Wyniki wyszukiwania
Fraza: przepięte mięśnie dwugłow Liczba wyników: 1985kiedyś jak "robiłem masę", wazylem 86kg, aktualnie 77kg i mam chyba jakies 18bf, do jakiej wagi musiałbym zejść żeby mieć ładnie wyrzezbione cialo? Proszę tu o konkretną odpowiedź, jaka to miala by byc liczba ta waga w sensie...a jakies porady co do diet itp.
Ważę 77kg, i mam cos z 15-18% tkanki tłuszczowej w ciele..jak to wyrzezbic, do jakiej wagi musiałbym zejść aby mieć ładnie wyrzezbione ciało, chcę mieć "trochę" tych mięśni widocznych, wystarczy lekki zarys klatki, bicepsa, kaloryfera, i tyle, nic więcej.
Witam Panie Michale, po długich obserwacjach pana profilu postanowiłem do pana napisać po poradę. Mam na imię Łukasz mam 33 lata, 192 cm wzrostu i ważę 136kg jestem masywnej budowy, grube kości , szeroka klatka i sporo tłuszczu którego ciężko jest mi się pozbyć. Jestem aktywny fizycznie, prowadzę swoje gospodarstwo rolne, trzy razy w tygodniu jestem na siłowni, mój trening wygląda podobnie zawsze jest rozgrzewka na orbitreku intervał 20min potem mięśnie brzucha, następnie trening siłowy w zależności od dnia i kończe 15min orbitrek intervał, spalam ok 900-1000 kcl na orbitreku cały trening trwa ok 2h, i raz w tygodniu morsuję a także staram się być przynajmniej raz w tygodniu na saunie ale tłuszcz szybko nie znika. W związku z tym mam do pana pytanie a zarazem prośbę o jakieś wskazówki odnośnie ćwiczeń a także dietę żebym mógł zrobić dobrą redukcję. z góry dziękuję i pozdrawiam
W internecie można znaleźć różnice w treningu na redukcję i na rzeźbę. Jak ma się to to diety? Czy kolejność procesu to redukcja-masa-rzeźba czy może to kwestia indywidualna?<br /> Chodzi mi głównie o to, jakie są różnice w diecie redukcyjnej a w diecie "na rzeźbę? Czy jest to może to samo.<br /> <br /> Pozdrawiam
Witam! Na ten moment ważę 81,5 kg (startowałem ze 101,6 kg w Październiku) przy wzroście 183 cm. Planuję schudnąć jeszcze 11kg i od 70 kg po przeprowadzonej redukcji budować masę mięśniową (jeśli chodzi o ten punkt, zdania nie zmienię, chcę mieć płasko na brzuchu, a ostateczną wagę znacznie wyższą niż te 70, ale na samych mięśniach). Jednak co jeśli schudnę te 11 kg, a tu się okaże, że dalej oponka zostanie, może nie taka duża, ale jednak, będzie odstawać fałdka tłuszczyku, co w takim wypadku zrobić? Podbudować trochę masy mięśniowej, skupić się striktę na niej, a potem ściąć, żeby uwidocznić mięśnie i spróbować właśnie, wtedy zwalczyć oponkę, czy w ogóle jest taka możliwość, że ta oponka zostanie, bo %tłuszczu w ciele nie znacznie ruszy? Poniżej zamieszczam jak aktualnie wyglądam. <br />
Witam. Mam pewne problemy dotyczące redukcji, i potrzebuję pewnych porad. Przede wszystkim zacznę od wyjaśnienia. Z narzeczoną (po raz któryś) zaczęliśmy redukcję. W wielkim skrócie byliśmy przez 4 miesiące na ketozie, miesiąc temu wskoczyliśmy na węgle. Głównie u nas wyglądało to tak, że od kiedy pamiętamy to mniej lub bardziej ciągle trzymamy deficyt kaloryczny. (Ja 25l, 86kg, 180cm)(Narzeczona 21l,61,156cm). Od 2 lat używamy dzienniczka żywieniowego(Yazio), bo inaczej byśmy nie wiedzieli ile możemy zjeść(syndrom ex grubasa- ja zbiłem kilka lat temu ze 140kg do wagi obecnej, narzeczona z 75kg)<br /> teraz redukowaliśmy mega restrykcyjnie przez cały miesiąc:<br /> Ja 2600kcal(na początku 2800, od tygodnia 2600)- BTW: 152g/67g/305g<br /> Narzeczona 1600kcal(na poczatku 1800)-BTW: 110g/47g/180g<br /> Ogólnie od poczatku tej redukcji wleciał Clenbuterol 2on/2off<br /> Teraz zeszliśmy z drugiego cyklu i totalna kappa. Waga praktycznie stoi(na poczatku redukcji zleciałem aż do 84,5, ale sadze, że to woda głównie, bo szybko wróciło pomimo trzymania takiego samego deficytu) , a nawet mógłbym stwierdzić, że kilogram poszła w górę(wszystko pomimo trzymania deficytu), za to widać lekką rekompozycję składu ciała(lekko uwydatniają się mięśnie, ale obwody stoją w miejscu)<br /> Treningi do tej pory 3/4 razy w tygodniu siłowo- raczej standardowy split<br /> Od poczatku czerwca wjechaliśmy na crossfit(w ramach szalonego pomysłu na lato, i wyjścia z monotonii treningu i strefy komfortu ciężarów) 4x w tygodniu<br /> I teraz pytania:<br /> -Czy możliwe, że po dosyć długich momentach deficytu kalorycznego(bardzo rzadko mieliśmy kalorie na "zero", nawet jak od czasu do czasu wsunęliśmy czekoladę, to wszystko było wliczone w deficyt), metabolizm już zaczął się na nas wypinać, i pomimo deficytu już nie ma opcji, żeby schudnąć(nawet z clenbuterolem, co jest mega dziwne)?<br /> -Jak dokładnie wyliczyć zapotrzebowanie kaloryczne(Różnica między wzorami Bennedicta-Harrisa, a Mifflina wynosi 200-300kcal)? Jeśli chodzi zaś o współczynnik aktywności- Zawsze bierzemy mniejszy,(1.3) z wiadomych względów(człowiek lubi przeceniać swoje możliwości, żeby jeszcze troche kcal dorzucić). Czy możliwym jest, żebym na utrzymanie jadł 3100, a narzeczona 2000? Szczerze, to czuję, że mój organizm całkiem się już przyzwyczaił do obecnego bilansu kalorycznego, dlatego się zastanawiam, czy to już ten moment załamania metabolicznego?<br /> <br /> <br /> <br /> <br />