Jan Kowalski
Treści:
Cześć!
Mam 200 cm wzrostu i ważę 95 kg. Sporo zrzuciłem, bo było ponad 115 kg. Moja budowa ciała to ekto + endo. Stwierdzam to po tym, że jestem wąski w barach, słaba klata, a kończyny szczupłe i długie. Domieszka endo dlatego, że pomimo szczupłych kończyn i twarzy mam duży zapas tłuszczu na brzuchu i dość szerokie biodra. W sumie to brzuch mam od zawsze. Jako dzieciak też miałem brzuch choć ogólnie byłem szczupły. Moim celem jest płaski brzuch i ogólne zarysowanie mięśni ciała.
Ze sportem zbyt dużo nie miałem do czynienia. Czasem biegałem. Ostatnio jak sprawdzałem to 30 min na luzie przebiegnę, a 60 min to już jest walka. Na siłownię nie uczęszczałem i właśnie zastanawiam się czy robić trening w domu typu pompki, przysiady, brzuszki (mam do dyspozycji sztangielki, gryf i trochę obciążenia, ale to za mało), czy może zainwestować w sprzęt i robić typowy trening jak na siłowni.
Wiem, że u faceta to na brzuchu organizm magazynuje zapas tłuszczyku, ale jest to dla mnie problemem, bo jak patrzę na swoją sylwetkę to zdaje mi się, że żeby mieć płaski brzuch to będę musiał jeszcze trochę kg zrzucić, a jak zrzucę to będę wyglądał tak jakbym uciekł z obozu koncentracyjnego. Szkoda, że nie da się chudnąć "miejscowo". :(
Jak już pisałem moim celem jest płaski brzuch i ogólne zarysowanie mięśni ciała tak bym wyglądał symetrycznie.
1. Jaki trening wybrać żeby osiągnąć swój cel?
2. Proszę nakierować mnie na odpowiednią dietę.
Witam,
z nowym rokiem postanowiłem zrzucić kilka(naście kilogramów). Wczoraj odbyłem pierwszy trening biegowy "Plan 6-cio tygodniowy" zaczynając od 3 tygodnia i dałem radę. Dziś chciałem zacząć FBW, ale ku memu zdziwieniu nie podołałem.
Zrobiłem 3 serie przysiadów po 12 powtórzeń bez obciążenia, podciąganie sztangielek 3 serie (plecy), wyciskanie sztangi na ławce własnej roboty. Nie mając stojaków zrobiłem tylko jedną serię, a dwie pozostałe zamieniłem na pompki po 11 i 10 powtórzeń. Ledwo ukończyłem te 10 powtórzeń i dosłownie padłem na ryj. Zalałem się potem, zrobiło mi się niedobrze i słabo. Leżałem sobie tak parę minut. Jak wstałem to chciałem dokończyć trening, ale nie dałem rady, bo ręce jak z waty i długopisu bym nie podniósł.
Piszę tę wiadomość zaraz po ogarnięciu się, ale dalej źle się czuję. Moje mięśnie nie mają wytrzymałości, siły. Jak zacząć ćwiczyć by stopniowo przyzwyczajać organizm do wysiłku? Chciałbym żeby były z czasem widoczne efekty ćwiczeń, ale też nie chcę co trening czuć się jakbym miał zaraz stracić przytomność, zwymiotować.
Ze sportem wcześniej nie miałem do czynienia. Od wielu lat siedzę tylko przy komputerze i klikam. Mam 200 cm wzrostu i 116 kg wagi.
Bieganie będę kontynuował, ale nie wiem jak z ćwiczeniami siłowymi. Do wakacji chcę schudnąć i poprawić wytrzymałość mięśni. Zacząłem jeść trochę inaczej niż zwykle. Kupuję zdrowsze produkty, zwracam uwagę na węglowodany, białko i tłuszcze.
Proszę o rady jak ćwiczyć żeby nie umrzeć podczas treningu, ale też żeby były efekty. Mogę robić coś innego niż FBW jak trzeba. Jak coś zamieszałem to wybaczcie, ale nie mam siły by czytać jeszcze raz. Muszę poleżeć. :)
Pozdrawiam