Kamil Karpowicz
Treści:
Wątróbka jest fajnym posiłkiem pod względem stosunku ceny do wartości odżywczych, jednak musisz wiedzieć jedno: wątroba gromadzi wszelkie antybiotyki itp podawane zwierzętom. W związku z tym, częste jej spożywanie nie jest zalecane. Możesz ją jeść ale raz w tygodniu. Ewentualnie 2 razy. Inną ciekawą opcją są za to ćwiartki z kurczaka. Są niedrogie, a po obsypaniu przyprawami, włożeniu do worka do pieczenia i wsadzeniu na godzinę do piekarnika są naprawdę smaczne. Możemy wówczas zrezygnować ze skórki, ale w takiej ćwiartce mięsa jest sporo.
Przede wszystkim spalanie tkanki tłuszczowej i jednoczesne budowanie tkanki mięśniowej jest niemożliwe. Musisz się najpierw zredukować, a następnie zacznij budować mięśnie. Trening siłowy jest dobry zarówno dla spalania tkanki tłuszczowej jak i do budowy masy mięśniowej, jednak trening jest tylko bodźcem. 70% sukcesu stanowi dieta. To dzięki niej jesteś w stanie spalić tłuszcz lub zbudować mięśnie. W początkowej fazie oczywiście zauważysz, że mięśnie urosną, tłuszcz zacznie się spalać, ale to nie potrwa długo, bo w końcu albo mięśnie nie będą miały materiałów budulcowych i wzrost zostanie zahamowany, co obserwujemy przy redukcji, albo będziesz na dodatnim bilansie i mięśnie będą rosły, jednak tłuszczu nie będziesz w stanie spalać.
Nie pij jeśli nie musisz. Jeśli musisz pić to bez sensu brać suplementy. Nie wejdą co prawda w interakcje ale mimo to nie przyjmuj ich jednocześnie. HMB jest suplementem niedziałającym. Nie tylko ważne co jesz, ale ile tego zjadasz. Ważne są też proporcje makroskładników. Jakie jogurty? Bo oprócz naturalnych to nie jadłbym żadnych ze względu na cukier. Owoce to też cukier. Jesteś bardzo szczupły wnioskując po proporcji wzrostu do wagi. Oblicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne i wejdź na 10-15% dodatni bilans kaloryczny. Inaczej mięśnie nie urosną bo nie będą miały z czego. Jesteś w stanie przybrać (przy dobrym treningu i dobrej diecie) 0,5-1kg mięśni w ciągu miesiąca. Jeśli bierzesz kreatynę to pij nawet 4 litry wody dziennie i to koniecznie mineralnej. Spożywaj minimum 1,5g pełnowartościowego białka na kilogram masy ciała. Bez znajomości zasad odżywiania suplementy nie będą działać. HMB sobie daruj.
Myślę, że 2 tygodnie nie zrobią tutaj spustoszenia, więc spokojnie. Bilans kaloryczny jest najważniejszy i jeśli będzie ujemny to nic Ci nie grozi. Mniej więcej wiesz jakie produkty zawierają określone ilości makro. Obawiać mogłabyś się gdybyś np była na diecie białkowo-węglowodanowej i nagle zaczęłabyś jeść 2x więcej tłuszczu niż zazwyczaj, no ale to raczej Ci nie grozi.
12 godzin to sporo i można tu zmieścić 3-4 posiłki. Sugeruję przygotowanie posiłków wygodnych do zjedzenia, w pojemnikach. Są to np różne sałatki (ryż+tuńczyk+ogórki lub mix sałat+kurczak+feta+słonecznik+lekki sos), fajną opcją jest też wymieszany twaróg ze śmietaną z dodatkiem pomidorów, szczypioru, rzodkiewki. Możesz piec kurczaka, później go podrzeć i mięso wymieszać z tym co lubisz. Czasami może poratować tuńczyk z puszki i kromka chleba ciemnego, lub też kanapki z kurczakiem i jakieś warzywa do przegryzienia. Unikaj wszelkich zupek, dań w 5 minut i innych wynalazków. Warto też zrobić sobie tortillę (placek, kurczak, sałata lodowa, pomidor, ogórek, delikatny sos na jogurcie), zawijasz w folię aluminiową i masz wygodny posiłek.
Ten temat był wałkowany setki razy. Sprawdź na youtube profil Zapytaj Trenera oraz profil Michała Karmowskiego. W skrócie powiem Ci, że obliczasz swoje zapotrzebowanie kaloryczne z uwzględnieniem aktywności (mnóstwo kalkulatorów w sieci) i jeśli chcesz się zredukować, to odejmujesz ok 15% kcal od puli i tyle też zjadasz. Powinieneś unikać tłuszczów TRANS, fast-foodów, cukru (w owocach też są), przekąsek, chipsów, śmieciowego jedzenia, pieczywa pszennego, produktów z mąki pszennej, margaryny, soków, napojów, energetyków, izotoników, piwa. Powinieneś jeść chude mięsa, dobrej jakości żółty ser, jajka, ryż/kasze/ziemniaki, warzywa, owoce w bardzo ograniczonych ilościach, pij tylko wodę mineralną. Bilans kaloryczny jest kluczem do sukcesu. W redukcji pomagają: zielona herbata, kofeina, kurkuma, chilli, zioła, imbir, cynamon.