Zadaj pytanie

Wyniki wyszukiwania

Wybierz:
Fraza: mobilność bioder Liczba wyników: 90
24 lutego 2014 20:58

Witam wszystkich
Mój staż treningowy to prawie rok mam 190cm wzrostu przy aktualnej wadze 91 Przygodę z siłownią zacząłem prawie rok temu i moim priorytetem było nabranie masy mięśniowej gdyż gdy startowałem było mnie zaledwie 85 kg +/- po nowym roku miałem na liczniku 95kg jak wiadomo przybrało mnie troszeczkę lecz jeszcze z 10kg spokojnie mogło by mnie przybrać ale zaczął sie pojawiać problem w postaci utraty mobilności zwiększona masa nie pomagała mi w moich planach [ przymierzam sie do testów sprawnościowych wojsko/straż muszę być mobilny podciąganie na drążku itp ] Zacząłem redukcje i aktualnie mam 91kg i nie wiem co dalej zejść jeszcze troszeczkę aby brzuch ładnie dopalić a potem dopiero zbilansowana dieta masowa aby nie zalać sie ponownie [btw moja mobilność dużo wzrosła większa ilość podciągnięć pompki na jednej ręce itp ] nie chciał bym aby zostało znowu ze mnie chucherko celuje w typ budowy model ftnes a zgodnie z obliczeniami musze ważyć w okolicach 102kg
Co panowie proponujecie ?

16 marca 2015 16:32

Witam! jestem 22 letnią kobietą. moje wymiary to 91-68-88cm, wzrost 161cm waga 54,5kg. moim celem jest jak największe zmniejszenie obwodu talii przy minimalnych zmianach reszty wyniarów, ponieważ jestem osobą dość szczupłą, a moim problemem są mało zaznaczone kobiece kształty. nie chcę tracić z biustu i bioder- które to części ciała nie są u mnie obfite, a jedynie chodzi mi o wykształcenie talii. walczę z tym problemem od prawie roku z wynikiem -2cm w talii, co nie za bardzo mnie satysfakcjonuje. regularnie jeżdżę na roweże, staram się regularnie wykonywać plank i inne ćwiczenia na brzuch, do tego trochę praktykuję jogę i czasem biegam, na codzień mam dużo ruchu, hulahoop z kulkami do masażu, którym kręcę kilka razy w tygodniu po 20 min, dieta myślę że też jest ok. Chciałabym poznać najlepsze metody treningowe i dietetyczne które pomogły by mi wykształcić moją talię.
Z góry dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam, Edyta

14 marca 2014 15:04

Witam,
Mam pytanie, jaką diete i jakie dodatkowe treningi stosować abym mógł zrucić pare kilogramów (7-8kg) w dość szybkim tempie.
Mam 187 cm wzrostu i waże 88 kg, dużo tłuszczu odłożone mam na udach. 2 x w tygodniu po 1h ćwicze BJJ.
Obwód szyji - 40cm
Obwód pasa - 90cm
Obwód bioder - 103cm
Obwód uda - 61cm
Biceps - 36cm
Obwód klatki - 105cm

Pozdrawiam.

1 czerwca 2014 14:47

Wiatm Panie Michale. Na wstępię chciałbym podkreślić, iż naoglądałem się bardzo dużo róznych nagrań na youtbe, oraz oczytałem artykułów ogólnodostępnych, związanych z tematem zagadnienia i z cała pewnością i świadomością jestem w stanie stwierdzić, iż jest Pan osobą najbardziej kompetentną ( gruntowna, specjalistyczna wiedza, oraz doświadczenie), elokwentną ( niesamowita łatwość posługiwania się językiem retorycznym i krasomówczym), oraz bardzo inteilgętną ( wiedza ogólna, fachową, a takze umiejetność konfrontacji tego z danym problemem) ze wszystkich znanych mi Trenerów, a przy tym wszystkim sprawia Pan wrażenie osoby uczynnej i godnej zaufania. Oczywiście wszystko co napisałem nie jest formą "słodzenia" , a jedynie powodem, dla którego postanowiłem zwrócić sie do Pana z moim problemem.

