Wyniki wyszukiwania
Fraza: posiłek przetreningowy Liczba wyników: 1201Zawsze po siłowni jem banana, twarog poltlusty, mleko (to szejk) a pozniej wegle dobijam samymi platkami kukurydzianymi.
pytanie czy moge taki posiłek zamienić na twarog poltlusty (125g) z chlebem pełnoziarnistym lub pszennym ( ok 80g, jeszcze nie sprawdzalem ile mi bd potrzebne ) i dodatkowo do smaku 40g dzemu truskawkowego. reszte kcal nabije platkami kukurydzianymi lub tym chlebem do twarogu.
Wszystko oczywiście bd podliczone, makro i kcal bd sie zgadzać ale to narazie takie wstępne, czy moze byc taki posiłek.
w 500kcal łącznie to bedzie ok 30g białka czyli 120 kcal a reszte kcal głównie wegle i wiadomo tluszcz ale śladowe ilości.
A więc ? Moze byc taki posilek po treningu ?
Otóż chce przetestować teraz przez 4 tyg jak na mnie zadziała podział makro b/w/t w stosunku około 30/40/30 przy redukcji. Ważę 77 kg i wyszło mi po odcięciu kcal około dzienne zapotrzebowanie na 2000kcal. b/w/t
1posiłek rano (650kcal) 30/75/30
2 posiłek przed treningiem (500kcal) 35/40/20
3 posiłek po treningu (400kcal) 35/40/5
4 posiłek 1h-2h przed spaniem (400kcal) 40/10/20
Tak około mniej więcej to wygląda, śniadanie mocne doładowanie po nocy, posiłek przed treningowy około 2 -3h przed siłką, po treningu zaraz wjeżdza 3 posiłek bez tłuszczu i ostatni 1-2h przed spaniem.Produkty oczywiście pełnowartościowe(kurczak,ryba,kasza jaglana,gryczana,ryż,owsianka,twaróg,jajka,orzechy włoskie,marchewka,ogórki,szpinak,brokuły,jabłka),wszystko gotowane,bez smażenia plus warzywka około 300g dziennie. Może być taki podział?? Co o tym sądzicie?? Jakieś wskazówki?? Pozdro! 5!
Spotkalem sie z tym że pójście spać bezpoarednio po jedZeniu spowoduje ze podcZas snu odlozy sie tluzczyk i dlatego napezy odcZekać 2-3 godziny po zarciu. Czy jest to zabobon ?
Bo trochę utrudnia życie. Niemam problemu odczekac 2h po jedZeniu w DNT ale w DT swój trening kończe o 21 a rano muszę wstać o 6 i trochę niwdobrze jak pojde spać o 23
jeśli będę trzymał białko załóżmy te 2g/kg, a kalorie będą raz na plusie, a raz na minusie to czy będę rósł i miał dobre efekty?
Pytam bo siedzę w pracy po 10h i jedyny posiłek na jaki mogę sobie pozwolić to banan lub jakiś baton na szybko i to wszystko, +studia do tego dochodzą wiec wbijanie 4k kcal dziennie jest często dla mnie nierealne (wiem wiem, dla niejednego z Was jest to pewnie nic, ale dla mnie to jest jakiś hardkor) chociaż często udaje mi się wyjść na + z kaloriami, ale są dni kiedy zjem np tylko 2000
No więc jeśli będę dobierał sobie produkty wysoko białkowe, a kalorie nie zawsze będą trzymane to jest sens w ogóle trzymać taka dietę i czy coś z tego wyjdzie? Bo jeśli mam się męczyć i specjalnie bardziej stawiać na mięso, jajka czy inne białkowe produkty zamiast jeść normalne posiłki i efekt mieć ten sam to wolę sobie odpuścić.
Witam,
Od ponad roku chodzę na siłownię, codziennie, na treningi cardio i typu insanity. Wieczorami. Kilogramy lecą w dół, ale moje ciało nie jest za bardzo jędrne. Ostatnio przeczytalam artykuł w którym bylo napisane, że po treningu trzeba zjeść posiłek białkowy, żeby mięśnie się zregenerowały. Ja tego nie robię, bo treningi zawsze kończe po 22. Czy to może być tego przyczyną? Czy o tak późnej porze zamiast jedzenia można stosować jakiś suplement, który te mięśnie zregeneruje? Jeżeli tak to proszę napisać jaki?
Witam
Mam około 163 cm, waga 48/49 kg, od 5 miesięcy ćwiczę kilka razy w tygodniu, na początku 4 dni na 7, obecnie 5 a nawet 6, zazwyczaj są to treningi kardio ok 40 minut, ostatnio zaczęłam biegać.
Nigdy nie miałam problemów z wagą i zawsze byłam szczupła, jednak chciałam "ulepszyć" swoją sylwetkę i wyglądać na wysportowaną ;) A więc mój cel to nie schudnięcie a pozbycie się (zminimalizowanie) tkanki tłuszczowej która jest dalej widoczna i ciężko mi ją spalić
Dodam, że nie mam żadnej diety jednak nie jem fastfood'ów, unikam słodyczy, sama gotuję (zdrowo) ogólnie nie objadam się, jem bardzo zdrowo od kiedy ćwiczę, ostatni posiłek minimum 3h przed snem. Od kiedy ćwiczę zwracam na to wszystko uwagę, dużo czytam na ten temat i wprowadzam to w życie, a efekty są widoczne, jestem zadowolona z nich, ale tkanka tłuszczowa dalej jest (nie jest jej dużo, ale jednak widoczna, najgorzej na brzuchu ;/) i zastanawiam się czy coś robię źle, czy spodziewam się zbyt wiele?
Co robić? Ograniczyć swoje posiłki? Czy ten proces jest tak powolny, że tłuszczyk zniknie ale po o wiele dłuższym czasie?