Wyniki wyszukiwania
Fraza: spalacze tłuszczu Liczba wyników: 1596Witam
Moze mi ktos wytlumaczyc dlaczego przy ujemnym bilansie kalorycznym waga nie spada>??
Kobieta
waga 61,5kg
wzrost 172
Wskaznik BMI = 20,62
Zapotrzebowanie wyliczone :
61 x 24 = 1464 x 0,9 = 1317,6 x 1,3 = 1712,88kcal - 300 = 1412,88kcal
W50% = 176g
B30% = 106g
T20% = 32g
Trening 3 x tygodniowo po 30-40min + Aeroby 30min (orbitrek)
Cel zredukowac wage do 57kg
-----Przykladowy pierwszy dzien diety------
Posilek 1 B T W
40g Płatki owsiane 5 3 25
200ml Mleko spożywcze 1,5 % tłuszczu 7 3 10
6g Odrzywka bialkowa 5 0 1
120g Jabłko 0 0 12
5g Siemie lniane 1 2 0
razem ; 18 9 48
Posilek 2 B T W
30g Kasza jaglana 3 1 21
50g Gruszka 0 0 6
100g Serek wiejski 11 5 2
5g Dynia, pestki 1 0 0
5g Słonecznik, nasiona 1 0 1
razem ; 17 10 30
Posilek 3 B T W
40g Kasza jaglana 4 1 27
100g Mięso z piersi kurczaka bez skóry 22 1 0
5g Oliwa z oliwek 0 5 0
30g Buraki cwikla 1 0 4
razem ; 26 8 31
Posilek 4 B T W
30g Ryż brązowy 2 1 20
58g Tuńczyk w wodzie 12 1 0
30g Papryka czerwona 0 0 1
30g Ogórek kwaszony 0 0 0
razem ; 15 1 22
Posilek 5 B T W
60g Brokuły 1 0 1
100g Fasola szparagowa 2 0 3
60g Jaja kurze całe 7 5 0
40g Białko jaja kurzego 4 0 0
60g Chleb żytni razowy 3 1 27
razem ; 18 6 32
Posilek 6 B T W
100g Serek wiejski 11 5 2
ŁĄCZNA ILOŚĆ 104 39 165
Trening 3 razy w tygodniu plus 30 min cardio po treningu , praca w aptece na nogach caly dzien.
Waga w pierwszy tydzien spadla o 1kg! Ale od 2 tygodni stoi na 60,5 i nie spada .
Przeciez bilans kaloryczny jest na minusie i jest aktywnosc fizyczna z cardio.
Witam.
Jeśli moja podaż kalorii na redukcji to 2,2 tys to czy podczas rotacji weglami podaż kaloryczna będzie sie zmieniać wraz z ilością węglowodanów czyli powiedzmy wyjdzie 1800, 2000, 2200 kalorii czy pozostaje na niezmienionym poziomie , a różnice kaloryczne w związku z rotacja wegli uzupełniam tluszczami do 2200?
Witam,prosiłbym o rozpisanie posiłków jakie mam spożywać w ciągu dnia i o których godzinach...
Moje wyliczone makro składniki - 220g białka / 50g tłuszczu / 200g węglowodanów.
Zacząłem robić redukcję i chciałbym ją w końcu zrobić tak aby było widać dobre rezultaty,bo nigdy się jeszcze nie udało. ;)
Dodam ,że biegam po treningach na siłownii ,które mam 3x w tygodniu. :)
Witam chciałbym się dowiedzieć dlaczego mam problem z redukcją. Od Listopada tamtego postanowiłem że się zmienie i że mi się uda. Ważyłem 106 kg przy wzroście 174 cm. Dużo czytałem artykułów na temat aminokwasów, witamin, jak się odchudzać itp i po prostu mnie to wciągło i bardziej mnie to motywowało do odchodzania :) więc zacząłem jeść warzywa,owoce, piersi z kurczaka itp. Jadam co 3 h stopniowo zmiejszałem wagę :) i schudłem 23 kg! :) i obecnie waże 83 kg. Jednak od miesiąca nie mogę schudnąć :/ mimo obcięcia kalorii nic to nie daje :/ chce powiedzieć że również chodzę na siłownię i ćwiczę 3 razy w tyg. Na siłownie zacząłem chodzić wtedy kiedy rozpocząłem diete. Co może być tego przyczyną? Przyrost mięśni? Za mało obciąłem Kalorii? stoje cały czas na wadzę 83 kg od miesiąca :/ Proszę o poradę będę naprawdę wdzięczny :)
Wiatm Panie Michale. Na wstępię chciałbym podkreślić, iż naoglądałem się bardzo dużo róznych nagrań na youtbe, oraz oczytałem artykułów ogólnodostępnych, związanych z tematem zagadnienia i z cała pewnością i świadomością jestem w stanie stwierdzić, iż jest Pan osobą najbardziej kompetentną ( gruntowna, specjalistyczna wiedza, oraz doświadczenie), elokwentną ( niesamowita łatwość posługiwania się językiem retorycznym i krasomówczym), oraz bardzo inteilgętną ( wiedza ogólna, fachową, a takze umiejetność konfrontacji tego z danym problemem) ze wszystkich znanych mi Trenerów, a przy tym wszystkim sprawia Pan wrażenie osoby uczynnej i godnej zaufania. Oczywiście wszystko co napisałem nie jest formą "słodzenia" , a jedynie powodem, dla którego postanowiłem zwrócić sie do Pana z moim problemem.
