12 października 2013 10:19 •
Siłownia bez diety?
Cześć, mam pytanie odnośnie konieczności diety. Czy przykładowo robiłbym normalny plan treningowy (5 razy w tygodniu) bez diety - czy miałoby to sens. Czy byłoby widać efekty? Czy po prostu jest to praca syzyfowa ?
1867
8
Witamy,
oczywiście dieta to podstawa sportów siłowych, ale polecamy Panu obejrzenie poniższego odcinka Zapytaj Trenera.
W tym odcinku Michał Karmowski omówił temat masy w domowych warunkach (2 pytanie):
https://www.youtube.com/watch?v=1rl57m23fnA
Tymczasem zachęcamy do regularnego odwiedzania kanału Zapytaj Trenera (regularnie dodajemy nowe filmy):
dodał odpowiedź 12 października 2013 10:41
Raczej stracony czas, aniżeli praca syzyfowa ;)
dodał odpowiedź 12 października 2013 10:54
No nie przesadzajmy ... co prawda dobra dieta to ok 70% sukcesu ale "nie trzymanie diety" nie oznacza, że nie będziesz nic jadł... Arnold dorobił się 50cm w bicepsie bez trzymania diety - po prostu jadł dużo. Siłę i mięśnie na pewno wyrobisz ale możesz zapomnieć o rzeźbie
dodał odpowiedź 12 października 2013 16:02
Nie jest to rpaca syzyfowa, lecz odpowiednie jedzenie przyspieszy caly proces i pomoze Ci uciec od stagnacji, ktora moze Cie dopasc ;)
dodał odpowiedź
dodał komentarz 12 października 2013 16:03
Co w tym dziwnego? Arnold byl maniakiem i jadl jak byk, trenowal jeszcze ciezej. Dieta pojawila sie w pozniejszym etapie jego kariery.
dodał odpowiedź 12 października 2013 17:14
Po pierwsze dieta to to, co jesz. Tu chodzi nie tyle o specjalną dieta, co o mądrą dietę. Próbuj zaspokoić zapotrzebowanie na składniki. Jeśli tracisz masę, zwiększ kaloryczność. Wyjdź od tego, jak odżywiasz się teraz i, analizując swoje poczynania, stopniowo poprawiaj swoją dietę
dodał odpowiedź 16 października 2013 16:55
Treningów na siłowni bez diety, nie można nazwać pracą Syzyfową. Wiem to z własnej autopsji. Ćwiczę regularnie już prawie od dwóch lat, lecz diety nie trzymam.Mam za słabą "silną wolę", uwielbiam słodycze, strasznie podjadam. :D Z regularnym żywieniem też mam problemy, raz jem 5 posiłków dziennie, a raz 2... Na siłowni ćwiczę rekreacyjnie, taka moja odskocznia od rzeczywistości. Mimo nietrzymania diety rosnę, ale wiadomo, że rósłbym jeszcze bardziej, gdybym tego pilnował. Efekty będą, jak najbardziej, ale nieadekwatne do Twojego wkładu pracy w mięśnie. Twoi koledzy trzymający dietę, ale z takim samym stażem treningowym i przy tej samej ilości treningów w tygodniu na pewno będą więksi.