Wyniki wyszukiwania
Fraza: kalorie Liczba wyników: 680Wiatm Panie Michale. Na wstępię chciałbym podkreślić, iż naoglądałem się bardzo dużo róznych nagrań na youtbe, oraz oczytałem artykułów ogólnodostępnych, związanych z tematem zagadnienia i z cała pewnością i świadomością jestem w stanie stwierdzić, iż jest Pan osobą najbardziej kompetentną ( gruntowna, specjalistyczna wiedza, oraz doświadczenie), elokwentną ( niesamowita łatwość posługiwania się językiem retorycznym i krasomówczym), oraz bardzo inteilgętną ( wiedza ogólna, fachową, a takze umiejetność konfrontacji tego z danym problemem) ze wszystkich znanych mi Trenerów, a przy tym wszystkim sprawia Pan wrażenie osoby uczynnej i godnej zaufania. Oczywiście wszystko co napisałem nie jest formą "słodzenia" , a jedynie powodem, dla którego postanowiłem zwrócić sie do Pana z moim problemem.
Zaczynając od początku, raczej zawsze byłem osoba potocznie uważaną za endomorfika z domieszką mezomorfika, tzn zawsze miałem problem z nadwagą jednak będąc bardzo aktywnym fizycznie jako nnastolatek, tzn gra w piłke nozną na poziomie okregowym, oraz epizody na siłowni, sprawiały że poprostu powiedzmy byłem dobrze zbudowany tzn sporo tkanki tłuszczowej, jednak nie jak u typowego endomorfika a raczej regularnie rozmieszczona na całym ciele z lekkim naciskiem na brzuch, biodra przeciętnej szerokości, natomiast barki raczej powyżej przeciętnej. Obecnie skończyłem 31 lat mam 178 cm wzrostu i na dzień dzisiejszy 104 kg wagi. W 2004 roku miałem wypadek samochodowy, dla jasności jechałem jako pasażer, a na nasz samochód z tyłu najechał w nocy przedstawiciel handlowy który poprostu zasnał na chwilkę. Na skutek wypadku doznałem złamania 5 kregu szyjnego z przesunięciem do rdzenia ok. 3 mm oraz przepukliny na wysokości 4 i 6 kregu, to było punktem zwrotnym, gdyż z osoby bardzo aktywnej fizycznie, zostałem zmuszony do zwykłego egzystowania z dnia na dzień. Naszczęście obyło się bez poważniejszych dolegliwości neurologicznych, jednak odbiło sie wszystko to bardzo szczególnie na psychice. Nadgorliwa ostrozność i hipochondryczna postawa do życia w tym okresie sprawiła, że stopniowo sie "zapuszczałem". Jednak w szczególności pomoc mojej obecnej już żony od 6 lat a wtedy dziewczyny z która razem jesteśmy juz 14 lat sparwiły że jakoś psychicznie doszedłem do " normalności. Po ślubie nasze 4 letnie starania o dziecko zaowocowały moim skarbem jakim jest 15 miesięczna Zuzia, jednak zostało to okupione rzuceniem przeze mnie palenia, a to z kolei mocna depresją i nerwica lękową, podsycaną dużymi problemami rodzinnymi i materialnymi, do tego styopnia ze w ciągu kilku miesięcy z samych "nerwów" schudłem 15 kilo, prowadząc bardzo letargiczny tryb zycia, parktycznie nie wychodząc z domu czasem nawet z łóżka, tryb leżący przepleciony z bardzo długimi godzinami przesiedzianym przy komputerze, a ze strony żywieniowej wyglądało to tak że mogłem nie jeść cały dzień a na noc musiałem poprawić sobie "humor". Nerwica niestety się dodatkowo przez to pogłebiała, w końcu stanałem na rozstaju dróg z jednej strony czarna przepaść z dotychczasowym trybem życia i docelowo napewno utrata wszystkiego łącznie z moimi ukochanymi dziewczynami, a z drugiej walka z psychika i naprawienie życia. Jako