Witam! Jestem obecnie (wwydaje mi sie) w ostatnim stadium diety oraz treningu redukcyjnego. W ok 4 miesiace zrzuciłem 20kg glownie tkanki tluszczowej. Przyrząd (nie pamietam nazwy) który mierzy poziom tkanki tluszczowej ciała na podstawie wagi ogolnej, wzrostu, wieku oraz plci wskazuje obecnie 10% tluszczu i wartosc ta od dluzszego czasu (ok1,5 miesiaca) utrzymuje sie mimo codziennych treningow oraz diety (jem co 3 godziny, jejka, ryby, kurczaka, ryż oraz warzywa). Na silowni - 3 treningi w tygodniu po min. 2godz (pon, śr, pt) po kazdym interwal na orbitreku 23min (1min na 100% - 4min na 60%- 4 cykle) do tego trening boksu (wt, czw). Dodam ze mam 30 lat 188cm wzrostu waga 84kg po zbiciu. Obecnie moim celem jest wyeliminowanie tkanki tluszczowej a nastepnie budowa miesnia. Moje pytanie odnosnie redukcji.. czy musze byc bardziej cierpliwy czy cos moze robie nie tak?

Witam, na samym początku przedstawię podstawowe informacje na temat mojej osoby, a później przejdę do sedna sprawy.

Wiek: 19 (student)
Waga: 105kg
Wzrost 180cm
Obwód w pasie: 110cm
Korzystając z kalkulatora na stronie "http://potreningu.pl/" ustaliłem, że poziom tkanki tłuszczowej mam na poziomie ok. 27%

Teraz czas abym opowiedział o swoim problemie (typowego endomorfika), a w zasadzie trochę (prawie ckliwej) historii na temat mojego życia.

Od małego zawsze byłem dużo większy niż pozostali rówieśnicy w moim wieku i zostało mi tak po dziś dzień. Całe moje życie składało się, albo i nawet nadal składa z wszechobecnych docinek na mój temat, mojej tuszy, tego jak wyglądam i jakim to ja jetem grubasem - no cóż po 19 latach można do tego przywyknąć i nie zwracać na to uwagi, ale chyba nie o to chodzi, czyż nie? Na początku tego roku miałem przygodę z odchudzaniem przy okazji mojego postanowienia, że w połowie marca ukończę bieg na 10km odbywający się w Poznaniu. Udało się - po 3.5 miesiąca treningów biegowych i trzymania diety schudłem 10kg do obecnego stanu(105kg), i z każdym spadającym kilogramem czułem się o wiele lepiej, ale po pewnym czasie pewna sytuacja w moim życiu podcięła mi skrzydła i zaprzestałem dalszej walki... Na przełomie ostatnich 2-3 tygodni (przy okazji ćwiczenia na wf na siłowni) uświadomiłem sobie, że uwielbiam to zmęczenie po treningu i chciałbym do tego wrócić, zmienić swój cały styl życia.

Moim celem jest spalenie jak największej ilości tkanki tłuszczowej i "zdobycie" mięśni, zdrowej sylwetki - wiem, że nie wszystko od razu, powoli i po kolei trzeba zdobywać kolejne szczyty. Wiem, że będzie to długa walka, ale też wiem, że będzie ona wygrana - jeszcze nigdy w życiu nie miałem takiego zapału i siły woli by coś ze sobą zmienić.

Prosiłbym o pomoc w doradzeniu ćwiczeń czy nawet ułożeniu planu treningowego dla mojej osoby, a przy okazji nie zasypywanie mnie tylko i wyłącznie linkami. Czas na ćwiczenia, treningi jestem w stanie znaleźć bez najmniejszych problemów.

Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam.

Witam, potrzebuję diety, stałych posiłków. Moje aktualne posiłki są bardzo nie zróżnicowane, jem byle jak, ponieważ bardzo się rozleniwiłem :/ Jadam trzy razy dziennie choć podobno powinno się jadać pięć razy dziennie. Uznałem, że dość tego lenistwa ! Z atlety i siłacza zrobił się ze mnie chory na stawy leń. Nie mogę już dłużej czekać na jakąkolwiek pomoc lekarzy. Na prywatne leczenie na razie nie mam środków. Ale mniejsza z tym, muszę wrócić do treningów i do diety. Tylko sport potrafił uczynić ze mnie szczęśliwego człowieka. Mam nadzieję, że otrzymam jakieś porady.
Mój wiek to 16 lat.
Mój wzrost to 175 cm.
Waga 80 kg.
Teraz jestem średnio aktywny, lecz gdy już wrócę do treningów, będę intensywnie ćwiczył.
Moje zapotrzebowanie kaloryczne to ok. 3500 kcal.
Myślę, że muszę stracić na wadze do 75-70 kg, a potem zrobić porządną masę. Ale poczekam na opinię ekspertów. Za wszelkie rady i pomoc serdecznie dziękuję. Powrót do dawnych nawyków i bycie silniejszym to dla mnie priorytet.

Witam, piszę z takim problemem...
Redukcje prowadziłem ok 3-4 miesiące, i popełniłem duży błąd, postanowiłem jeść ok. 2000 kcal, gdzie przy ilości i intensywności treningów powinienem spożywać ok. 3400kcal (aby utrzymać wagę) . Mój metabolizm bardzo zwolnił, przez ostatnie 1.5 miesiąca brak jakichkolwiek efektów redukcji, jedyne co zauważyłem to spadek masy mięsniowej. Jest to ewidentnie moja wina.
I teraz przechodząc do pytania, od ok. 2 tygodni mam przerwę od siłowni, jadłem ok. 2,5-3 tyś kcal dziennie bez żadnej większej aktywności. Czy mogę wrócić, a przede wszystkim czy będzie efekt redukcji jeśli zacznę ją od nowa ale już z odpowiednią ilością kalorii? Dziękuje i pozdro!