Wyniki wyszukiwania
Fraza: dietetyczny deser Liczba wyników: 40Czy warto kupić plan dietetyczny przez internet czy lepiej isć osobiście do dietetyka?
Witaj Michale, jesteś dla nie Wielką Inspiracją, Twoje podejście i nastawienie do tego sportu, oraz do jego zwolenników jest cenniejsza od złota! Więcej takich ludzi jak Ty!
Mam takie pytanie... czy zerknąłbyś na mój ogólny plan treningowy, oraz dietetyczny i go ocenił?
Jestem na redukcji od 4 miesięcy, mam 28 lat, ważę 72kg i mam 180cm wzrostu. Na początku zacząłem od treningów FBW, które trwały ponad 2 miesiące, teraz jestem przy Push/Pull/Legs 4x w tygodniu po ok 60min, czasami robię po nich od razu cardio, ale tak by cały wysiłek trwał max 90min. Cardio robię w DNT po 60min, lub HIIT 15min, 1 dzień poświęcam na regenerację. Wcześniej robiłem ten błąd, że za długo biegałem po treningach siłowych, czyli do 60min, przez co zwiększał się kortyzol i tkanka tłuszczowa zamiast się spalać konkretnie, to w jakimś stopniu też się odkładała... teraz wiem, że takie cardio robi się osobno. Miesiąc temu ułożyłem sobie dietę, gdzie deficyt wynosi max 2200kcal, białko 150g, tłuszcze 80g, węgle 150g. Główne składniki to drób, ryby, wołowina, kasze, ryże, jaja, ser twarogowy półtłusty, płatki owsiane z suszonymi owocami, orzechy itd. Staram się ją urozmaicać. Moja suplementacja to witaminy Bio Tech, wpc KFD, tyrozyna Hi Tec, ketony malin San, black devil Hi Tec i 6-bromo Brawn. W efekcie zrzuciłem 6kg i 6cm w pasie (tylko tu mam tą tkankę tłuszczową).
Więc jeśli do tej pory robiłem ten błąd tak jak opisałem... mogę śmiało działać dalej przy wymienionym planie, czy coś byś doradził?
Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc i z góry bardzo dziękuję!
POZDRO!!!
Mam 181cm wzrostu i waże 72.5kg. Od paru miesięcy chodze na siłownię regularnie 3-4 razy w tygodniu, jednak chce teraz zacząć ćwiczyć bardziej na poważnie przykładając większą wagę do treningu oraz tego co jem. Jak ułożyć dobrą dietę oraz odpowiedni plan treningowy na przyrost masy mięśniowej ? :)
Witam, jak w temacie. Kilka miesiecy ujemnego bilansu i zero efektów. Ok. 1000kcal na minusie każdego dnia. Waga stoi w miejscu (73kg przy 180cm). Biegam często, ale za to długo. Przebiegłem nawet ultra 100km i spaliłem przy tym ok. 7000kcal (równowartość kilograma tłuszczu). Po nawodnieniu waga ta sama, krata dalej płacze ukryta. Czynnik psychologiczny czy dietetyczny?
Pozdrawiam serdecznie