będąc bardzo aktywnym fizycznie jako nnastolatek, tzn gra w piłke nozną na poziomie okregowym, oraz epizody na siłowni, sprawiały że poprostu powiedzmy byłem dobrze zbudowany tzn sporo tkanki tłuszczowej, jednak nie jak u typowego endomorfika a raczej regularnie rozmieszczona na całym ciele z lekkim naciskiem na brzuch, biodra przeciętnej szerokości, natomiast barki raczej powyżej przeciętnej. Obecnie skończyłem 31 lat mam 178 cm wzrostu i na dzień dzisiejszy 104 kg wagi. W 2004 roku miałem wypadek samochodowy, dla jasności jechałem jako pasażer, a na nasz samochód z tyłu najechał w nocy przedstawiciel handlowy który poprostu zasnał na chwilkę. Na skutek wypadku doznałem złamania 5 kregu szyjnego z przesunięciem do rdzenia ok. 3 mm oraz przepukliny na wysokości 4 i 6 kregu, to było punktem zwrotnym, gdyż z osoby bardzo aktywnej fizycznie, zostałem zmuszony do zwykłego egzystowania z dnia na dzień. Naszczęście obyło się bez poważniejszych dolegliwości neurologicznych, jednak odbiło sie wszystko to bardzo szczególnie na psychice. Nadgorliwa ostrozność i hipochondryczna postawa do życia w tym okresie sprawiła, że stopniowo sie "zapuszczałem". Jednak w szczególności pomoc mojej obecnej już żony od 6 lat a wtedy dziewczyny z która razem jesteśmy juz 14 lat sparwiły że jakoś psychicznie doszedłem do " normalności. Po ślubie nasze 4 letnie starania o dziecko zaowocowały moim skarbem jakim jest 15 miesięczna Zuzia, jednak zostało to okupione rzuceniem przeze mnie palenia, a to z kolei mocna depresją i nerwica lękową, podsycaną dużymi problemami rodzinnymi i materialnymi, do tego styopnia ze w ciągu kilku miesięcy z samych "nerwów" schudłem 15 kilo, prowadząc bardzo letargiczny tryb zycia, parktycznie nie wychodząc z domu czasem nawet z łóżka, tryb leżący przepleciony z bardzo długimi godzinami przesiedzianym przy komputerze, a ze strony żywieniowej wyglądało to tak że mogłem nie jeść cały dzień a na noc musiałem poprawić sobie "humor". Nerwica niestety się dodatkowo przez to pogłebiała, w końcu stanałem na rozstaju dróg z jednej strony czarna przepaść z dotychczasowym trybem życia i docelowo napewno utrata wszystkiego łącznie z moimi ukochanymi dziewczynami, a z drugiej walka z psychika i naprawienie życia. Jako że mentalnie jestem osobą bardzo ambitną i niesamowicie upartą, co jest w wiekszości przypadków sporą wadą, wybrałem trudniejszą drogę, " pomyslałem, że skoro paliłem 10 lat po 2 paczki dziennie i po prostu 4 stycznia postanowiłem, że nie palę i udalo się ( co zostało okupione właśnie problemami z nerwami ), to teraz też się uda, tym bardziej że mam dla kogo i chcę żyć i być jak najlepszym mężem, a przede wszystkim ojcem. No i tym razem z pomocą żony, oczywiście lekarza i Boga, znowu sie udało i to na tyle dobrze, że przy tym samym trybie praktycznie zerowej aktywności fizycznej w 6 miesięcy przybyło ponad 10 kilo z powrotem. Teraz po tych wszystkich przeszkodach i najtrudnejszym ustabilizowaniu " interiora", przyszedł czas na postawienie kropki " nad i " i ogarnięcie " exteriora ". Po to żeby módz sprostać roli męża, a przede wszystkim ojca, ( obecnie przebiegnę świńskim truchtem 200-300 metrów, i butla z tlenem, albo podniosę córeczke która waży 10,5 kilo na wyprostowanych rekach i po 30 sekundach brak siły, łapy z waty i tak ze wszytsim ) nie chcę być taką karykatórą ojca, mężą i faceta, ale również chcę zamknąć rozdział życia jaki otworzył się przede mną w wieku 22 lat i przez zdarzenie losowe " wypadek " i samego siebie, mija prawie dziesięć lat i dopiero teraz mam szansę i chcę powróćić do tego kim i jaki byłem przed tym wydarzeniem.
Zaczałem 26 maja z wagą 106,3 kg przy wzroście 178 cm, obwód kalatki piersiowej 117cm, obwód pasa, 116 cm, obwód bioder 110 cm, obwód bicepsu 39 cm, obwód uda 65 cm. Zacząłem liczyć kalorie oraz bilansować makroskładniki, przez pierwsze 4 dni było to stopniowe całkowite wyrzucenie słodyczy z menu oraz spożywanie mniejszego posiłku wieczorem od 3 dni jest to konkretne wyliczanie kalori na poziomie 1800 kcal dziennie, oraz stopiowy wysiłek fizyczny np stopniowany spacer-obieg w proporcji 10 min szybki spacer 5 minut sredni bieg, ćwiczenia ogólno rozruchowo rozgrzewające mięśnie i stawy, pompki, godzina jazdy na rowerku w domu. Obecnie po tygodniu waga 104 kg, 115 cm w pasie reszta bez zmian, wiem że to wszystko to na razie jest woda ale progres dodaje sił. Chciałbym wprowadzić regularną siłownie 4-5 razy w tygodniu plus regularne kardio. Pstawiłem sobie za cel, schudnąć 30 kg do 24.12.2014 roku czyli do wagi 76 kg która jest waga jaką miałem w wieku 22 lat przed wypadkiem, a najlepiej, zniwelowanie tkanki tłuszczowej do normalnego poziomu a rozbudowa tkanki mięsniowej, co bedzie oczywiście oznaczać wiekszą wagę, ale założenie to samo saplenie 30 kilo tłuszczu. Jestem mocno nastawiony na sukces w tej kwestii, z autopsji wiem że nie ma ludzi ze słaba i silna wola, tylko niegotwych i gotowych na zmiany w swoim życiu. Chciałbym aby Pan Panie Michale poprowadził mnie dobra ścieżką, żebym nie popełnił błedów które znowu będe naprawaił przez długi okres czasu. Z góry ślicznie dziekuje.
