Witam. Mam problem, mianowicie. W wakacje miałem bardzo dużo czasu i biegałem 6x w tygodniu po 60min dziennie do tego 4x w tygodniu siłownia. Oczywiście do takiej czestotliwości doszedłem z czasem, na początku wakacji biegałem 3x w tygodniu po 30-40min, potem stopniowo zwiększałem aż doszło do częstotliwości napisanej wyżej. Aktualnie bieganie Mi się bardzo znudziło... Mam cały stracony dzień gdy pomyśle że mam dzisiaj biegać. Jednakże zbudowałem fajną sylwetke, kaloryfer, mięśnie Mi się bardzo fajnie uwidoczniiły. Co robić? Dodam że na początku wakacji gdy zacząłem biegać wazyłem 72kg a teraz 65-66 przy wzroście 176kg. Nie chciałem chudnąć ale tak jakoś wyszło. Boje się że jeśli zastąpie bieganie innymi sportami aerobami(skakanka, rowerek) to dorazu zaleje się tłuszczem, kaloryfer przestanie być widoczny. Gdybyście mogli Mi poradzić co mam robić? Może to przez porę roku... Nie wiem, skakanke lubię, tak samo rowerek, siłownia także jest dla mnie super, tylko to bieganie... Nie wiem co robić... Jeśli zmienie dietę i będe jadł mniej, ćwiczył na siłowni i wykonywał inne ćwiczenia aerobowe to czy utrzymam mięśnie na owym poziomie? Czy moja waga nie jest za niska? Co byście zrobili na Moim miejscu? Z góry dziękuje za odpowiedz.
Witamy,
rozwiązanie jest prostsze niż się wydaje. Może Pan wykonywać każdą inną formę treningu cardio (bieganie, basen, skakanka, rowerek, bieżnia) z trochę mniejszą częstotliwością i intensywnością przy zachowaniu delikatnie dodatniego bilansu kalorycznego. Wtedy na pewno mięśnie będą wciąż widoczne, a treningi cardio zapewnią „blokowanie“ odkładania się tkanki tłuszczowej.