latwiej schudnac niz przytyc? watpie.
Czesc!
wszyscy pewnie pytaja co jesc i jak cwiczyc, zeby schudnac... no wiec ja mam odwrotny problem.
Podnosze ciezary, robie bardzo malo cardio, jem duzo, bo wiecznie jestem glodna przez cwiczenia, natomiast moje cialo ani drgnie.
Probowalam roznych metod, nawet drastycznych: jedzenia czego zapragne, przerozne pasty, schabowe, kanapki z bialego chleba, slodycze, coca cola, ziemniaki z sosem, fyrtki, burgery, itd. Nic. Dwa dni pozniej wszystko wracalo do normy. Poza tym czulam sie senna podczas takiego jadlospisu, wiec bardzo szybko wrocilam do zdrowego odzywiania.
ja naprawde rozumiem na czym polega budowa miesni, ale nie zgodze sie z ludzmi, ktorzy mowia, ze latwiej przytyc niz schudnac. Really? chetnie sie zamienie.
Staram sie jesc ok 80-120g protein (zalezy od dnia), pije tzw weight gainery, odzywki proteinowe po treningu, garsc makaronu/ryzu/kaszy, duzo warzyw i owocow, jesli chleb to tylko pumpernikiel, praktycznie zero tluszczow (oprocz awokado), same biale mieso i nadal nie moge zbudowac masy miesniowej.
Gdy cwicze czuje jakbym tylko spalala wszystko co zjadlam danego dnia.
moj wzrost to 168cm, waga 52kg. teoretycznie jest w porzadku, tak? natomiast moj gol to zbudowac miesnie, byc fit, posiadac umiesnione nogi i posladki, ladne smukle plecy, piekny brzuch. Chce miec cialo jak fitness model. i jestem zdeterminowana by to osiagnac.
absolutnie nie narzekam na swoja przemiane materii, ale powoli dopada mnie frustracja.
Czy jest cos co moge dodatkowo zrobic?
Pytalam nieraz o rady facetow trenerow i obawiam sie, ze tylko kobieta mnie moze zrozumiec... Rozumiem, ze dlugi proces przede mna, ale czuje jakbym stala obecnie w miejscu, potrzebuje punktu zaczepienia.
a wiec, HELP!
pozdrawiam, Milena, xxx
wszyscy pewnie pytaja co jesc i jak cwiczyc, zeby schudnac... no wiec ja mam odwrotny problem.
Podnosze ciezary, robie bardzo malo cardio, jem duzo, bo wiecznie jestem glodna przez cwiczenia, natomiast moje cialo ani drgnie.
Probowalam roznych metod, nawet drastycznych: jedzenia czego zapragne, przerozne pasty, schabowe, kanapki z bialego chleba, slodycze, coca cola, ziemniaki z sosem, fyrtki, burgery, itd. Nic. Dwa dni pozniej wszystko wracalo do normy. Poza tym czulam sie senna podczas takiego jadlospisu, wiec bardzo szybko wrocilam do zdrowego odzywiania.
ja naprawde rozumiem na czym polega budowa miesni, ale nie zgodze sie z ludzmi, ktorzy mowia, ze latwiej przytyc niz schudnac. Really? chetnie sie zamienie.
Staram sie jesc ok 80-120g protein (zalezy od dnia), pije tzw weight gainery, odzywki proteinowe po treningu, garsc makaronu/ryzu/kaszy, duzo warzyw i owocow, jesli chleb to tylko pumpernikiel, praktycznie zero tluszczow (oprocz awokado), same biale mieso i nadal nie moge zbudowac masy miesniowej.
Gdy cwicze czuje jakbym tylko spalala wszystko co zjadlam danego dnia.
moj wzrost to 168cm, waga 52kg. teoretycznie jest w porzadku, tak? natomiast moj gol to zbudowac miesnie, byc fit, posiadac umiesnione nogi i posladki, ladne smukle plecy, piekny brzuch. Chce miec cialo jak fitness model. i jestem zdeterminowana by to osiagnac.
absolutnie nie narzekam na swoja przemiane materii, ale powoli dopada mnie frustracja.
Czy jest cos co moge dodatkowo zrobic?
Pytalam nieraz o rady facetow trenerow i obawiam sie, ze tylko kobieta mnie moze zrozumiec... Rozumiem, ze dlugi proces przede mna, ale czuje jakbym stala obecnie w miejscu, potrzebuje punktu zaczepienia.
a wiec, HELP!
pozdrawiam, Milena, xxx
2409
9
dodał odpowiedź 28 maja 2015 11:13
No dobra jesz to, jesz tamto, ale ważne jest ile. Podlicz sobie przykładowy dzień swojego jadłospisu, a może sie okazać że spożywasz za mało kcal, TŁUSZCZE są ważne!
dodał komentarz 28 maja 2015 11:45
liczylam, jem ok 2000-2200kcal dziennie, plus min 2-2,5l wody. Weglowodanow ok 100g, tluszczy ok 20-30g. plus oczywiscie wszystkie skladniki mineralne w formie warzyw, owocow, suplementow typu fish oil.
dodał komentarz 28 maja 2015 15:14
to moim zdaniem można spróbować podbić tłuszcze co zwiększy kcal i teoretycznie spowolni metabolizm, nie ma raczej innego wyjscia jak jeść więcej, balansować makro
dodał komentarz 28 maja 2015 18:29
2000 kcal? 100 g węgli to 400 kcal, 30 tłuszczy to 270 kcal. Daje to nam 670 kcal i te 100 g białka ma 400 kcal więc jesz 1070 a nie 2000. A to stanowczo za mało
dodał odpowiedź 28 maja 2015 20:03
Przede wszystkim zacznij liczyć kcal i wylicz swoje zapotrzebowanie jeżeli faktycznie masz takie problemy to proponuję 24 x 52 x 1.6 = 1996 czyli około 2000 plus to co chcesz przytyć czyli powinnaś jeść dziennie 2500 kcal sprawdź czy przy takich kaloriach będziesz tyła jeżeli nie to dodaj 300 i powtarzaj do skutku. Poza tym dodaj tłuszcz - około 1g na kilogram doda ci to więcej kcal a poza tym u kobiet jest on szczególnie ważny ze względu na wahania hormonów. Najważniejsze to iść w zaparte i dążyć do celu mimo tego że czasem się już nie chce jeść, ale widzę że jesteś zmotywowana. Powodzenia.
dodał odpowiedź 28 maja 2015 22:03
musisz mieć jakiś tłuszcz w diecie najlepiej 1g na 1kg masy ciała.
dodał odpowiedź 31 maja 2015 16:25
kwestia indywidualna
dodał komentarz 31 maja 2015 16:25
i nawet dyskusyjna :P