Witam, mam problem z dieta. Moim celem jest redukcja i wyrzezbienie ciala ( brzuch, posladki,ramiona), zrzucilam 15,5kg i teraz waga juz nie chce spadac a jeszcze troche mi zostalo.Trening mam 3 razy w tygodniu o 17.00. Jest to trening silowy a po nim 30min kardio na biezni. Sniadanie jem o 8.00, wczesniej nie mam czasu i nie wiem jak rozlozyc posilki w ciagu dnia, kiedy jesc weglowodany a kiedy nie powinnam ich jesc, co jesc przed treningiem a co po nim, o ktorej powinnam zjesc posilek przedtreningowy (chcac jesc co 3 godziny, o 17.00 wypada mi cos zjec a wtedy mam trening, jak to pogodzic?). Teraz moja dieta wyglada kiepsko, jem tylko 3 posilki dziennie: sniadnie, obiad, okolo 3 godz po obiedzie ide na silownie i zaraz po niej pije bcaa i jem banana/figi/daktyle, po powrocie do domu salatka bialkowo tluszczowa juz bez weglowodanow i to jest moj ostatni posilek ktory wypada kolo 19.00-20.00, spac ide kolo 10.00-11.00. Prosze o rade jak ulozyc diete w moim przypadku. Pozdrawiam

Hej :)

Mam pewien problem. Mam 19 lat i aktualnie ważę 55.7 kg lecz chciałabym schudnąć do 53 kg. Spożywam 1220 kcal dziennie (30% węglowodanów, 35% białka i 35% tłuszczu). Wiem że taka ilość kalorii jest mała lecz boję się wzrostu masy przy jakimkolwiek wzroście ilości kcal. W tygodniu prawie codziennie chodzę na fitness typu step czy zgrabne uda i pośladki, moja waga jednak stoi w miejscu ;c Nie wiem już co mam robić...

Pozdrawiam :)

Witam. Mam 23 lata, 165 cm wzrostu, ważę 59 kg. Ćwiczę silowo( nogi pośladki) i interwalowo. Mam wrażenie że stroje w miejscu, mam dietę ale wydaje mi się że robię coś nie tak. Efekty jakieś są pupa urosła ale to jeszcze nie jest to co bym chciała mieć. Nie przykładaalam uwagi do makroskladnikow niegdy się nad tym.nie.zastanawiam zawsze przygotowywała posiłki na " oko", nie liczyłam.kcl. I nie.wiem czy jest to.mój błąd, też nie.wiem jal.dobrze obliczyć mogę zapotrzebowanie kcl i na makroskladniki. Nie.wiem czy powinnam.robić masę jak skupiam.się głowie na pośladkach a nie chce zbytnio.tyc na brzuchu, czy też. Może robić redukcję. problem.w tym że nie wiem jak dobrze siebie to wszystko wyliczyć. I czy jak będę się tego trzymać to wtedy zauważe efekty w zmianie mojej sylwetki.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.

Witam. Mam 16 lat na siłownie chodzę prawie rok.
Ułożony plan mam na nogi, pośladki i brzuch.
Ostatnio dołożyłam sobie ćwiczenia na plecy oczywiście posłużyłam się tymi z waszego kanału.
Chciałabym właśnie by moje mięśnie były większe no i bardziej widoczne. Diety dobrze skomponowanej nie mam, ponieważ mieszkam od niedawna w Niemczech i do dietetyka nie pójdę bo mało zrozumiem, a za bardzo nie mam kogo prosić o pomoc dlatego zwracam się do Ciebie, byś polecił mi jakąś odpowiednią diete. Dodam iż mam 174 cm wzrostu i ważę około 60 kg. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź


Dołączam dwa zdjęcia mojej sylwetki


http://www.iv.pl/images/35367140512815493893.jpg

http://www.iv.pl/images/25932573740930178860.jpg

Witam. Potrzebuję profesjonalnej porady . Pytałam już wiele dietetyków o ten mój problem , oni jednak posługują się tylko kalkulatorami , głupimi regułkami i oprócz tego że jestem za chuda i jem za mało nie potrafią powiedzieć nic więcej ..W ciągu pół roku schudłam 13 kg. Mam 21 lat, 160 wzrostu , ważę obecnie 40-41 kg. Od ponad 4 miesięcy codziennie ćwiczę z obciążnikami, z 2 kg hantlami , szczególnie moje ćwiczenia skupiają się na brzuchu bo to mój ogromny kompleks. 40 min to trening brzucha, 10 min ręce i 10 pośladki.Jem dużo produktów białkowych, pełnoziarniste makarony, brązowy ryż, kurczak i warzywa, owoce do tego zawsze po treningu odżywka białkowa(trening6 x w tyg). Co mam robić by mięśnie zaczęły rosnąć, są widoczne ale to tylko jedynie przez to że mam w ciele mało tłuszczu.jak nabrać suchej masy mięśniowej i czy jet to w ogóle możliwe?Bardzo mi zależy na tym aby mięśnie zaczęły w końcu rosnąć bo bardzo się staram a efektów brak ..:(

Czesc!
wszyscy pewnie pytaja co jesc i jak cwiczyc, zeby schudnac... no wiec ja mam odwrotny problem.
Podnosze ciezary, robie bardzo malo cardio, jem duzo, bo wiecznie jestem glodna przez cwiczenia, natomiast moje cialo ani drgnie.
Probowalam roznych metod, nawet drastycznych: jedzenia czego zapragne, przerozne pasty, schabowe, kanapki z bialego chleba, slodycze, coca cola, ziemniaki z sosem, fyrtki, burgery, itd. Nic. Dwa dni pozniej wszystko wracalo do normy. Poza tym czulam sie senna podczas takiego jadlospisu, wiec bardzo szybko wrocilam do zdrowego odzywiania.
ja naprawde rozumiem na czym polega budowa miesni, ale nie zgodze sie z ludzmi, ktorzy mowia, ze latwiej przytyc niz schudnac. Really? chetnie sie zamienie.
Staram sie jesc ok 80-120g protein (zalezy od dnia), pije tzw weight gainery, odzywki proteinowe po treningu, garsc makaronu/ryzu/kaszy, duzo warzyw i owocow, jesli chleb to tylko pumpernikiel, praktycznie zero tluszczow (oprocz awokado), same biale mieso i nadal nie moge zbudowac masy miesniowej.
Gdy cwicze czuje jakbym tylko spalala wszystko co zjadlam danego dnia.
moj wzrost to 168cm, waga 52kg. teoretycznie jest w porzadku, tak? natomiast moj gol to zbudowac miesnie, byc fit, posiadac umiesnione nogi i posladki, ladne smukle plecy, piekny brzuch. Chce miec cialo jak fitness model. i jestem zdeterminowana by to osiagnac.
absolutnie nie narzekam na swoja przemiane materii, ale powoli dopada mnie frustracja.
Czy jest cos co moge dodatkowo zrobic?
Pytalam nieraz o rady facetow trenerow i obawiam sie, ze tylko kobieta mnie moze zrozumiec... Rozumiem, ze dlugi proces przede mna, ale czuje jakbym stala obecnie w miejscu, potrzebuje punktu zaczepienia.
a wiec, HELP!
pozdrawiam, Milena, xxx