Zaczynając od początku, raczej zawsze byłem osoba potocznie uważaną za endomorfika z domieszką mezomorfika, tzn zawsze miałem problem z nadwagą jednak będąc bardzo aktywnym fizycznie jako nnastolatek, tzn gra w piłke nozną na poziomie okregowym, oraz epizody na siłowni, sprawiały że poprostu powiedzmy byłem dobrze zbudowany tzn sporo tkanki tłuszczowej, jednak nie jak u typowego endomorfika a raczej regularnie rozmieszczona na całym ciele z lekkim naciskiem na brzuch, biodra przeciętnej szerokości, natomiast barki raczej powyżej przeciętnej. Obecnie skończyłem 31 lat mam 178 cm wzrostu i na dzień dzisiejszy 104 kg wagi. W 2004 roku miałem wypadek samochodowy, dla jasności jechałem jako pasażer, a na nasz samochód z tyłu najechał w nocy przedstawiciel handlowy który poprostu zasnał na chwilkę. Na skutek wypadku doznałem złamania 5 kregu szyjnego z przesunięciem do rdzenia ok. 3 mm oraz przepukliny na wysokości 4 i 6 kregu, to było punktem zwrotnym, gdyż z osoby bardzo aktywnej fizycznie, zostałem zmuszony do zwykłego egzystowania z dnia na dzień. Naszczęście obyło się bez poważniejszych dolegliwości neurologicznych, jednak odbiło sie wszystko to bardzo szczególnie na psychice. Nadgorliwa ostrozność i hipochondryczna postawa do życia w tym okresie sprawiła, że stopniowo sie "zapuszczałem". Jednak w szczególności pomoc mojej obecnej już żony od 6 lat a wtedy dziewczyny z która razem jesteśmy juz 14 lat sparwiły że jakoś psychicznie doszedłem do " normalności. Po ślubie nasze 4 letnie starania o dziecko zaowocowały moim skarbem jakim jest 15 miesięczna Zuzia, jednak zostało to okupione rzuceniem przeze mnie palenia, a to z kolei mocna depresją i nerwica lękową, podsycaną dużymi problemami rodzinnymi i materialnymi, do tego styopnia ze w ciągu kilku miesięcy z samych "nerwów" schudłem 15 kilo, prowadząc bardzo letargiczny tryb zycia, parktycznie nie wychodząc z domu czasem nawet z łóżka, tryb leżący przepleciony z bardzo długimi godzinami przesiedzianym przy komputerze, a ze strony żywieniowej wyglądało to tak że mogłem nie jeść cały dzień a na noc musiałem poprawić sobie "humor". Nerwica niestety się dodatkowo przez to pogłebiała, w końcu stanałem na rozstaju dróg z jednej strony czarna przepaść z dotychczasowym trybem życia i docelowo napewno utrata wszystkiego łącznie z moimi ukochanymi dziewczynami, a z drugiej walka z psychika i naprawienie życia. Jako że mentalnie jestem osobą bardzo ambitną i niesamowicie upartą, co jest w wiekszości przypadków sporą wadą, wybrałem trudniejszą drogę, " pomyslałem, że skoro paliłem 10 lat po 2 paczki dziennie i po prostu 4 stycznia postanowiłem, że nie palę i udalo się ( co zostało okupione właśnie problemami z nerwami ), to teraz też się uda, tym bardziej że mam dla kogo i chcę żyć i być jak najlepszym mężem, a przede wszystkim ojcem. No i tym razem z pomocą żony, oczywiście lekarza i Boga, znowu sie udało i to na tyle dobrze, że przy tym samym trybie praktycznie zerowej aktywności fizycznej w 6 miesięcy przybyło ponad 10 kilo z powrotem. Teraz po tych wszystkich przeszkodach i najtrudnejszym ustabilizowaniu " interiora", przyszedł czas na postawienie kropki " nad i " i ogarnięcie " exteriora ". Po to żeby módz sprostać roli męża, a przede wszystkim ojca, ( obecnie przebiegnę świńskim truchtem 200-300 metrów, i butla z tlenem, albo podniosę córeczke która waży 10,5 kilo na wyprostowanych rekach i po 30 sekundach brak siły, łapy z waty i tak ze wszytsim ) nie chcę być taką karykatórą ojca, mężą i faceta, ale również chcę zamknąć rozdział życia jaki otworzył się przede mną w wieku 22 lat i przez zdarzenie losowe " wypadek " i samego siebie, mija prawie dziesięć lat i dopiero teraz mam szansę i chcę powróćić do tego kim i jaki byłem przed tym wydarzeniem.
