16 kwietnia 2014 08:54 •
Co zrobić z opornym brzuchem?
Witam. Tematem mojego pytania jest oporny brzuch - może nie "tłuszczyk", a mięśnie. Staram się ćwiczyć w domu, nawet zorganizowałam jeden dzień w tygodniu specjalnie na mięśnie brzucha, wybierając do niego ćwiczenia, które moim zdaniem najbardziej na mnie działają. Nie wiem, może robię jakieś błędy, może trening jest źle ułożony, może nieodpowiednio napinam mięśnie, ale brzuch nawet nie zamierza współpracować. Oczywiście podczas treningu reaguje, po kilkunastu powtórzeniach czuję, że coś się dzieje, ale efektów na dłuższą metę nie ma. Ani trochę, ani odrobinę nic nie chce się na brzuchu zarysować.
Co mogłabym zrobić? Może trener zaproponowałby mi jakieś ćwiczenia, które mogłabym wykonywać w domu?
Co mogłabym zrobić? Może trener zaproponowałby mi jakieś ćwiczenia, które mogłabym wykonywać w domu?
476
6
dodał odpowiedź 16 kwietnia 2014 10:37
Witam Magdaleno
Jak wygląda kwestia diety w Twoim przypadku ? Samymi brzuszkami nie wyrzeźbisz mięśni brzucha, wzmocnisz nieco jego siłę oraz wytrzymałość natomiast nie uwidocznisz go bez treningu tlenowego ( rowerka, orbitreku, bieżni itp.)
dodał odpowiedź 16 kwietnia 2014 10:37
Spróbuj Treningu mięśni brzucha z obciążeniem..
dodał odpowiedź 16 kwietnia 2014 12:57
" brzuch robi sie w kuchni" miesnie brzucha ma kazdy musisz tylko je odkryć a to zrobisz dobrą dietą redukcjną oczywiscie trening tez jest wazny tej grupy miesniowej
dodał odpowiedź 16 kwietnia 2014 19:59
Moze poziom tkanki tluszczowej jest na tyle duzy ze poprostu przysłania te miesnie, moze sprobuj diete redukcyjną napewno jakis zarys bedzie oczywiscie przy odpowidnim % tkanki tluszczowej.
dodał odpowiedź 16 kwietnia 2014 21:11
Siema. Aby uwidocznić mięśnie to należy stosować dietę z deficytem kalorycznym. Żadne ćwiczenia nie przyniosą rezultatów (oczekiwanych - tak jak napisał Ekspert - wzmocnisz ale nie pokażą się, gdyż są dalej przykryte tkanką tłuszczową). Także skup się na diecie a trening rób brzucha wystarczy, że będziesz robiła max 2 razy w tygodniu. Nie musisz go katować i robić po setki, tysiące powtórzeń. Do tego dodaj trening aerobowy, zaczynając od np. 2 razy w tygodniu po 30 min. Z czasem Twoje mięśnie brzucha będą się pojawiać :P W razie pytań - pisz. Pozdrawiam serdecznie.
dodał komentarz 17 kwietnia 2014 13:02
Zdaję sobie sprawę ze wszystkiego, co mówicie - i z wagi diety i ćwiczeń z obciążeniem. Dodam też, że nie wspominałam nigdzie o robieniu samych brzuszków ;)
Moja dieta...cóż, nie prowadzę zasady "ustalę jadłospis wcześniej i tego się trzymam", ponieważ prowadzę taki tryb życia, że raczej nie miałoby to racji bytu. Staram się jednak odżywiać zdrowo i racjonalnie - jem 4-5 (w porywach 6) posiłków dziennie, pierwszy praktycznie zaraz po przebudzeniu (z kopnięciem na przygotowanie), ostatni 1-3h przed snem (różnie wypada, zależy o której trening). BMR wyliczałam, makroskładniki bilansowałam.
Staram się unikać słodyczy, porzuciłam kotlety w panierce i podobne historie, wszelkie fixy, mixy i inne cuda w proszku dla mnie nie istnieją, w plecaku zawsze jest 1,5l wody, owoce tylko do śniadania, ewentualnie do II śniadania. Unikam białego pieczywa. Chociaż nie - staram się unikać WSZYSTKIEGO, co białe - makaron, cukier, ryż... zamieniam na brąz - jeśli chleb, to tylko żytni na zakwasie, jeśli makaron to żytni (aczkolwiek dawno nie było), ryż tylko brązowy, a zamiennika dla cukru nie mam - żyję bez niego.
Staram się, by w mojej diecie były produkty z "dobrym białkiem", tzn. jaja i mięso. Niestety z rybami jest problem, ale to mam od dziecka - ostatnio podejmuję próby przełamania.
Z warzywami - staram się jak najczęściej, aczkolwiek nie zawsze wychodzi...
Fast Foody kupne, typu McD, KFC i inne - omijam szerokim łukiem. Jeśli pizza - domowa i na prawdę sporadycznie.
Co do treningu: w domu mam zestaw hantli żeliwnych z obciążeniem w sumie 15kg, ćwiczę 3x w tygodniu + ostatnio treningi typu HIIT oraz kickboxing. Dodatkowo na wfie mam możliwość korzystania z siłowni - moje ostatnie rekordy to wyciśnięcie (raz, ale zawsze) 40kg sztangi na ławeczce poziomej i wypchnięcie 150kg nogami na suwnicy. Przysiady z suwnicą w bramie - 20kg. Martwy Ciąg na razie spokojnie do 17kg, więcej chwilowo nie próbowałam. Pompki męskie również uskuteczniam.
Myślę, że warto wspomnieć o mojej walce z hiperprolaktynemią - po dwóch latach poziom prl mam w normie, ale nadal jestem na lekach.
Zdaję sobie sprawę, że w pierwszym poście powiedziałam stosunkowo niewiele :)