Witam :) Chciałbym zwiekszyć ilość tłuszczy w diecie kosztem wegli i mam takie pytanko odnośnie żródeł zdrowych tłuszczy . Wiem ze to są ryby , orzechy, chude mięsa. Coś jeszcze proponujecie ?

Witam Panie Michale. Chcąc zbudować czystą masę mięśniową, z mała zawartością tłuszczu, jakich potraw-składników-produktów powinno się unikać najbardziej? i drugie pytanko - jeśli mam bardzo aktywny dzień, pracuje fizycznie po ok 8-10/h po czym idę na siłownie na ok 1.5 godziny i robię 30 min aerobów to czy dziennie dla zwiększenia sił można skonsumować jakiegoś batonika, musli etc. i nie będzie to miało negatywnych skutków dla diety ? Z góry dziękuję i pozdrawiam :)

Chciałbym całkowicie zredukować moją tkankę tłuszczową, gdzie najwięcej mam na brzuchu zanim zacznę robić coś więcej. Tylko nie wiem jak zacząć od początku, czyli układanie diety w sferach odpowiednich dla mojego organizmu i nie za wysoko płatnych..

Witam, na samym początku przedstawię podstawowe informacje na temat mojej osoby, a później przejdę do sedna sprawy.

Wiek: 19 (student)
Waga: 105kg
Wzrost 180cm
Obwód w pasie: 110cm
Korzystając z kalkulatora na stronie "http://potreningu.pl/" ustaliłem, że poziom tkanki tłuszczowej mam na poziomie ok. 27%

Teraz czas abym opowiedział o swoim problemie (typowego endomorfika), a w zasadzie trochę (prawie ckliwej) historii na temat mojego życia.

Od małego zawsze byłem dużo większy niż pozostali rówieśnicy w moim wieku i zostało mi tak po dziś dzień. Całe moje życie składało się, albo i nawet nadal składa z wszechobecnych docinek na mój temat, mojej tuszy, tego jak wyglądam i jakim to ja jetem grubasem - no cóż po 19 latach można do tego przywyknąć i nie zwracać na to uwagi, ale chyba nie o to chodzi, czyż nie? Na początku tego roku miałem przygodę z odchudzaniem przy okazji mojego postanowienia, że w połowie marca ukończę bieg na 10km odbywający się w Poznaniu. Udało się - po 3.5 miesiąca treningów biegowych i trzymania diety schudłem 10kg do obecnego stanu(105kg), i z każdym spadającym kilogramem czułem się o wiele lepiej, ale po pewnym czasie pewna sytuacja w moim życiu podcięła mi skrzydła i zaprzestałem dalszej walki... Na przełomie ostatnich 2-3 tygodni (przy okazji ćwiczenia na wf na siłowni) uświadomiłem sobie, że uwielbiam to zmęczenie po treningu i chciałbym do tego wrócić, zmienić swój cały styl życia.

Moim celem jest spalenie jak największej ilości tkanki tłuszczowej i "zdobycie" mięśni, zdrowej sylwetki - wiem, że nie wszystko od razu, powoli i po kolei trzeba zdobywać kolejne szczyty. Wiem, że będzie to długa walka, ale też wiem, że będzie ona wygrana - jeszcze nigdy w życiu nie miałem takiego zapału i siły woli by coś ze sobą zmienić.

Prosiłbym o pomoc w doradzeniu ćwiczeń czy nawet ułożeniu planu treningowego dla mojej osoby, a przy okazji nie zasypywanie mnie tylko i wyłącznie linkami. Czas na ćwiczenia, treningi jestem w stanie znaleźć bez najmniejszych problemów.

Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam.

tak jak w temacie chciałbym abyście mi pomogli pozbyć się z niechcianym przez wszystkich tłuszczem. Czytałem dużo rzeczy o redukcji , widziałem zdjęcia naprawdę zmotywowało mnie to . Dlatego chciałbym abyście napisali lub doradzili dla mnie dietę (redukcja) aby odsłonić mięśnie i bardziej je podkreślić (brzuch,biceps,klatka,nogi). Staram się ograniczać niezdrowe jedzenie (fast foody) lecz raz na 2 miesiące pozwalam sobie na kebab , wiadomo na redukcji muszę zapomnieć o tanim i szybkim jedzeniu .


Wiek:17
Wzrost:170 cm
Waga:68 kg

(kalkulator potrenigu)
Współczynnik BMR 1737.31
Aby utrzymać wagę
Kalorie 2692.83
Węglowodany 55% 1481.06kcal = 370.27gram
Białko 15%% 403.92kcal = 100.98gram
Tluszcz 30% 807.85kcal = 89.76gram

Witajcie.Jak pewnie niektórzy z którzy czytają moje posty wiedzą ze redukcje zacząłem 7 listopada z waga aż 146 kg.Po ponad 5 miesiącach ,na dzień dzisiejszy moją waga wynosi 108 kg.Jestem na niskich kaloriach,nie jem węglowodanów zbyt dużo,bazuje na białku z mieść czy nabiale (choć węgle również wliczam w postaci pieczywa lub kaszy,czy ziemniaków).Biorę Black Bombs od półtora tygodnia.

Ogólnie rozchodzi się o to że chciałbym zrzucić jeszcze 10 kg.Został mi tłuszcz na dolnej częsci brzucha i nogi choć widać że w udach również objętość spada.Chodzę na siłownie co drugi dzien-klasycznie trening + bieżnia 45 min i cześto biegam w dni nietrenigowe po +30 mi.
Nie chciałbym żeby ktoś mnie źle zrozumiał.Nie zależy mi na muskulaturze,bicepsach i innych tego typu sprawach tylko na zrzuceniu wagi i brzucha.Dopiero potem ewentualnie lekkie wyrzeźbienie ale to też bez przesady.
Zastanawiam się co lepiej oddziałuję w końcowej fazie redukcji,tzn dalej klasycznie siłownia + cardio czy np większy trening w postaci biegania np na czczo.Co lepiej zadziała w moim przypadku na zgubienie ostatniej częsci balastu.

Czy lepiej biegać zacząc więcej biegać ? Trenować na siłowni ? Jak postępować dalej ?