Zaczynając od początku, raczej zawsze byłem osoba potocznie uważaną za endomorfika z domieszką mezomorfika, tzn zawsze miałem problem z nadwagą jednak będąc bardzo aktywnym fizycznie jako nnastolatek, tzn gra w piłke nozną na poziomie okregowym, oraz epizody na siłowni, sprawiały że poprostu powiedzmy byłem dobrze zbudowany tzn sporo tkanki tłuszczowej, jednak nie jak u typowego endomorfika a raczej regularnie rozmieszczona na całym ciele z lekkim naciskiem na brzuch, biodra przeciętnej szerokości, natomiast barki raczej powyżej przeciętnej. Obecnie skończyłem 31 lat mam 178 cm wzrostu i na dzień dzisiejszy 104 kg wagi. W 2004 roku miałem wypadek samochodowy, dla jasności jechałem jako pasażer, a na nasz samochód z tyłu najechał w nocy przedstawiciel handlowy który poprostu zasnał na chwilkę. Na skutek wypadku doznałem złamania 5 kregu szyjnego z przesunięciem do rdzenia ok. 3 mm oraz przepukliny na wysokości 4 i 6 kregu, to było punktem zwrotnym, gdyż z osoby bardzo aktywnej fizycznie, zostałem zmuszony do zwykłego egzystowania z dnia na dzień. Naszczęście obyło się bez poważniejszych dolegliwości neurologicznych, jednak odbiło sie wszystko to bardzo szczególnie na psychice. Nadgorliwa ostrozność i hipochondryczna postawa do życia w tym okresie sprawiła, że stopniowo sie "zapuszczałem". Jednak w szczególności pomoc mojej obecnej już żony od 6 lat a wtedy dziewczyny z która razem jesteśmy juz 14 lat sparwiły że jakoś psychicznie doszedłem do " normalności. Po ślubie nasze 4 letnie starania o dziecko zaowocowały moim skarbem jakim jest 15 miesięczna Zuzia, jednak zostało to okupione rzuceniem przeze mnie palenia, a to z kolei mocna depresją i nerwica lękową, podsycaną dużymi problemami rodzinnymi i materialnymi, do tego styopnia ze w ciągu kilku miesięcy z samych "nerwów" schudłem 15 kilo, prowadząc bardzo letargiczny tryb zycia, parktycznie nie wychodząc z domu czasem nawet z łóżka, tryb leżący przepleciony z bardzo długimi godzinami przesiedzianym przy komputerze, a ze strony żywieniowej wyglądało to tak że mogłem nie jeść cały dzień a na noc musiałem poprawić sobie "humor". Nerwica niestety się dodatkowo przez to pogłebiała, w końcu stanałem na rozstaju dróg z jednej strony czarna przepaść z dotychczasowym trybem życia i docelowo napewno utrata wszystkiego łącznie z moimi ukochanymi dziewczynami, a z drugiej walka z psychika i naprawienie życia. Jako że mentalnie jestem osobą bardzo ambitną i niesamowicie upartą, co jest w wiekszości przypadków sporą wadą, wybrałem trudniejszą drogę, " pomyslałem, że skoro paliłem 10 lat po 2 paczki dziennie i po prostu 4 stycznia postanowiłem, że nie palę i udalo się ( co zostało okupione właśnie problemami z nerwami ), to teraz też się uda, tym bardziej że mam dla kogo i chcę żyć i być jak najlepszym mężem, a przede wszystkim ojcem. No i tym razem z pomocą żony, oczywiście lekarza i Boga, znowu sie udało i to na tyle dobrze, że przy tym samym trybie praktycznie zerowej aktywności fizycznej w 6 miesięcy przybyło ponad 10 kilo z powrotem. Teraz po tych wszystkich przeszkodach i najtrudnejszym ustabilizowaniu " interiora", przyszedł czas na postawienie kropki " nad i " i ogarnięcie " exteriora ". Po to żeby módz sprostać roli męża, a przede wszystkim ojca, ( obecnie przebiegnę świńskim truchtem 200-300 metrów, i butla z tlenem, albo podniosę córeczke która waży 10,5 kilo na wyprostowanych rekach i po 30 sekundach brak siły, łapy z waty i tak ze wszytsim ) nie chcę być taką karykatórą ojca, mężą i faceta, ale również chcę zamknąć rozdział życia jaki otworzył się przede mną w wieku 22 lat i przez zdarzenie losowe " wypadek " i samego siebie, mija prawie dziesięć lat i dopiero teraz mam szansę i chcę powróćić do tego kim i jaki byłem przed tym wydarzeniem.