że mentalnie jestem osobą bardzo ambitną i niesamowicie upartą, co jest w wiekszości przypadków sporą wadą, wybrałem trudniejszą drogę, " pomyslałem, że skoro paliłem 10 lat po 2 paczki dziennie i po prostu 4 stycznia postanowiłem, że nie palę i udalo się ( co zostało okupione właśnie problemami z nerwami ), to teraz też się uda, tym bardziej że mam dla kogo i chcę żyć i być jak najlepszym mężem, a przede wszystkim ojcem. No i tym razem z pomocą żony, oczywiście lekarza i Boga, znowu sie udało i to na tyle dobrze, że przy tym samym trybie praktycznie zerowej aktywności fizycznej w 6 miesięcy przybyło ponad 10 kilo z powrotem. Teraz po tych wszystkich przeszkodach i najtrudnejszym ustabilizowaniu " interiora", przyszedł czas na postawienie kropki " nad i " i ogarnięcie " exteriora ". Po to żeby módz sprostać roli męża, a przede wszystkim ojca, ( obecnie przebiegnę świńskim truchtem 200-300 metrów, i butla z tlenem, albo podniosę córeczke która waży 10,5 kilo na wyprostowanych rekach i po 30 sekundach brak siły, łapy z waty i tak ze wszytsim ) nie chcę być taką karykatórą ojca, mężą i faceta, ale również chcę zamknąć rozdział życia jaki otworzył się przede mną w wieku 22 lat i przez zdarzenie losowe " wypadek " i samego siebie, mija prawie dziesięć lat i dopiero teraz mam szansę i chcę powróćić do tego kim i jaki byłem przed tym wydarzeniem.
Zaczałem 26 maja z wagą 106,3 kg przy wzroście 178 cm, obwód kalatki piersiowej 117cm, obwód pasa, 116 cm, obwód bioder 110 cm, obwód bicepsu 39 cm, obwód uda 65 cm. Zacząłem liczyć kalorie oraz bilansować makroskładniki, przez pierwsze 4 dni było to stopniowe całkowite wyrzucenie słodyczy z menu oraz spożywanie mniejszego posiłku wieczorem od 3 dni jest to konkretne wyliczanie kalori na poziomie 1800 kcal dziennie, oraz stopiowy wysiłek fizyczny np stopniowany spacer-obieg w proporcji 10 min szybki spacer 5 minut sredni bieg, ćwiczenia ogólno rozruchowo rozgrzewające mięśnie i stawy, pompki, godzina jazdy na rowerku w domu. Obecnie po tygodniu waga 104 kg, 115 cm w pasie reszta bez zmian, wiem że to wszystko to na razie jest woda ale progres dodaje sił. Chciałbym wprowadzić regularną siłownie 4-5 razy w tygodniu plus regularne kardio. Pstawiłem sobie za cel, schudnąć 30 kg do 24.12.2014 roku czyli do wagi 76 kg która jest waga jaką miałem w wieku 22 lat przed wypadkiem, a najlepiej, zniwelowanie tkanki tłuszczowej do normalnego poziomu a rozbudowa tkanki mięsniowej, co bedzie oczywiście oznaczać wiekszą wagę, ale założenie to samo saplenie 30 kilo tłuszczu. Jestem mocno nastawiony na sukces w tej kwestii, z autopsji wiem że nie ma ludzi ze słaba i silna wola, tylko niegotwych i gotowych na zmiany w swoim życiu. Chciałbym aby Pan Panie Michale poprowadził mnie dobra ścieżką, żebym nie popełnił błedów które znowu będe naprawaił przez długi okres czasu. Z góry ślicznie dziekuje.
PS. przepraszam wszystkich za tą " powieść obyczajową" jednak ze względu na pobudki oraz ogromna ilość zmiennych i czynników wpływających na sukces, oraz fakt że moje zagadnienie nie jest kwestja jednoznacznej prostej odpowiedzi na konkretne pytanie, musiało po prostu zostać przedstawione w formie "wywiadu środowiskowego". Pozdrawiam wszystkich dążących do upragnionego celu.
