Michał Kubecki
Treści:
Cześć. Mam pytanie dotyczące budowania masy mięśniowej na deficycie kalorycznym. Bardzo zastanawia mnie sposób myślenia ludzi, którzy mówią iż aby budowąć masę czy to tłuszczową czy mięśniową potrzebna jest nadwyżka kaloryczna. Ich argumentem jest to, że energia nie bierze się z powietrza e=mc2. Ok! Ale co z zapasem tłuszczu? Przecież nasz organizm w ten sposób gromadzi energię i później w razie braku pożywienia z niego korzysta. Czy więc idąc tym tokiem myślenia, gdy nasz organizm, który załóżmy potrzebuje 3000kcal, dostanie 2500kcal, będzie chciał pokryć deficyt z zapasów tłuszczu, czyli w sumie pobierze go tyle ile będzie potrzebował do prawidłowego funkcjonowania. Jeśli dołożymy trening siłowy i zapotrzebowanie zwiększy się do 3500kcal, wowczas przy tej samej podaży kalorii z jedzenia, organizm z tłuszczu pobierze 1000kcal i znów ilosc dostarczonych kalorii bedzie optymalna, a dzieki ćwiczeniom rozwój mięśnia zagwarantowany. Tak więc według mnie, rzeczywiście energia nie bierze się z nikąd, bo braki uzupełniane są z zapasów tłuszczu. Dlaczego więc nadal wszędzie słyszy się, że nie można budować masy mięśniowej na deficycie? Jak więc wygląda rekompozycja ciała (zamiana tłuszczu na mięśnie)? Proszę o odpowiedź kogoś doświadczonego, bo od kilku lat ciągle dręczy mnie ta myśl.
Pozdrawiam