Wyniki wyszukiwania
Fraza: węglowodany na masę Liczba wyników: 3790Witam mam takie pytanie od kilku dni jestem na redukcji za tydzien chce kupic kreatyne ''Pure Creatine 500g'' waga 94kg wzrost 189 kreatyne chce brac jakies 30 min przed treningiem 5g w dni nietreningowe 5g miedzy posilkiem pytanie brzmi jak bede bral ta kreatyne 30 min przed treningiem z czym ja jesc zeby dzialala ? ludzie mowia o jakis weglach ? bezposrednio do kreatyny ? jakie ? ile ? czy wystarczy normalna miarka 5g i na trening ? dodam ze jestem na diecie nisko weglowodanowej dziennie moze dostarczam 150/300 g wegli staram sie dostarczyc jak najwiecej bialka (200g) wiem ze to nie jest duzo ale wliczajac jaja miesa gotowane serki twarogi to bez odzywki wiecej nie potrafie w ciagu doby dostarczyc pytanie nr2 czy kreatyna poza sila na redukcji cos daje ? w skladzie oczywiscie nie ma bialka ale czy ona daje na redukcji mase ? ;) pozdrawiam i czekam na odp Seba !
Czy moje zapotrzebowanie jest odpowiednie do wysiłku? Trenuje 5 razy w tygodniu - trening siłowy, 3 razy w tyg - trening aerobowy.
Dzienne spożywanie określonych wartości:
Białka - 90-110 g
Węglowodany - 190-210 g
Tłuszcze - 25-30 g
Kalorycznie to wychodzi ok 1500 kcal
mam pytanie czy dobrymi suplementami i skutecznymi na masę by było :
Aminokwas ;AMINOMAX 6800 - 160 CAP
ANABOLIC BCAA SYSTEM - 150 cap
Jakiś monohydrat kreatynki do tego
NITROBOLON - 150 CAP
TRIBULON - 120 CAP
Magnum 8000
do tego oczywiście dietka 2gramy białka na 1 kg ciała 5 gram węgli na 1 kg ciała oraz 0,5 tłuszczy na 1kg ciałą
czy jeśli ma ktoś dużą mase mieśniową/tłuszczową to czy ma również obciażone stawy np. kolana?
Witam. Czy Trec VITAL(X)PACK może być uzupełnieniem diety masowej? Doczytałem się, że jego składniki pomagają podczas redukcji, czy nie będą mnie "cofać" robiąc masę?
Witam wszystkich użytkowników, a przede wszystkim trenerów ;) !
Moje pytanie jest podobne (ale nie takie samo) do tych, które były zadawane wielokrotnie. Odpowiedź pojawiała się wielokrotnie w filmikach na YT... ale jest ona dla mnie zrozumiała w 99%, a chcę zrozumieć w stu ;)
Przejdźmy do rzeczy - chodzi mi o błędnie rozumianą przez wielu początkujących adeptów siłowni zamianę tkanki tłuszczowej w mięśnie.
Podam wszystko na moim przykładzie, lubię pisać długo... ale długich pytań nikt nie czyta, tak więc postaram się jak najzwięźlej.
Wzrost: 188cm
Wiek: 24 lata
Rok temu - 138 KG, praca w domu, jedyny ruch to z kanapy do lodówki i z powrotem. Wziąłem się za siebie... ale nie jakoś ostro. Jadłem wszystko co do tej pory, ale porcje mniejsze. Waga zwariowała i zaczęła spadać w tempie zastraszającym (na moje szczęście).
5 miesięcy temu - 95-98 KG, wygląd znacznie się poprawił... ale tłuszczu nadal za dużo. Postanowiłem poćwiczyć... kupiłem zestaw młodego siłacza (ławka, hantelki, ciężarki).
5 miesięcy temu do dziś - trening FBW 3 razy w tygodniu, bardzo ostro aż do łez, bez opier**** się ;) Dieta nadal redukcyjna, nawet za bardzo (zdaję sobie z tego sprawę).
Dziś - 91KG, pojawia się zarys mięśni, są ZNACZNIE twardsze i wytrzymalsze. Siły także dużo więcej niż nawet rok temu, gdy waga wynosiła 138KG...
Zasada wbijana, wpajana, powtarzana w prawie każdym odcinku przez Pana Michała Karmowskiego oraz Pana Tomasza Lecha brzmi - na deficycie kalorycznym NIE da się zbudować masy mięśniowej. Najpierw spalamy nadmiar tłuszczu, potem nadwyżka kaloryczna i budujemy mięśnie. Stąd też moje pytanie...
Czy mówiąc, że na deficycie kalorycznym nie da się zbudować masy mięśniowej, mają Państwo na myśli masę mięśniową "rozmiarów kulturystycznych"? Ja u siebie na znacznym deficycie (skrótową dietę wstawię pod pytaniem) widzę, że mięśnie są ZDECYDOWANIE inne, niż były... a raczej, gdy ich nie było w ogóle :P Czy to jest normalne?
Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na odpowiedź, POZDRO! ;)
_________________________________________________________________________________________
Śniadanie (nawet nie codziennie, czasem wstanę zbyt późno i pędzę do pracy bez śniadania) - max 2 jajka na miękko + 4 wafelki ryżowe.
Obiad - pierś z kurczaka lub indyka (nie mam wagi, ale średniej wielkości pierś z kurczaka mam na 4 obiadki) + 450 gram warzyw (tyle pisze na opakowaniu z biedronki, ale chyba połowa to lód w opakowaniu :P ). Ryż lub makaron do obiadu bardzo sporadycznie (raz na jakieś 3-4 dni)
Kolacja - patrz punkt śniadanie ;)
W tak zwanym międzyczasie (przekąski ale nie podżeranie, tylko raz na jakiś czas) - Raz na jakieś 2 dni jak mnie najdzie na mięcho to łapię kawałek kiełbachy... ponadto w każdą sobotę do filmu paczka czipsów ;(
Napoje - Kawa rozpuszczalna z mlekiem 0% słodzona słodzikiem... w ilościach często hurtowych, nawet 6 dziennie. Herbata sporadycznie, jeżeli już to zielona gorzka. Woda cytrynowa w zależności od pragnienia, jak każdy.
PROSZĘ O BRAK KRYTYKI. Wiem, że dieta jest tragiczna, zła, niezdrowa... i że spłonę za nią na stosie, ale nie jest ona kwestią tego pytania. Chodzi tylko o fakt pokazania, że moja dieta jest mocno redukcyjna... Niemniej jednak obiecuję w najbliższym czasie ją zmienić.