Witam. Nie mogę się oprzeć zjedzeniu 5-8 jabłek 3-4 razy w tygodniu. Na szczęście ciągnie mnie do nich w dni treningowe w których wykonuje 45min treningu siłowego i 60 min cardio (30min rowerek i 30min skakanka). Kalorie z jabłek nieco wykraczają poza bilans (200-300kcal) ale tygodniowy bilans się zgadza, gdyż na drugi dzień po treningu staram się jeśc mniej, w te dni wykonuje tylko 30minutową sesje cardio (najczęściej jest to skakanka). Jak sądzicie, czy te jabłka nie spowodują wzrostu tkanki tłuszczowej? Moja dieta jest dośc uboga, ale zdrowa. Nie jadam żadnych słodyczy, fast foodów. Za to jadam duże ilości białka(twaróg chudy, mięso z indyka), ciemne pieczywo oraz warzywa.
Witam serdecznie
Piszę do Państwa w takiej sprawie, otóż jakiś czas temu trener z siłowni na którą chodzę ułożył mi plan treningowy oraz dietę. Moją prośbą jest abyście Państwo zweryfikowali tą dietę, wynika to z mojej ostrożności tylko i wyłącznie :)
Coś o sobie:
wiek: 21
wzrost: 183
waga: 96
typ ciała: raczej : endomorfik
Oto wyżej wspomniana dieta:
Początkowe założenia
Waga 96 kg
ilość Białka -1,5g/kgmc 1,5 x 97 =145g/dziennie 145 x 4 =580 kalorii z białka dziennie
ilość Węgli-2,0g/kgmc 2,0 x 97 = 194 g/dziennie 194 x 4 = 776 kalorii z węgli dziennie
ilość Tłuszczy-0,5g/kgmc 0,5 x 97 = 40 g/dziennie 97 x 9 = 873 kalorii z tłuszczy dziennie
zapotrzebowanie dzienne na kalorie 2229 kalorii dziennie
Pierwszy posiłek 7:00
Białko 30g Węgle 70g Tłuszcze 15g
Posiłek
4 całe jajka + 100g płatków owsianych + 10g oliwy lub zamiast oliwy 2 plasterki żółtego sera może to być jako omlet jajecznica w dowolnej konsystencji.
owoc
Drugi posiłek 11:00
Białko 30g Węgle 60g Tłuszcze 15g
150 g piersi z kurczaka +80 g białego ryzy +15g oliwy ja robię tak że gotuje sobie ryż kurczaka zapiekam na patelni wszystko później do jednego gara i dodaje oliwki z oliwek .
owoc
Trzeci posiłek 15:00
Białko 30g węgle 60g Tłuszcze 10g
150 g kurczaka + 150g warzyw na patelnie+80g ryżu bądź makaronu +15g oliwy zasada podobna jak wyżej mix zalecany
Czwarty posiłek 18:00
Białko 30g Węgle 60
150 g kurczaka +80 g warzyw na patelnie+50g ryżu bądź makaronu mix może być lub smażeni.
Piaty ostatni posiłek 21:00
Białko 30g
Biały chudy twaróg 150g i do spania :]
Ważne info
płatki owsiane = ryż biały= ryż paraboliczny ( najlepszy )=ryż brązowy=makaron=kasza gryczana maja taka samą zawrtość gramową węgli w 100gramach produktu czyli może miksować te produkty ze sobą w dowolnej kolejności, jeśli lubisz warzywa na patelnie to też je możesz stosować tylko musisz czytać ile mają węglowodanów w 100gramach produktu bo tu są różne wachania
pierś z kurczaka = wołowina =ryby = jajka dokładnie to samo co wyżej tylko tu chodzi o zawartośc białka, czyli tu możesz zamiast kurczaka stosować wołownię i inne mięsa ale ja stosuje pierś z kurczaka bo jest smaczna i jest tania
co do tłuszczy ja stosuje tylko oliwę bo najprościej ją stosować bo na 100 gramów oliwy z oliwek 100 gramów to czysty tłuszcz czyli to czego potrzebujemy .
Przy czym do każdego mięsa dodaje pieczarki i cebule dla smaku one w żaden sposób nie wnikają negatywnie na wartości białka i węgli są one w celu lepszego smaku. Dodatkow możesz stosować wszelakie przyprawy, ale NIE WOLNO ROBIĆ SOSÓW BO SĄ NAJBARDZIEJ KALORYCZNE pomimo że są smaczne .Do
W tej diecie wrzuciłem te produkty na których ja się opieram z dwóch względów tanie są i dobre.
