Suplementy diety w sportach walki
Jakub Mauricz opowiada o suplementacji w sztukach walki.
Często fighterom wydaje się, że dobra suplementacja to taka, która mocno "klepie po głowie", a więc jeżeli przedtreningówka jest dobra, to musimy mieć rozszerzone oczy, pocić się, mieć dreszcze i gęsią skórkę. Często jednak im suplementacja jest prostsza, tym lepiej dla sportu.
Często też słyszy się przeciwne opinie, że fighterzy unikają takich intensywnie podnoszących aktywność mózgu suplementów, ponieważ są tzw. złodziejami energetycznymi, a więc kiedy skrajnie blokujemy zmęczenie i wyciskamy z siebie siódme poty, to potem o 20-30% przekroczyliśmy zdolność kompensowania naszego organizmu i następnego dnia jesteśmy przemęczeni.
Aby określić produkty, na których powinniśmy się skupić, powinniśmy oprzeć się na wynikach badań krwi, a więc jeżeli mamy za mało żelazo, warto się nim suplementować, zwłaszcza gdy nasza dieta jest uboga z żółtka i czerwone mięso. Warto wiedzieć, że witaminami D3 i K powinniśmy się obowiązkowo suplementować, ponieważ większość ludzi ma niedobór tych witamin.
Warto także stosować delikatne stymulanty, które pozwolą nam przezwyciężyć zmęczenie i zwiększyć percepcję, np. BCAA, kofeinaczy tyrozyna. Stosowanie fenyloetyloaminy czy synefryny w dużych dawkach nie jest dobrym pomysłem z uwagi na wspomnianą wcześniej kradzież energetyczną.
Warto także stosować suplementy pod kątem wydolności, a więc np. beta-alanina, magnez, a do shake'ów potreningowych, aby zwiększyć tempo regeneracji i usprawnić całość warto dodawać shoty z alfaketoglutaranu argininy, który stosowany jest do osiągnięcia tzw. pompy. W sportach walki stosowanie AAKG czy innych boosterów tlenku azotu przedtreningowo to strzał w kolano z racji tego, że nawet w pozycji gardy jest odczucie puchnięcia kapturów, aktonów naramiennych i samo utrzymanie takiej pozycji staje się trudne.
Należy wziąc pod uwagę, że nasze zdolności kompensowania i dochodzenia organizmu do siebie będą również związane bardzo mocno ze stresem oksydacyjnym, a więc wdrożenie pewnych antyoksydantów, superfood oraz regeneratorów układu nerwowego (np. tryptofan, GABA) również jest niezwykle pomocne.
W etapie budowania masy mięśniowej i siły warto skupić się na dobroczynnym działaniu CLA, który nie tylko podwyższa poziom testosteronu, ale również uwrażliwiało insulinę, powodując przyrost masy mięśniowej wysokiej jakości.
Suplementacja zawsze jest indywidualizowana w oparciu o wyniki badań krwi oraz poziom zaawansowania.
ZOBACZ TEŻ:
* Przepis na omlet bezglutenowy
* Talent i predyspozycje do sportu
* Wyciskanie sztangi z Janem Łuką