Wyniki wyszukiwania
Fraza: cheat meal Liczba wyników: 130Czy mogę zjeść co chce wliczając w bilans czy jak
Mleko 2 procentowe i 0,5
Ser żółty
Śmietana
Pieczywo orkiszowe żytnie pelnoziarniste
Olej jaki wybrać
Buraki
Ryby tuńczyk w sosie własnym łosoś (tłuszcze nasycone) jest napisane na łososiu sterylizowany
Twaróg naturalny president delikatny
Ogorki konserwowe
I jakie jeszcze mogę produkty
I jak często robić cheat meal bo nie raz mam ochotę na lody szczególnie w lato
Od 2 lat jestem tak naprawdę na diecie, ogólnie trzymam fason, żołądek mnie nie piecze, kiedyś piekł od tych słodyczy, ale to jest tak, dajmy raz na tydzień jadłem sobie jakiś słodycz, też nie jadłem do końca zdrowo, bo np w chlebie jest cukier, mieszkam u rodziców i nie mam do końca zdrowych posiłków, tzn: np na obiad mam kupione bułki pszenne z sosem kupionym i do tego pierś z kurczaka, czy na przykład mam kurczaka w panierce z mąką pszenną i bułką tartą, chciałbym po prostu jeść 100% zdrowo, a to jest ta, że: raz na 2 tygodnie jem jakiś słodycz, czasami się grilla zrobi, co jakiś czas są święta, czy tam urodziny będę miał w czerwcu i wiadomo, ze się coś niezdrowego je, a ja bym chciał robić wszystko, aby być 100% zdrowym i dążyć do celu, ale tak się nie da.
Mam po prostu taki plan: jeść co 2 tygodnie jakąś przekąskę 400kcal, ogólnie jest dozwolony wszechobecnie chealmeal 1000kcal max niezdrowego żarcia co tydzień, czyli na 100% niezdrowego, dajmy, że ja zjem te 1600kcal niezdrowego jedzenia, dajmy mam te 2-3 obiady nie do konca zdrowe, typu troszeczkę boczku, trochę mąki pszennej, trochę masła, trochę cukru np do nalesnikow samych, troszeczkę za dużo oleju, właśnie takie typu rzeczy jem niezdrowe w posiłkach, zacząłem mieć to jako fobię, ze 100% muszę jeśćzrowo, a jak nie, to jestem jak ci którzy o siebie nie dbają i mogę zachorować, czy być gruby, bo jem niezdrowe rzeczy, a myślę, że jedzenie jakiegoś słodycza co 2 tyg to dobry pomysł, bo ogolnie bym jadl 2000kcal slodkiego w ciągu 2 tyg, a tak to 400kcal niezdrowego zjem, a jeśłi będę miał na przykład grilla, co jakaś słodycz co 4 tygodnie, co o tym sądzisz?, a jak na przykłąd będę jechał pod namioty do rodziny na 3 dni i nie będę jadł 100% zdrowo?, albo w święta będę jadł potrawy nie do końca zdrowe?, jak to wyrównoważyć.
Ostatnimi czasy bardzo cierpię, dlatego, że chcialem jeść 100% zdrowo i to się nie udało, nie daje mi na myśł spokoju i się po prostu zamęczam, moje 3 posilki wyglądają tak: ryż, warzywa. peirs warzywa. jajka. Chcę to tylko jeść bo wiem, ze to jest 100% zdrowe, a tak to się już nie da, myślę, ze jak zjem np trochę czegoś niezdrowego to mi coś będzie.
Ale okazje często mi wypadają, aby nie zdrowo jeść typu: swieta, moje urodziny, kogoś urodziny, grill, jakaś impreza, czy cheal meal, czy po prostu jedzenie obiadów w domu. Jak to wszystko wyrównoważyć, nie potrafię zapanować nad swoimi myślami już, czuję się bardzo źle, a wiem, ze się staram, chciałbym mieć jakiś schemat jak to robić, zeby jeść zdrowo ale też rzadko niezdrowo?
Witam wszystkich. od 4,5 miesiecy jestem na masie waga z 90kg na starcie teraz jest 98.5 , micha czysta na 95 procent wkoncu nie wytrzymalem i w piatek zrobilem sobie cheat meal i w sobote to samo waga poszła 2 kilo w gore czyli 100,5kg.
moje pytanie czy to tylko woda i mniej wiecej po jakim czasie zejdzie?
pytanie numer 2 czy teraz jesc normalnie czyli te same kalorje co jem na codzien czy obciac cos np z wegli?
czy w tym tygodniu np zrobic wiecej cardio?
Pozdrawiam
Witam , mam pytanie dotyczące posiłków z jedzenia "zakazanego" na diecie.
Wiadomo że na redukcji taki posiłek typu kebab czy jakieś ciasto pomaga napędzić metabolizm i daje trochę luzu na psychice.
J
Cześć wszystkim.
Bez zbędnego rozpisywania się podam wszystkie potrzebne informacje:
Wiek:20
Wzrost:187
Waga:91
Staż treningowy:6 miesięcy
FBW ze sporadycznym cardio
Obliczone według mnie całkowite zapotrzebowanie kaloryczne (TDEE): 3100kcal
Swoją przygodę z siłownią zacząłem około czerwca 2016 roku. Moim celem na sam początek była redukcja tkanki tłuszczowej. Starałem się nie jeść śmieciowego jedzenia i też nie jeść generalnie za dużo, ale dopiero 5 grudnia zacząłem liczyć odpowiednio kalorie, gdzie od tamtego czasu spożywam ich 2600. Dzisiaj mija miesiąc mojej redukcji i mówiąc szczerze efekty na razie mizerne. Jedyne dwa cheat day'e to były w wigilie i sylwestra, ale to też bez szaleństw, nie przekroczyłem 3500kcal. Waga poleciała od momentu rozpoczęcia redukcji tylko o 1kg. Nie wiem czy jest to dużo, czy jest to mało dlatego piszę tutaj czy tak powinno być.
Jeszcze podam dzienny rozkład makro jaki spożywam (orientacyjnie, bo czasem to się zmienia na korzyść tłuszczów, czasem na korzyść białka, itd. ale wiadomo o co chodzi):
Białko:110g
Węgle:110g
Tłuszcze:310g
Uprzedzając pytania, nie jem słodyczy, nie pijam soków i gazowanych napojów, jedyne momenty w których pozwoliłem sobie na takie rzeczy to wigilia i sylwester.
Pozdrawiam