Z góry dziękuje za weryfikację i rady :)
Jak mam dodać kalorie, jeśli zrobiłem zbyt drastyczny deficyt? Powiedzmy 100-200 kcal tyg, czy od razu wszystkie( wyliczone na początku)?
Dziękuje i pozdrawiam
Witam. Jestem po dwumiesięcznej wycince. Udała się całkiem dobrze, jednak makro nie zgadzały się w niej tak jak powinny. (kalorie się zgadzały) Wprowadziłem małą zmianę w diecie mianowicie: obciąłem 60g kury dziennie i dodałem 60g płatków owsianych do śniadania. (teraz makro wychodzą 2.5g białka/kmc 1g tłuszczy/kmc reszta węgle. Czy taka zmiana i takie dodanie węgli rano mnie nie zaleje? Dodam że chcę utrzymać aktualną formę ew. jeszcze trochę zrzucić przez lato i będę mniej więcej na zero względem kalorii. (skorygowane aerobami).
Tutaj macie jeszcze różnicę w kaloriach przed i po.: białko: przed:616kcal po: 579kcal węgle przed: 556g po: 732g tłuszcze: przed: 676 po:522
Czy to nie jest zbyt duża zmiana z dnia na dzień? Może zrobić to stopniowo?
Witam. Obecnie przebywam za granicą (Anglia) mam 23 lata i ważę 90kg, Pracuję w godzinnach nocnych niestety na wózku widłowym w godzinach od 17:30 do 05:15. Na siłownię chodzę 4 razy tyg. i chciałbym bardzo abyś mi pomógł w ułożeniu dla mnie prawidłowej diety. Dodam że miałem wcześniej już styczność z siłownią lecz od tamtego czasu bardzo się zaniedbałem i aktualnie od miesiąca ćwiczę systematycznie. A więc nie wiem czy będzie to wszystko możliwe w moim przypadku, przy tym trybie życia i pracy 12- godzinnej bez ruchu ani żadnego wysiłku fizycznego ,ale bardzo chciałbym wrócić do normalnej sylwetki i nie wstydzić się ściągnąć koszulki. Współczynnik BMR wyszedł mi 2028, Dzienne zapotrzebowanie na kalorie: 2434 kcal, Dzienne zapotrzebowanie na tłuszcz: 82 g, Dzienne zapotrzebowanie na białko: 153 g, Dzienne zapotrzebowanie na węglowodany: 274 g. Zapewne teraz co Ci napiszę wydawać się będzie dla Ciebie śmiesznę ale tak wygląda mój dzień posiłkowy który wiem że jest bardzo zły, dlatego też się do Ciebie zgłaszam. Dodam jeszcze że ciężko u mnie wygląda sprawa z produktami bo niestety te które spożywam, nabieram je z takich sklepów jak tesco bądź jakiś zwykły sklep. A więc wstaję o godzinie 13 po czym od razu sięgam do lodówki po płatki owsiane z wodą lecz dokładnie nie wiem ile mam ich tak naprawdę wsypać, następny posiłem zażywam niestety automatycznie przed siłownią o 15:20 i jest to pierś z kurczaka lub ryba z pół paczki ryżu białego. Po siłownii czyli tak godzina 17 jest banan + WPC. Zastanawiałem się czy nie przełożyć tego posiłku sprzed siłownii do po siłownii lub dodać drugi taki sam lecz wtedy bałem się o nadmiar kalorii. Następnie o 20 godzinnię zjadam 2 wafle ryżowe z serkiem wiejskim, następnie godzinna 23 są to 3 jajka z dwoma waflami ryżowymi i ostatni posiłek o 02:30 jest to 200 g suchego twarogu białego polanego oliwą z oliwek. Wydaję mi się że nie jest to dobry zestaw produktów dla mnie lecz jedyny który uważam za lepszy niż zjadanie normalnych posiłków. Dodam również że posiadam BCAA GForce 1150 z Treca i Anabolic Olimpu Amino 9000 otrzymany od znajomego. Chciałbym włączyć również te dwie kompozycje w skład diety lecz nie wiem jak i kiedy. Mam nadzieję że nie przeraziłeś się moją historią i pomożesz mi to wszystko jakoś ogarnąć za co będę bardzo wdzięczny. Pozdrawiam