Zaczałem 26 maja z wagą 106,3 kg przy wzroście 178 cm, obwód kalatki piersiowej 117cm, obwód pasa, 116 cm, obwód bioder 110 cm, obwód bicepsu 39 cm, obwód uda 65 cm. Zacząłem liczyć kalorie oraz bilansować makroskładniki, przez pierwsze 4 dni było to stopniowe całkowite wyrzucenie słodyczy z menu oraz spożywanie mniejszego posiłku wieczorem od 3 dni jest to konkretne wyliczanie kalori na poziomie 1800 kcal dziennie, oraz stopiowy wysiłek fizyczny np stopniowany spacer-obieg w proporcji 10 min szybki spacer 5 minut sredni bieg, ćwiczenia ogólno rozruchowo rozgrzewające mięśnie i stawy, pompki, godzina jazdy na rowerku w domu. Obecnie po tygodniu waga 104 kg, 115 cm w pasie reszta bez zmian, wiem że to wszystko to na razie jest woda ale progres dodaje sił. Chciałbym wprowadzić regularną siłownie 4-5 razy w tygodniu plus regularne kardio. Pstawiłem sobie za cel, schudnąć 30 kg do 24.12.2014 roku czyli do wagi 76 kg która jest waga jaką miałem w wieku 22 lat przed wypadkiem, a najlepiej, zniwelowanie tkanki tłuszczowej do normalnego poziomu a rozbudowa tkanki mięsniowej, co bedzie oczywiście oznaczać wiekszą wagę, ale założenie to samo saplenie 30 kilo tłuszczu. Jestem mocno nastawiony na sukces w tej kwestii, z autopsji wiem że nie ma ludzi ze słaba i silna wola, tylko niegotwych i gotowych na zmiany w swoim życiu. Chciałbym aby Pan Panie Michale poprowadził mnie dobra ścieżką, żebym nie popełnił błedów które znowu będe naprawaił przez długi okres czasu. Z góry ślicznie dziekuje.
PS. przepraszam wszystkich za tą " powieść obyczajową" jednak ze względu na pobudki oraz ogromna ilość zmiennych i czynników wpływających na sukces, oraz fakt że moje zagadnienie nie jest kwestja jednoznacznej prostej odpowiedzi na konkretne pytanie, musiało po prostu zostać przedstawione w formie "wywiadu środowiskowego". Pozdrawiam wszystkich dążących do upragnionego celu.

24 lipca 2014 18:01

Witam. Mam 17 lat, 69 kg i 166 cm wzrostu. Do tej pory w ogóle nie zwracałem uwagi na to, co jem, ani ile. Chciałem właśnie zapytać, czy przed rozpoczęciem treningu siłowego powinienem najpierw schudnąć? Dodam, że w mojej budowie ciała tkanka tłuszczowa gromadzi się głównie w okolicach brzucha, bioder i ud, przy czym na przykład ręce mam bardzo chude. Nigdy wcześniej nie trenowałem jakoś więcej siłowo, a moje zapotrzebowanie kaloryczne to około 2300 kcal. Czy podczas diety powinienem obciąć kalorie do około 2000? Jak procentowy ma być udział białek/węglowodanów/tłuszczów w mojej diecie?

29 sierpnia 2014 09:04

Cześć
Jestem na diecie "redukcyjnej" ale w gruncie rzeczy nie wiem czy dobrze robię.
Obecnie- dieta białkowa przyjmuję ok 170 g białka, tłuszczy ok 30 g, węgli tyle co z warzyw - które jem do woli. Nie jem ziemniaków, fasoli, buraków, marchwi itd it, głównie - kalafior, brokół, sałata, papryka, ogórek, kapusta. Sądze, że podliczając wyjdzie wraz z warzywami ok 1100-1300 kalorii.
Chcę do przyszłorocznych wakacji zredukować i wyrzeżbić ciało.

Mam 27 lat, 163cm, waga 67 kg, zatłuszczenie największe w okolicy bioder, ud, brzucha.
Ćwiczę siłowo 4 razy w tyg po ok 1,5 h ( każda partia wychodzi po dwa razy) plus po każdym ok 45-60 min aerobów, w dni bez treningu siłowego robię jeszcze 2 razy aeroby. Czyli jeden dzień w tyg odpoczywam.

Jak powinnam jeść, aby zredukować tkankę, jak ćwiczyć, potem jak podtrzymać efekty.

Bardzo proszę o odpowiedź.

Nasz serwis używa plików cookie do prawidłowego działania strony. Jeśli nie wyrażasz na to zgody, możesz wyłączyć obsługę plików cookie w ustawieniach przeglądarki internetowej.
Zamknij

Formularz kontaktowy

catpcha odśwież obrazek

Komunikat

Zaloguj się

lub

Zarejestruj się w serwisie

Załóż konto

Zasubskrybuj newsletter

odśwież obrazek

Odzyskaj hasło

Zarejestruj się w serwisie

lub

Zarejestruj się przez Facebooka

Rekomendujemy rejestrację w serwisie Zapytaj Trenera za pomocą usługi Facebook Connect zamiast tworzenia nowego konta. Jest to przede wszystkim szybsze rozwiązanie, ale pozwala również na korzystanie z wielu funkcji i udogodnień, które oferuje Facebook.

kliknij mnie