Karol Kowalski
Treści:
Stosowałem się do zaleceń jakie mi podałeś i niestety pojawiły się drobne komplikacje. Otóż za nim zacząłem trening zaczęło mnie dopadać silne zmęczenie, czułem się ciągle niewyspany i bardzo rozkojarzony. Mierzyłem sobie ciśnienie i tydzień temu miałem najczęściej w granicach 100 na 60 a w tym tygodniu już 135 na 48/50/52. Straciłem bardzo apetyt a moje zmęczenie niestety ale pogłębia się co raz bardziej i szczerze powiem, że trening siłowy jak i cardio to dla mnie na chwile obecną zabójstwo. Podsumowując - osobiście czuje się bardzo źle i rodzina jak i znajomi sami przyznali, że źle wyglądam i powinienem udać się do lekarza na podstawowe badania. Boję się kontynuować jakiekolwiek ćwiczenia jak i cardio. Lekarzem nie jestem ale wydaje mi się , że to co się dzieje to nie jest akurat dobrym objawem. Co mam zrobić na chwile obecną?
Przerwy między posiłkami jakie maksymalne mogą być? Jeżeli chodzi o trening cardio - do pracy wstaję codziennie o godzinie 5 więc niestety na czczo nie dam rady - pozostaje jedynie sobota oraz niedziela. Czy cardio ma być szczególnie przez pierwszy tydzień z tymi samymi przerwami czy może być stosowany nieregularnie? Chodzi mi, że np zrobię we wtorek, w sobotę i niedzielę. Czy także cardio mogę robić raz na czczo a raz po treningu siłowym? Np. po treningu siłowym we wtorek a w sobotę i niedzielę na czczo? Trening siłowy jaki robić najlepiej i z jakim cyklem?
Więc jak ma wyglądać moja redukcja?
Niestety nie. Dla własnego zdrowia także sam się nie podejmowałem tego. A przy dużej ilości tkanki , jakie konsekwencje niesie za sobą budowa masy mięśniowej?
Na pewno nie dbam (na chwile obecną ) o dietę. Tego jestem świadomy. Tak na prawdę sam dokładnie nie wiem co wolno jeść a co nie i jak to dawkować. Jeżeli chodzi o jadłospis przestudiowałem trochę różne fora i praktycznie na każdym była inna tabelka, inne wyliczenia a w najgorszym stopniu wykrzykiwanie się użytkowników , który z nich ma rację a który nie. Na pewno mam powyżej 15 % tkanki tłuszczowej. Najbardziej widoczne jest to kiedy siedzę, nie lubię wtedy patrzeć w dół bo aż mi wstyd sam za siebie. Z tego co widzę po sobie to najbardziej mam tendencję do przyrostu tkanki tłuszczowej na brzuchu. Jeżeli chodzi o klatkę piersiową to niestety ale nigdy nie była ukształtowana w taki sposób aby jakoś mnie zadowoliła. Jest wręcz płaska jak decha... ale wydaje mi się, że mam też ginekomastię. Nie byłem z tym nigdy u lekarza, jakoś mi to nie przeszkadzało ale wraz z dodatkiem tłuszczyku, niestety jest to bardzo widocznie i czasami wręcz krępujące. Obliczając CPM wyszło mi 3277 kcal. Aktywność fizyczną brałem pod uwagę tą w pracy. Jest ona średnia a przynajmniej tak mi się wydaje. Ciągły ruch, praca na nogach, jedynie odpoczynek to przerwa 25 minut na 8 godzin pracy, czyli ponad 7 godzin mam aktywności fizycznej. Z tego co rozumiem to mam zastosować na chwile obecną redukcję?
Niestety znajomi lubią tylko dużo mówić a najbardziej to pić po pracy więc jestem zdany sam na siebie. Co do motywacji oraz oczekiwań być może, jestem raczej cierpliwą osobą i także nie oczekuje od razu cudów. Jeżeli chodzi o skupienie się na innych czynnikach to akurat prawda, był to dość ciężki czas szczególnie dla psychiki. Dziękuje Krzysztofie za odpowiedź :)