PS. przepraszam wszystkich za tą " powieść obyczajową" jednak ze względu na pobudki oraz ogromna ilość zmiennych i czynników wpływających na sukces, oraz fakt że moje zagadnienie nie jest kwestja jednoznacznej prostej odpowiedzi na konkretne pytanie, musiało po prostu zostać przedstawione w formie "wywiadu środowiskowego". Pozdrawiam wszystkich dążących do upragnionego celu.
Witam
Dostałem taką odp od Trenera :
Witaj,
Jeśli spożywasz większą ilość białka niż twój organizm potrzebuje i jest w stanie to wykorzystać to częstym efektem ubocznym jest występowanie zmian trądzikowych, w twoim wypadku jego zaostrzenia wskutek zakwaszenia środowiska. Z drugiej strony, możesz być uczulony na białko i organizm broni się przed nim, w skutek czego trądzik się nasila nawet pod wpływem niewielkich ilości białka. To jest raz, a dwa, warto gdybyś zainteresował się glutenem czyli białkiem roślinnym wystęującym w pszenicy, generalnie wszystkich zbożach, gdyż to właśnie on jest odpowiedzialny za trądzik. Na twoim miejscu wykluczyłbym wszystko co może zawierać gluten na conajmniej miesiąc i zobaczył co się dzieje. Powinieneś zaobserwować pozytywne zmiany.
Czy L-Glutamina w białku Treca i nie tylko wywołuje trądzik bo mam zamiar zamówić ale się boja własnie tych zmian trądzikowych. Jak to jest z tą L-Glutaminą
Witam, staram się trzymać stałej ilości kalorii. Czy jeśli będe się trzymał bilansu kalorycznego a ostatni posiłek będzie przed snem to czy to nie spowoduje nabrania fatu? O ile zwiększać kalorycznośc w dni treningowe?
Mój trening ( 45-60min siłowni, 30min rowerka , 30min skakanki) 3 razy w tygodniu.
Czy kalorycznośc 2000kcal w dni NT a 2200kcal w dni treningowe będzie odpowiednia i nie spowoduje tycia? Zależy Mi na utrzymaniu wagi.
Waga 65kg
Wzrost 176 cm
Wiek 21lat
Witam mam 24 lata, 172cm wzrostu i obecnie 77kg wagi . Jestem ektomorfikiem ktory 2 tyg temu skonczyl masowanie z 72kg na 79kg (bf sprawdzalem mialem okolo 11%) przy spozywaniu 4000 kcal około, stwierdzilem ze przed samymi wakacjami zrobie miesiac reduckji zeby zbic wode podskorna i resztki tluszczu z brzucha. Dodałem aeroby 3 razy w tyg po 20 min po treningu silowym i trening brzucha 2 x w tyg i spalacz ALRI VENOM HYPERDRIVE 3.0 przy zmniejszeniu kcal do 3000. Aktualnie bede schodzil teraz na 2800kcal przy wartosciach : bialko calkowite : 240g tłuszcze : 77g weglowodane : 270g , w diecie mam same pelnowartosciowe produkty bez zbednych kalori itp. I moje koncowe pytanie czy podczas redukcji lepiej zebym zmniejszyl bardziej liczbe tluszczy a dodal wegli czy pozostac przy tym ?
Witam. Od około dwóch mięsięcy zacząłem porządną redukcje, ponieważ nie chcę się już wstydzić odstających sutków. Przed redukcją ważyłem 64kg przy 175cm wzrostu (to już stanowczo za mało). Teraz ważę 57, a lipomastia nadal nie chce zejść. Chciałem już zacząć cykl kreatynowy i ostrą całoroczną masówkę, jednak nie chce wstydzić się na plaży bo suty są jakie są... Przed chwilą obliczyłem fat na jednej ze stron. Wyszło niecałe 8%. Wiem że to nie dokładne, ale na pewno nie myli się aż tak. Dodam że mam 17 lat. Co zrobić żeby chociaż na lato zgubić to gówno? Dieta zbilansowana, aeroby 3x w tygodniu (aktualnie 40 minut, ale z czasem dodam kolejne 5) po treningu brzucha i trening siłowy 3x w tygodniu. Proszę pomóżcie, mam tego dość..
Witam. Zrobiłem dwumiesięczną wycinkę na diecie sciągniętej z internetu. Udało się bo forma jak na mnie super. Wcześniej wyliczyłem kcal tej diety i pasowały mi pod zapotrzebowanie, jednak przed chwilą wziąłem się za obliczenia i wyszło mi coś takiego.
białko: 154.07g 616.28 kcal
węgle: 139.24g 556.96 kcal
tłuszcz: 75.15 676.35 kcal
razem: 1849.59 kcal
trochę lipa.
Do jakich wartości to skorygować? Ile węgli, białka i ile tłuszczy? Czy po zmiane tych makrosów się nie zaleje lub nie wpadne w jakiś efekt jojo?