Wyniki wyszukiwania
Fraza: interwały Liczba wyników: 252Witam,
Jak w tytule moim problemem są mięśnie na nogach. Na początku myślałam, że jest to tłuszcz, który chciałam spalić poprzez dietę 1500 kcal i ćwiczenia- przede wszystkim cardio/ interwały ( hiit) i jazda na rowerze ( nie stacjonarnym), czasem siłowo, ale bez ciężarków. Wykonuję również tabatę, zazwyczaj wybieram burupees i robię przez 8 rund. Wybrałam się do dietetyka na pomiar składu ciała. Okazało się, że w nogach masa tłuszczowa mieści się poniżej pułapu, tzn. jakieś 1.8 kg na nogę. Nie chcę mieć jednak bardziej umięśnionych nóg : mięsień dwugłowy długi jest podkreślony, z boku też widać mięsień dwugłowy- zarysowanie. Chciałabym uzyskać szczuplejsze uda/ smuklejsze , bez dodatkowego nabijania mięśni. Segmental lean, czyli beztłusczowa masa ciała na nodze wynosi 6.5 kg. W najgrubszym miejscu uda ( pod pośladkiem) mam 52 cm. Zastanawiałam się na bieganiem. Jednak z drugiej strony bardzo lubię jeździć na rowerze , ale boję się o dalsze podkreślane mięśni. Zaznaczę, że na "diecie" 1500 kcal jestem od dłuższego czasu, raczej jest to moje przywyczajenie ale z okresami odstępstw w postaci świąt, sporadycznych weekendów. Waże 51 kg przy wzroście 165 cm. Będę wdzięczna za rady, co powinnam zrobić , żeby mięśnie stały się mniej widoczne, po prostu jak się ich trochę pozbyć.
Pozdrawiam, Gosia :)
Pomyślałem, że na masę jeszcze przyjdzie czas, ale narazie priorytetem jest zrzucenie zbędnego bfu. Rower, interwały, dieta zamiast treningu na siłowni- jakie jest wasze zdanie?
Witam. Chciałbym przejść na trening rzeźbiący moje ciało. Mam zadowalająca mnie masę mięsniowa ale nie wiem jak powinien wyglądać prawidłowy trening na rzeżbe, ile powtórzeń i z jakim ciężarem. Chciałbym się tez dowiedzieć czy aktywność aerobowa po takich treningach jest wskazana i czy np. aeorby mogę zamienić na interwały typu HIIT w dni nietrenigowe. Bardzo proszę o pomoc i pozdrawiam.
Jak w temacie. Biegam 3 razy w tygodnu (w tym roku przebiegłam 5 półmaratonów), ćwiczę na siłowni, robię interwały. Nie mogę się jednak pozbyć tej dodatowej wypukłości poniżej bioder (bryczesów). Wygląda to tak jakbym miała kolejną linię bioder ;/ Mam tak od gdzieś od 12 rokużycia. Bardzo ładnie tracę centymetry w talii, ale bryczesów nie mogę się pozbyć - przez to moja sylwetka wygląda jeszcze bardziej komicznie. Jakbym od pasa w dół miała przyczepiona sylwetkę od kogoś innego ;/ Jedynym wyjściem jest zakładanie luźnych spodenek do ćwiczeń. Ale ja już nie chcę się zakrywać - chcę się tego pozbyć! Pomocy :(
Pisałam już tutaj podobne pytanie, jednak tym razem problem jest nieco inny. Mianowicie - brzuch nie chce pracować, czy może raczej ja tego nie umiem na nim wymóc.
Tak, wiem, że brzuch pracuje przy większości ćwiczeń, mój trening składa się z 3x w tygodniu treningów siłowych + 2x w tygodniu treningi inne, cardio, tabata bądź interwały. Ale nie o tym chciałam mówić.
Mój brzuch nie chce ze mną współpracować. Robię deskę - ok, napnę trochę, ale po dłuższym czasie czuję grzbiet a nie brzuch. Przy pompkach podobnie, brzuszki również. Może to trochę głupie, ale z utęsknieniem czekam na opóźnioną bolesność mięśni brzucha - przynajmniej będę wiedziała, że jestem w stanie coś z nimi zrobić, że mam nad nimi władzę... Zwyczajnie chyba nie umiem go napiąć! Mogę "wciągnąć", mogę "nadąć", ale nie napnę tak, jak być powinno.
Podobno również przez złą pracę mięśni brzucha mogę mieć problem z rozciąganiem - a rzeczywiście mam. Podczas siadu płotkarskiego do prawej nogi sięgnę bez problemu, do lewej jest kłopot i potworny ból...ale to może przez różnicę w długości. Kwestia brzucha została mi zasugerowana przy tym ćwiczeniu:
http://2.bp.blogspot.com/-6osLUIS7j0U/UqdYVbOo_1I/AAAAAAAADlo/5doW3FCWFm0/s1600/100_7557.jpg jednak z podporą na przedramionach, a nie dłoniach. Jeden łokieć położę na ziemi, drugiego już nie.
Mam nadzieję, że moja odpowiedź jest dość spójna i zrozumiała :) Ratunku, już na prawdę nie wiem, dlaczego nie mogę napiąć brzucha :(
ćwiczę aeroby ok. 50-60 min, ok 4-5 razy w tygodniu + co kilka dni interwały 8-10 minut. połączyłam je z dietą niskokaloryczną, którą ukłądam "na oko" (brak funduszy na treneta i dietetyka, niestety). niby wszystko ok, waga pięknie spadała, dobijałam już do -7, aż pewnego dnia wchodzę na wagę a tam 3kg więcej. bardzo pomału się to zrzuca. wiem, że na redukcji może być zastój przez przyzwyczajenie się organizmu, ale dlaczego nagle waga tak skoczyła?