Zaczałem 26 maja z wagą 106,3 kg przy wzroście 178 cm, obwód kalatki piersiowej 117cm, obwód pasa, 116 cm, obwód bioder 110 cm, obwód bicepsu 39 cm, obwód uda 65 cm. Zacząłem liczyć kalorie oraz bilansować makroskładniki, przez pierwsze 4 dni było to stopniowe całkowite wyrzucenie słodyczy z menu oraz spożywanie mniejszego posiłku wieczorem od 3 dni jest to konkretne wyliczanie kalori na poziomie 1800 kcal dziennie, oraz stopiowy wysiłek fizyczny np stopniowany spacer-obieg w proporcji 10 min szybki spacer 5 minut sredni bieg, ćwiczenia ogólno rozruchowo rozgrzewające mięśnie i stawy, pompki, godzina jazdy na rowerku w domu. Obecnie po tygodniu waga 104 kg, 115 cm w pasie reszta bez zmian, wiem że to wszystko to na razie jest woda ale progres dodaje sił. Chciałbym wprowadzić regularną siłownie 4-5 razy w tygodniu plus regularne kardio. Pstawiłem sobie za cel, schudnąć 30 kg do 24.12.2014 roku czyli do wagi 76 kg która jest waga jaką miałem w wieku 22 lat przed wypadkiem, a najlepiej, zniwelowanie tkanki tłuszczowej do normalnego poziomu a rozbudowa tkanki mięsniowej, co bedzie oczywiście oznaczać wiekszą wagę, ale założenie to samo saplenie 30 kilo tłuszczu. Jestem mocno nastawiony na sukces w tej kwestii, z autopsji wiem że nie ma ludzi ze słaba i silna wola, tylko niegotwych i gotowych na zmiany w swoim życiu. Chciałbym aby Pan Panie Michale poprowadził mnie dobra ścieżką, żebym nie popełnił błedów które znowu będe naprawaił przez długi okres czasu. Z góry ślicznie dziekuje.
PS. przepraszam wszystkich za tą " powieść obyczajową" jednak ze względu na pobudki oraz ogromna ilość zmiennych i czynników wpływających na sukces, oraz fakt że moje zagadnienie nie jest kwestja jednoznacznej prostej odpowiedzi na konkretne pytanie, musiało po prostu zostać przedstawione w formie "wywiadu środowiskowego". Pozdrawiam wszystkich dążących do upragnionego celu.
Witam. Jestem na redukcji trzeci tydzień,diete rozpisał mi chłopak który się tym zajmuje. Skłąda się z low carb day,medium carb i high carb ,codziennie inaczej,po szejsc posiłków dziennie odpowiedniej ilosci gram białka,węglowodanów i tłuszczu,do tego biore aminokwasy,witaminy i białko. Codziennie rano mam cardio 40 minut 125-135HR plus 4 razy w tygodniu wieczorem cwiczenia siłowe. W pierszym tygodniu waga poleciała ponad 4 kilo, w drugim robiłem wszystko tak samo i waga się nie zmieniła,a nawet pół kilo przybyło. Wiadomo dlaczego? Dziękuje.